#485
od listopada 2006
O!!! Normalne grzyby.
Niech tylko u mnie popada, to się zaczną rydze, kanie, koźlarze, borowiki i podgrzybki. Bo jak na razie w tym roku na zimę i święta wyjątkowo jeszcze nie zrobiłem zapasów.
Jak na razie zbieram i suszę tylko podziemne:-))) Ale niedługo koniec z tym:-)
Chcesz mi wmówić,że przestaniesz kopać?!>he,he...
A czy pieczarki hodowane w ziemiance to też grzybki podziemne? :)
#492
od listopada 2006
Eeee... pieczarki mimo, iż w ziemiance i tak wyłażą z ziemi, natomiast podziemniaki które znajduję, nie.
Ale z tym do końca to nie wiadomo. No bo jak wyrośnie w kopalni czy sztolni...
Kopać to pewnie nie przestanę. Myślę tylko o "odpoczynku" od podziemnych, tak na dwa tygodnie. Grzebanie w ziemi strasznie męczy pomimo sukcesów.
Mirki nie próbowałeś szukać u siebie? W 1926 F.Kaufmann w okolicach Starogardu Gdańskiego znalazł pierwszą w Polsce wnętrznicę smardzowatą. To chyba Twoje okolice:)
#552
od października 2005
No i teraz już wiem w czym problem. Mirki zbierają grzyby w specjalnych kapeluszach. No i ja taki mam. Teraz już będę z nim na grzyby chodził :-)
#562
od października 2005
O kurcze - jutro lece do tego lasku, gdzie wiosną znalazłem żółciaka. Wtedy już był za duży i za stary, ale skoro drugi rzut mamy, może wrszcie uda mi się zjeść nowego grzyba :-)
#566
od października 2005
Patrzę na te cudowne grzyby - wogóle ich nie zbieram - nie znam ich ( no chyba tylko z obrazków ). Przyszła mi myśl. Urządzić w takim rejonie jak u Was - Szkołe Zbierania Grzybów lub Kurs Grzybiarza. Kurcze - na takie coś bym się pisał :-)
#571
od października 2005
Aaaale ceglak!!! To jest niesprawiedliwe. Najpiękniejszy polski grzyb. Co tu robić? Chyba nie pójde na ryby :-( Ale znowu u nas to grzybków jeszcze nie ma :-( A może już są?
#610
od listopada 2006
U mnie jeszcze "zieleniatek" nie ma, ale jak wyskoczą, a pewnie na początku października, to dam znać. Co roku je zbieram i zawsze wypatruję pierwszych, a już znajdowałem je w połowie sierpnia. Ale był to chłodny sierpień.
Jest to jedyny grzybek zbierany przez mnie do "szamania", a którego miejsce trzymam w ścisłej tajemnicy. W tymże jedynym moim miejscu, prawie co roku na 15 metrach kwadratowych!!! wyrasta średnio 150 owocników, raz było nawet ponad trzysta:-)
Grzybek jest "the best" do barszczu - według mnie nie ma lepiej nadającego się do tej zupy grzyba.
hej witam,czy ten podgrzybek z czerwony "podniebieniem" jest jadalny ?wlasnie nazbierałam kilka pieknych okazów i nie wim czy je zostawic...
#590
od października 2005
Ten podgrzybek z podniebieniem ( fajnie to nazwałaś ) czerwonym, to borowik ceglastopory. Bardzo smaczny grzyb jadalny. Borowików z takim podniebieniem jest sporo i wśród nich są takie, które nie powinny gościć w Twoim koszyku. Np borowik wilczy oraz borowik szatański.
Następnym razem, jak chcesz się dowiedzieć, czy grzybek jest jadalny, wstaw kilka fotek. Grzybek cały z boku, od spodu i przekrojony ... to daje nam szansę, aby podpowiedzieć Ci z jakim grzybkiem się spotkałaś.
no jak to własnie w Polsce go zebrałam..won jest miła i smak powiedzialabym nawet słodkawy
ma brązowy łepek a wilcze sa jasniejsze nawet chyba rozowawe
#591
od października 2005
Kasiu - mam nadzieję, że poczytałaś sobie o tych grzybkach z czerwonym podniebieniem. Teraz znasz już kolejne dwa - ceglastopory i mam nadzieję ponury.
Twoje ceglastopore są jadalne i nie musisz się martwić a raczej cieszyć, że znalazłaś miejsce ich występowania.
dziekuje Rysiu,poczytałam sobie troche równiez na innym forum ,zauwazyłam ze masz zawsze duzo do powiedzenia na temat grzybkow i zazdroszcze Ci tej wiedzy,ciesze sie ze wreszcie poznałam ceglaka bo dotychczas wyrzucałam go(az wstyd sie przyznac)ze strachu, gdyz jest on w naszych stronach całkowicie nieznany.Teraz sie z tego ciesze bo bedzie wiecej dla mnie :)pozdrowionka