• Czarne "kupy" na pniu sosny
#315
od stycznia 2006
Witam.
Te czarne śluzowce znalazłem tydzień temu. Rosły na pniu sosnowym. Obok czarnych owocników o konsystencji odchodów (hmmmm przepraszam, takie mam skojarzenie), znalazłem kępy żółtej mazi która była widoczna również przy podstawie tych czarnych, gdy je odciąłem od pnia. Te czarne egzemplarze wypełnione były zbitą, również czarną, substancją o konsystencji gęstego proszku brudzącego ręce. Powierzchnia zewnętrzna była lekko spękana, bardzo ładna, błyszcząca ale sucha.
Wszystko pachniało bardzo przyjemnie, żywicznie.
Co to takiego?
Pozdrawiam,
Jarek
#1240
od maja 2006
Jarku, myślę że te maziste i "czarne" to ten sam gatunek
tylko w innym stadium rozwojowym.
Znalezisko Twoje kojarzy mi się ze śluzowcem z rodzaju Reticularia.
Ale może jeszcze ktoś o tym coś napisze.
Pozdrawiam
Mnie trochę zbija z tropu opis śluzowca. Jarku piszesz o czarnym owocniku, podczas gdy ja na zdjęciach widzę piękny, lśniący brąz - ale to może efekt oświetlenia (nadmiaru światła).
Patrząc na zdjęcia i eksponowane barwy, też bym przyjął, że to Reticularia lycoperdon w różnych stadiach.
Uwagę moją przykuwa jednak nieregularny kształt śluzowca i opis: czarne egzemplarze wypełnione czarną brudząca substancją brudzącą rece (brak opisu wielkości), bo wtedy bym się skłaniał do oznaczenia, że to jakaś Brefeldia - może maxima???
http://www.fugleognatur.dk/gallery.asp?mode=species&ID=5857
#317
od stycznia 2006
A czy Reticularia lycoperdon może być czarna? Dotychczas spotykałem jedynie białe owocniki... co do koloru, był czarny - efekt brązu to przekłamanie.
Pozdrawiam i liczę na kolejne diagnozy :-)
-Jarek
Ja osobiście nie natknąłem się na R.lycoperdon, aby miał czarne zarodniki. Bez względu na kolor "skórki" zarodniki są zawsze brązowe.
Te białe twory niech cię nie mylą. Tak wygląda wiele śluzowców na etapie budowania zrosłozarodni. Na tym etapie tylko najlepsi potrafią oktreślić z czym się ma do czynienia.
Mnie strasznie męczy ten czarny kolor i brudzące zarodniki. Czyżbyś był kolejnym odkrywcą Amaurochaete atra???...Byłbyś chyba trzecim, lub czwartym na forum, gdyby to moje podejrzenie się sprawdziło. Pobrałeś choć trochę???
A tak na dobrą sprawę, to wbiłeś mi niemałego klina. Tu potrzebna jest jednak opinia Anii R.
Tak, pobrałem próbkę :-) Czekajm z niecierpliwością na opinię Ani Ronikier :-)