To jest paw,po opróżnieniu tej flaszki... :-))))
#291
od listopada 2006
Ciekawe, czy pił sam, czy z kumplami. Moja teoria jest taka, że padł na skutek przegrzania. Jego pobratymcy odlecieli, jak to gawrony zwykły - wiosną na północ, a on jeden został z butelką Sophii, nie chcąc zmarnować tak szlachetnego ;) trunku i tak długo ją osuszał (ptak nie pije tak szybko jak człowiek), że warunki termiczne go zabiły. Inne gawrony teraz bawią się pewnie gdzieś nad Morzem Łaptiewów, a on z dziobem opartym na flaszce, oczekuje przyjścia lata. Jakież to smutne...
#215
od lipca 2006
Tylko nie w lesie! Wszędzie mogą być te kaczki ale NIE W LESIE!!!
Człowiek też chce trochę odpocząć!
#37
od listopada 2007
mój ojciec, jak kupuje wiertarki w markecie, to po zepsuciu... wymeinia je za darmo na nowe, w ten sposób ma zawsze nowy sprzęt... nie rozumiem, po cholere to wyrzucać? niektóre części na pewno jeszcze mogą byc na zamianę w razie awarii innego sprzętu...
Lycoperdon perlatum var.Doda
Kupujecie rzeczy made in china?To gupota
Jakieś dupki wyrzuciły te wiertarke
D.pa i g.no:-)
Piotrze, myślisz, że Ty nie kupujesz rzeczy "Made in China"? To głupota.
A ty myślisz,że nie kupujesz rzeczy z chin?Tyczy się to twojego scyzoryka z logo ,,made in china":-) Hahahahahahahahahahahahahahaha ale jajca!!!:-)
#317
od września 2008
ze dwa lata temu w Tesko pojawiły sie piekne figurki afrykańskie
takie tam murzynki wysmukłe jak z Senegalu
cos mnie tknęło
zaglądam pod spód
...
made in china
:)))))
no i co
to sa przecież trzy najczęsciej uzywane słowa
Nawet na Krupówkach jest sporo "góralskich" pamiątek made in little China hands... ;)
Po prostu rzeczy z chin to nieuniknione rzeczy.Wszędzie je kupisz.
Ja kiedyś w lesie znalazłem tylko miski do mycia ubrań,butelki plastykowe,
a nawet ,,kondoma" :-) Co te ludzie wyprawiają.......A kiedyś znalazłem spalone,stare opony :-(
A ja wyniosłam ostatnio tyle puszek ,że starczyło na fajki ,i jeszcze zostało:)Strach pomyśleć,ile by to aluminium się tam rozkładało...A potem jeszcze jaikiś prawdziwek na tym wyrośnie.Brrr....A tak obustronne korzyści.Dla mnie,i dla lasu:)
Z ciekawszych rzeczy znalazłam kiedyś kurtkę-ramoneskę,na galęzi przed leśnym parkingiem.Służy mi do dziś.Muszlę klozetową też znalazłam,parę okien,majtki na młodym dębie....
#376
od września 2008
majtki na młodym dębie
:)))
dobre
twardy był czy giętki ????
#128
od marca 2008
Szkoda, że fotki tych majtek nie zrobiła...
Stringi cz... reformy??? ;-)
#651
od września 2008
Hmm
Ale jaja
... choć to chyba nie JAJA
;)
#1143
od marca 2010
Minął czas, kiedy się denerwowałam takimi widokami. Od kilku lat wożę do "swojego" lasu rękawiczki i worki na śmieci. Sprzątam. Przeważnie, poza sezonem grzybowym, daje to efekty, ale jak coś wysypie, to nie nadążam. Nawet nie próbuję. Koszykowe się kończą, biorę się za sprzątanie. No i edukować trzeba. Kogo się da i kiedy się da :-)
Beata, jak edukować? JAK??
Co drugiego napotkanego człowieka trzeba by zbluzgać, czyli przejść na jego poziom, bo inaczej nie zrozumie :/
"Walka z wiatrakami" - nie koniecznie ;-)
Wiem po swoich dziewczynach.
Kiedyś, jak zostawiałem "zagrzebanego w ziemi peta" w lesie, to "niszczyłem ziemię"
Teraz "odlatują" w swoje strony (zupełnie nie biologiczno-ekologiczne), jednak jakaś tam, świadomość pozostała :-)
Potrzeba lat...
#1144
od marca 2010
Pewnie nawet nie o lata chodzi, tylko o dobry przykład. Mówienie o tym, co się samemu robi, i co może robić każdy.
Negatywne emocje budzą następne negatywne emocje. Trzeba pokazywać pozytywy. Koncentrować ludzi nie na tym, co źle robią, ale na tym co robią dobrze, co mogą robić dobrze. I to nie tylko w tej dziedzinie. Wszędzie, zawsze, w każdym obszarze życia.
Oj w lesie można na różne skarby natrafić. Ostatnio widziałem telewizor na kanapie... W mojej ocenie idzie na lepsze, bo śmieci jednak jest mniej. Ku przestrodze warto napiętnować śmieciarzy i pokazywać takie obrazki jak powyżej. Niedawno mój znajomy pogrzebał w torbach pozostawionych w lesie i znalazł to czego szukał - koperty z adresem i niepotrzebne dokumenty. Cały ten skarb przekazał policji.
Pozdrawiam ludzi lasu i życzę wam grzybów, a nie śmieci.