• Żółtobeżowy na mchu
Pewnie za młody, ale wygląda dość charakterystycznie, więc może...
Rzeczywiście, za wcześnie, ale to zapewne któryś z Fuligo...
Niestety nie miałem możliwości obserwacji jego dalszego rozwoju... Nie mam ostatnio szczęścia do śluzowców - wszystkie odnajdywane przeze mnie okazy są albo na bardzo wczesnym etapie formowania zarodni albo totalnie zejściowe...
#4329
od listopada 2005
Nie miałeś możliwości obserwacji rozwoju śluzowca??? - może nie wpadłeś na pomysł taki jak ja:
https://www.bio-forum.pl/messages/11142/47513.html Zapewniam Cię, że to bardzo pouczająca lekcja.
Pamiętam, że w moje ślady poszedł Tomek Pachlewski - przeprowadził szereg eksperymentów w warunkach domowych i udokumentował to jakże wspaniałymi zdjęciami.
Jeśli chcesz się zająć śluzowcami na serio, a nie okazyjnie, warto takie eksperymenty prowadzić i dzielić się z nami swoimi obserwacjami.
Powodzenia!!!
Na pewno warto przeprowadzić i nie omieszkam spróbować tylko zastanawia mnie jak zapewnić w domu odpowiednie warunki takiemu zabranemu z lasu śluzowcowi...?
A jeśli chodzi zajęcie się śluzowcami bardziej "na serio", to bardzo chętnie, ale wszystko z czasem. A myślę, że strona discover life mi w tym pomoże:)
Próbowałem przenosić znaleziska do domu...w kilku przypadkach rozwinęły się do następnego stadium. W większości młodych nastąpiły nieodwracalne zmiany w trakcie przenoszenia. Od wstrząsów uszkadzała się śluźnia i efekty były mierne.
Ogólnie to ten tutaj podobny do mojego znalezionego kiedyś...
https://www.bio-forum.pl/messages/11142/187597.html
#4336
od listopada 2005
Fakt... nie łatwo pobrać i jeszcze przetransportować w nienaruszonym stanie śluźnię. Ja sobie radzę tak, że mam odpowiedni pojemnik i gdy znajdę coś, co w szczególny sposób mnie zainteresuje, gotów jestem natychmiast wrócić do domu, by rozpocząć obserwacje. Jednocześnie dbam o to, my móc w każdej chwili ustawić aparat, by robić zdjęcia. Pojemnik musi mieć dość dużą wilgotność, ale też musi być systematycznie przewietrzany. Nie wszystko się udaje po naszej myśli, ale za to zdobywa się odpowiednią wiedzę, jak to się dzieje ze śluzowcami... i konfrontować swoje obserwacje z odpowiednią literaturą...