Znaleziony 24.08.2013 roku w podmokłym lesie z okresowym ciekiem wodnym. W kupce liści na brzegu wysychającego cieku znalazłem starego liścia z gromadą "cosi". Początkowo wziąłem to za jakieś jajeczka, coś jak skrzek, czy ikra. Na śluzowca nie podchodził mi za bardzo ten kolor, budowa oraz stosunkowa twardość. W późniejszym terminie próbowałem ustalić czyje to dzieło, ale bezskutecznie. Ani u owadów, ani u płazów, ani u ryb nie trafiłem na nic podobnego. Na forach przyrodniczych, gdzie pytałem, nikt tego również nie rozpoznał, a jedynie padały sugestie, że to jakiś śluzowiec. Już wcześniej pomyślałem również o tym, że to coś może nie jest tworem doskonałym, może miało się rozwijać pod wodą, a aura spłatała figla. Niestety nie posiadam suszka tego czegoś, przez co muszę sobie brodę co trochę wycierać ;-)
W śluzowcach, jedyne co znalazłem z grubsza podobne, to dorzutka pospolita, ale nie wiem, czy może ona rosnąć na liściach. Jeśli może, to może to ona, w niedojrzałym stadium, do tego zasuszonym, obumarłym, czy coś w tym stylu.