Słyszałem tu i ówdzie, że w moich okolicach pojawiły się pierwsze kurki. Wybrałem się kontrolnie do pobliskiego lasu na Katarzynowie, zebrałem trochę, ale to nie było to. Wybrałem się więc w pewne znajome mi miejsce w samych Sokolnikach. Nie widziałem jeszcze tylu dorodnych kurek w Sokolnikach na niewielkiej w sumie powierzchni (ok. 2000 m.kw.). Zbierało się praktycznie na siedząco i trzeba było uważać, żeby je nie pozgniatać. Syn mi pomagał zbierać, chociaż z początku nie chciał, bo nie wierzył, że coś rzeczywiście się znajdzie. Krótko mówiąc - bardzo udane rozpoczęcie sezonu.

Hmm, biorąc pod uwagę, że kurki to bardzo ekonomiczne grzybki bo są wielokrotnego użycia (byleby ich za dokładnie nie pogryźć bo za kolejnym ich użyciem mogą być kłopoty z ich przyrządzeniem )to zbiór jest co najmniej trzykrotnie większy! :))
A serio to gratulacje naprawdę imponującego zbioru. Wprawdzie są to kurki a nie prawdziwki ale dla grzybiarza zawsze to satysfakcja.Na odmiany bardziej szlachetne też wkrótce przyjdzie czas.

Wolę kurki niż prawdziwki-jeść
Wolę prawdziwki niż kurki-fotografować:-)))
Widzę,że pieprznika bladego szykuję się niezły wysyp.Sam w ciągu pół h zebrałem wiaderko a dziś widziałem w lesie bukowo-brzozowym całe połacia pikujących kurek-będzie sie działo....

Fakt, że kurki są smaczne, choć żeby je zjeść tylko raz, trzeba je drobno posiekać. W każdym razie najbardziej cieszą grzyby pierwsze i... ostatnie. Ale tych "ostatnich" w zeszłym sezonie było sporo zimówek, boczniaków o gąsówek jeszcze w marcu 2007. Może i w tym roku tak będzie.

No to się zapowiada wieeeeeeeeelki sezon!