Już wiem co to było...! Niech nastepne fotki zilustrują moje obserwacje. ten mały żółty zauważony na drzewie spłynął na dół na kawał kory którą oparłem o drzewo aby łatwiej je znalźć w parkowym gąszczu. w samym miejscu gdzie był żółty powstało jeszcze kilka małych tutaj widać jak śluźnia spływała po drzewie.
Suuuuper...teraz trzeba czekać na potwierdzenie Ani R. Było by to trzecie zgłoszenie na Forum...nie otwieraj go, aż sam rozerwie korę i będzie sypć. Dojrzałe zarodniki powinny być czarne i bardzo sypkie...
(wypowiedź edytowana przez grant 04.września.2008)
dzisiaj wyjeżdżam na weekend ale już mam zapakowane 2 szt jedna całkowicie sypiąca, druga troszeczkę mniej leżą w serwetce i czekają na ew wysyłkę. W niedzielę wieczorem może tam zaglądnę jeszcze raz.
Psia krew - chyba widziałem coś podobnego i w swojej ignorancji wziąłem to za zaschniętą grzybnię. Muszę sobie przypomnieć gdzie to było i poobserwować stanowisko.