• Smażone jajka
#1853
od grudnia 2006
W tym roku coś słabo ze śluzowcami, przynajmniej w moich okolicach. Wczoraj pomimo suszy udałem się jednak do Lasu Łagiewniki w Łodzi. W moim stałym miejscu nic nie występuje. W innym rejonie tylko takie "smażone jajka" :)
To chyba Fuligo leviderma:
oraz schyłkowy Fuligo septica
Czy u Was podobnie ? Dosyć dawno nikt się tu nie wypowiadał.
#5545
od listopada 2005
Dobrze typujesz - to nie może być nic innego... Co do występowania ¶luzowców to nie mogę wiele powiedzieć z racji tego, że mam ograniczon± możno¶ć poruszania. (taka przypadło¶ć zdrowotna). Natomiast sporadycznie widuję je na pniakach w mie¶cie i w parkach. Zawsze we wczesnych stadiach, więc ich nie fotografuję...
Pierwsze 3 zdjęcia - wygląda na Fuligo leviderma, to nie może być nic innego. Na ostatnim zdjęciu Fuligo septica, zapewne var. septica. Dobrze typujesz :-).
U mnie śluzowców w tym roku ledwie, ledwie. Co prawda, z przyczyn zdrowotnych, przez ostanie miesiące też nie miałem siły iść na poszukiwania, ale kiedy jednak udawało mi sie przejść trochę po lesie, to niewiele widziałem. Ostatnio pojawiły się, w małych ilościach Trichia decipiens. Ale bardzo mało. Nawet Ceratiomyxa fruticolosa prawie się nie pojawiła. Teraz też widać czasem Fuligo septica.. ale tez jest tego maleńko. Sucho jest bardzo i w ogóle zły rok.
#132
od września 2013
Oj, ja tam nie narzekam, u mnie było całkiem sporo! To jest mój rok :) W zeszłym było dużo gorzej. Widać śluzowce przeniosły się na południe ;)
Dziś widziałem jednego, małego Reticularia lycoperdon (jesień idzie), ładną śluźnię Fuligo septica i niedojrzałe zarodnie chyba jakiegoś Didymium... Ale z trudem udało się to znaleźć. Sucho.. bardzo sucho, tylko rosa daje wilgoć. Deszcz potrzebny.