Witaj Piotrze na forum. Na Twoje pytanie trudno odpowiedzieć bo tak:
1.
Nie wiadomo czy chodzi Ci o las na mały spacer w zasięgu pieszej wycieczki (i wtedy zob. pkt 2.) czy o las w promieniu 100 km i wtedy hulaj duszo grzybiarza.
2.
Myślę że żaden grzybiarz nie napisze na publicznym forum (ja na pewno nie) gdzie dokładnie są grzyby. Można napisać "okolice Krasnosielca", czy "za Sierpcem" jak to donoszą ludzie w terenu, ale już nie "za Rabarbarnią 5 km i na skrzyżowaniu w lewo w drogę gruntową skrajem lasu aż do kapliczki z czerwonej cegły, tam można zostawić auto i iść drogą w las około 1,5 km, i po prawej stronie...". Przecież przyjadą i wybiorą. Kiedyś zabrałem na grzyby znajomych znajomych wyposażonych w urządzenia GPS. Wpisali sobie współrzędne do urządzenia. Jakież było moje zdziwienie ilu tam ludzi (i samochodów!) zobaczyłem w następnym roku. Może podzielili się współrzędnymi ze swoimi znajomymi?
3.
Sam nie zbieram grzybów w najbliższych okolicach miasta bo już ponad dwadzieścia (!) lat temu się zniechęciłem do takich wypraw. Już wtedy lasy po prostu "przeczesane". Sam mieszkam praktycznie w lesie (w Warszawie na skraju Puszczy Kampinoskiej)tj. mam do lasu jakieś 300m. I co najwyżej czasem zapoluję na jakąś kanię czy parę kurek. W sezonie nawet jak są grzyby to ich natychmiast... nie ma. Przy wysypie koźlarzy pomarańczowych (osaków) największe egzemplarze dorastają może do 5cm...bo nie zdążą większe. Z kolei nieco dalej (w parku narodowym) pewnie i grzyby są ale nie interesuję się nimi żeby się nie denerwować (bo i tak nie wolno zbierać)
4.
Wychodząc od pkt 1-3 mogę napisać tylko że:
Najbliższe miejsce w którym czasem jestem to okolice Stanisławowa (tego w drodze na Łochów). Podobno zbiera się pomiędzy Markami i Nieporętem, ale ta moja wiedza wynika tylko z obserwacji sprzedawców przy drodze gdy jadę gdzieś dalej.
Inne lasy, które sam odwiedzam to okolice Sierpca, Krasnosielca, Łaskarzewa. W zależności jak padał deszcz co sprawdzam na mapach IMGW
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogoda/opady.html - jadę w odpowiednim najbardziej obiecującym kierunku.
Ale ja jestem w ogóle zakręcony jeśli chodzi o grzyby i bywam też w okolicach Lidzbarka, Szczytna a nawet Augustowa...(niestety jeśli tylko mam okazję a ostatnio coraz rzadziej).
pozdrawiam