Pięknie się zapowiadało ale do akcji wkroczyła pleśń. Nie stało sie to jednak od razu. Po tygodniu od momentu z którego pochodzą zdjęcia, pokryły się obficie pleśnią (skądinąd - nawet ciekawie to wygląda na niektórych ;)
Ad fot.1
Ad. fot.2 (starałem się złapać to samo miejsce w podobnym ujęciu ale niestety nie wyszło mi to zbyt dobrze)
A te jak w czapach z gronostajów ;)
Nieco inaczej było z okazami z 3 i 4 fotografii (chyba inny gatunek). Otóż po tygodniu nie wykazały żadnych zmian! Nadal byly połyskujące, przejżyste, miodowo - bursztynowe. jedynie kilka miało na sobie nieznaczną ilość pleśni. Reszta identycznie jak na wcześniejszych foto.
Dopiero dziś (po 2 tygodniach) widać wyraźnie ze zostały opanowane przez pleśń.
powiększene lewej części: