Ten "wilczek" to już dziadek, minęło już ponad 10 lat jak go w lesie znalazłem pod jałowcem jako szczeniaka.
Często mi towarzyszy:
https://www.bio-forum.pl/messages/2/553013.html A ten biały brzdąc, znaleziony w Puszczy Knyszyńskiej we wrześniu br. przez moją córkę. Leżał w przydrożnym rowie i pewnie czekał na właściciela, zziębnięty bo to było z samego rana a nocki były już dość chłodne, szczególnie jak dla małego szczeniaka. Coś mu w psychice pozostało, teraz nie odstępuje mnie na krok, boi się sam zostawać. Wygląda trochę dziwacznie, nieproporcjonalnie, ale jak nabierze masy to będzie całkiem zgrabny piesek. Najważniejsze, że jest inteligentny i da się z nim "dogadać":-)
Co do pogody to nie jesteś osamotniony, u mnie już od dwóch miesięcy praktycznie nie padało, temperatury co prawda do -10 nie spadały, ale w ubiegłym tygodniu -6, -8 w nocy to była reguła:-(