też na buku; czarne, ale z jakiejś czerwonawej galarety, potem czerwono-rude kłaczki i na koniec brązowy proszek, a efektem końcowym jest prawdopodobnie czarna kolczasta kopułka; to wszystko jeden śluzowiec?

Te czarno-bordowe kulki to zarodnie, czerwono-rude kłaczki to włośnia z zarodnikami, która jest wewnątrz zarodni i to wszystko "wyrosło" z galarety i to wszystko jest śluzowcem, ale brązowy proszek (chyba, że masz na myśli zarodniki, które się wysypały) i kolczasta kopułka to chyba już do kogoś innego należą.