> Korzystam jak na razie z Helicon Focus w wersji bezpłatnej. Najnowsza wersja
> i na dodatek spolszczona. Przyznam że to upierdliwe ale efekty daje.
przetestowałem darmowy Combine ZP. Ma więcej opcji, więcej metod składania (choć zwykle jedna daje najlepsze efekty, rzadziej 2 inne), działa dość szybko. Wadą jest siermiężny interfejs, ale tak często bywa z darmowymi programami, niemniej efekty są dobre, porównywalne z Helicon Focus.. no i całkiem za darmo, co też jest sporym plusem ;-)
> W terenie statyw musiałem dobrze obciążyć, żeby nawet nie drgnął.
robiąc w ten sposób zdjęcia do składania najlepsze efekty uzyskuje się używając szyny mikrometrycznej - niweluje paralaksę i ułatwia późniejsze łączenie warstw. Niestety, na drgania statywu czasem nic się nie da poradzić, szczególnie na torfowym podłożu. Dobrze jest używać pilota lub wężyka spustowego. Natomiast nie do końca widzę potrzebę zwiększania głębi ostrości w przypadku "normalnych" zdjęć, ma się na to wpływ w odróżnieniu od fotografii spod mikroskopu czy binokularu.
> Ale przy mikroskopie albo w studio fajna sprawa-szkoda że tyle kosztuje :-(.
CombineZP można pobrać tutaj - jak się skończy wersja trialowa Helicona:
http://hadleyweb.pwp.blueyonder.co.uk/CZM/News.htm Można się do niego przyzwyczaić. oczywiście nie potrafi tego co Helicon... ale, do samego składania zdjęć wystarczy
> Ma na dodatek moduł do programowania aparatu przed wykonaniem serii zdjęć :-)
W to nawet nie wnikam ;-) Trzeba by mieć zmotoryzowaną głowicę, żeby to miało zastosowanie.
> Na razie nie mam nic godnego do przedstawienia :-(
idzie wiosna, zaczną pojawiać się nowe okazy, będzie na czym poćwiczyć ;-)
A i jak widać, spod śniegu też coś można czasem wygrzebać ;-)))