Wreszcie się zaczęły. Myślałem, że w tym roku już nie będzie grzybów. W poniedziałek poszedłem do lasu na rozpoznanie i nieoczekiwanie w ok. 15 minut znalazłem 25 borowików. Grzyby były nadzwyczaj zdrowe tylko w jednym przypadku korzeń był częściowo zjedzony przez robaki. Niestety akurat nie posiadam aparatu i nie zrobiłem zdjęć tych okazów. Następnym razem postaram się o zdjęcia. Przewiduję na bieżący weekend wysyp grzybów na Mazowszu. Pozdrawiam i zapraszam do lasu.
U mnie takie urodzaju na czubajki nie ma, ale "schabowe" udało sie zjeść. Pozdrawiam