Wczoraj jadąc do pracy napotkałem takie stanowisko, na korze klonu. Wewnątrz bruzdy zgromadzenie wielu maleńkich żółtych kuleczek, Mogą to być jaja owada ale owady raczej nie składają jaj na wysokości 1 metra nad ziemią w miejscy tak odsłoniętym.
Pojawiło się kilka nowych stanowisk i ... zobaczcie sami - wyglądało i to pierwotnie na pozostałość po owadach, ale teraz raczej przychylam się że jest to ostatnie stadium rozwojowe plasmodium
a gdzie reszta tych jajeczek. na pierwszej fotce jest ich ok 40 tutaj ok 15. Pierwszy raz widzę tak przezroczyste śluzki. Gdybym widział tylko ostatnie zdjęcie z pewnością bym wskazał na owadzie pozostałości...
niestety nie mam przy sobie więcej przykładów. Jednak w połączeniu z pierwszymi fotkami moja teoria się nie sprawdza...;-)przypuszczam że o pomyłce drzew nie może być mowy?
Że to resztki lęgu jakiegoś owada, nie wykluczam, piszę tylko o swoich wątpliwościach i o zbieżności miejsca. Te "skorupki" występują tuż obok physarum. Dziś znów będę na stanowisku, to zweryfikuję. Natomiast że liczba się nie zgadza to wynik tego że na dwóch klonach występuje przynajmniej 6 stanowisk physarum i tyleż samo "skorupek" więc zdjęcia mogą pochodzić z różnych.
Cztery pierwsze są z tego samego punktu Natomiast to "rozlane brązowe" co także jest śluzkiem - ale to już chyba w innym wątku - tuż obok (jakieś 5 cm). Natomiast źle się wyraziłem - moje zdjęcia te które posiadam na twardzielu, pochodzą z różnych drzew, natomiast te na forum z jednego.
Co zaś do samego physarum - obserwacje sprzed 30 minut - wyraźnie pociemniało - teraz jest praktycznie czarne - żadnych innych zmian nie zaobserwowałem.