• trichia botrytis
Po mało optymistycznych prognozach pogody na kolejne dni , dziś pośpiesznie wyrwałem do lasu. Cały czas miałem w głowie Lepidoderme tigrinum , którą kojarzę właśnie z taką porą roku, bo i w zeszłym i dwa lata temu przy niemal zerowej temperaturze, na parę dni przed opadami śniegu właśnie tego pięknego śluzowca spotkałem. A że takich ładnych śluzowców w obiektywie nigdy nie za dużo, wiec dziś sie za nim rozglądałem mijając po drodze bardziej i mniej pospolite. Lepidodermy nie spotkałem za to trafiła mi sie po raz pierwszy trichia botrytis co równie miłe.Czy w waszych lasach ten śluzowiec jest równie rzadki, czy może częsciej go spotykacie?
Sprawdziłeś ją pod kątem podobnych gatunków - Trichia flavicoma, T. erecta, T. papillata ?
Ja u siebie Trichia botrytis spotykam bardzo rzadko. Chyba dopiero 5 czy 6 razy ja znalazłem. Znacznie częściej znajduję Lepidoderma tigrinum - tu mam pewne miejscówki na których od wielu lat, co roku, się pojawia. Trichia botrytis to jednak rzadkość. W tym roku znalazł ją u mnie znajomy mykolog, gdy poszukiwał swoich grzybów:
ależ ślicznie wyglądają śluzowce pod mikroskopem :-)
Trichia papillata nie znam takiego gatunku , natomiast t. erecta chyba będzie zbyt mały w porównywaniu do domniemywanego t. botrytis. Z pozycji stojącej początkowo pomyślałem że to t. decipiens po brunatnym zabarwieniu i charakterystycznej włosni na dojrzałych zarodniach, ale już po chwili zaniepokoiła mnie wielkość zarodni niemal dwa razy większa od t. decipiens. Potem pod lupą dostrzegłem te charakterystyczne dla fudbolówki żołte pasma na dojrzałych zarodniach
Ps. W naturze też ładnie wylądają. Nie tylko pod mikroskopem :)
(wypowiedź edytowana przez doniu 10.listopada.2013)
Trichia botrytis i erecta są w tej samej grupie wielkości z zarodnią 1-4 mm wysokości. Mniejsze są T. munda, subfusca, flavicoma i papillata. One są w grupie 0,5 do 1,5mm wysokości. Ale wymiary zazębiają się.
T. erecta ma nieco większe zarodniki - 11-13um a botrytis 9-11um. Ale najbardziej wyraźną różnicą między T. erecta a botrytis są zakończenia nitek włośni - u T. botrytis długo zwężające się a u T. erecta są skośnie ucięte bez wyraźnego zwężania się. W ogóle w tej grupie ważna jest też inkrustacja ściany zarodni.
Tak czy siak, przed mikroskopem tu się nie ucieknie... Ale to u śluzowców norma.
Poniżej wrzucam skany z klucza do tej grupy Trichia:
A Trichia papillata:
http://www.discoverlife.org/mp/20p?see=I_UARK1835&res=640
Dzięki wielkie za przekazaną wiedzę. Widzę, ze różne źródła, różne informacje. W dwóch źródłach z których między innymi korzystam t. erecta podają jako dwa razy mniejsza od t. botrytis. Np. tu
http://www.discoverlife.org/mp/20q?search=Trichia+erecta&guide=1&flags=HAS:
Twoja książka zapewne bardziej wiarygodnym źródłem jest ,a ja takiej niestety nie mam :(
Ta trichia botrytis ze zdjęcia 150. to w ogóle jakieś niskie trzonki ma, tak więc widać jak zmienną cecha jest wielkość.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
No niestety, szczególnie przy rzadszych gatunkach różne źródła potrafią się znacznie różnić - bo dane są podawane z małej próby. Skany zamieszczone powyżej są z "Les myxomycetes". Sprawdziłem jeszcze w 'Die Myxomyceten" i tutaj jest zgodność - to źródło podaje wielkość Trichia erecta jako 1-3 mm a Trichia botrytis jako 1-4 mm. Wielkość nie jest kluczową cechą, liczą się tylko cechy mikro. A śluzowce generalnie zmienne są... tylko mikroskop pozostaje.
Może zimą, jak będę miał trochę czasu uda mi się zeskanować to "Les myxomycetes", ale to sporo czasu zajmie.. dwa spore tomy i to klejone tak, że ciężko to skanować.