Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
Stemonitopsis subcaespitosa
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2008 «

#3455
od listopada 2005

2008.06.01 17:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Nareszcie mogę z dużą dozą pewności stwierdzić, że to jest właśnie on. Znaleziony w zeszłym roku na przełomie sierpnia i września w lesie mieszanym z przewagą sosny cierpliwie czekał na oznaczenie

1
2
3

Trudność w oznaczeniu polegała na tym, że nie znalazłem żadnej literatury polskiej, która by mnie na ten gatunek naprowadziła. Ani Krzemieniewska, ani Rostafiński w swoich kluczach nie używali ich nazwy. Opisy makro, które starałem sie dopasować do swojego znaleziska nie odpowiadały tym, które obserwowałem w powiększeniu x30 kieszonkowym "mikroskopem". Ponieważ w takich wątpliwych sprawach pozostaje mikroskop, więc wczoraj dorwawszy się do tego super sprzętu miałem możliwość pooglądać także zarodniki. Tutaj się wszystko zgadzało - jest Stemonitopsis subcaespitosa znany również pod nazwą Comatricha subcaespitosa.
Pomocą służył mi tu Pimpek, który po ostatecznym "spisie" wszystkich obserwowanych pod mikroskopem szczegółów znalazł tą stronę: http://slimemold.uark.edu/images/pictures/martin/177comatrichasubcaespitosa.jpg.
I to było właśnie to...
Zdjęć mikroskopowych jeszcze nie robię - trudności techniczne, ale to, co widziałem pod mikroskopem, to nie to samo co lupką, choćby była najlepsza.

Aniu, jeśli możesz, daj mi namiary w języku polskim tego śluzowca, bo coś mi się wydaje, że występuje bardzo rzadko: http://www.discoverlife.org/mp/20o?kind=Stemonitopsis+subcaespitosa

Eksykat mam zachowany i zabezpieczony...
i

#4822
od sierpnia 2002

2008.06.02 20:44 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Stemonitopsis wydają się być bardzo wdzięczne, jest ich nie dużo, tylko chyba 15 garunków w rodzaju, więc dysponując literaturą (lub Anią R. hehe) można sobie będzie z nim łatwo poradzić.

Ten badany przez nas egzemplarz jest najbardziej zbliżony do Stemonitopsis aequalis (Peck) Y.Yamam. (w/g szkiców z linkowanej przez Marka strony), ale:

- ma o wiele drobniejszą ornamentację na zarodnikach (czy w literaturze jest podana uśredniona ilość brodawek na np. 5um?)
- ma o wiele krótszy trzonek (ok 25% całego sporocarpium)
- włośnia nie zawiera bardzo grubych fragmentów. Jest grubsza bliżej trzonka i staje się coraz cieńsza bliżej powierzchni (marginesu).

Z tych faktów wywnioskowaliśmy z Markiem (nie robiąc pomiarów !! !!) że pasuje idealnie do Stemonitopsis subcaespitosa (Peck) Nann.-Bremek.. Jego obraz mikroskopowy jest po prostu prześliczny :)

Marku, w rzeczy samej nie ma dużo wzmianek o tym gatunku, choć mapka na www.discoverlife.org nie jest pełna - mamy przecież tę Chorwacką publikację o pierwszym stwierdzeniu z Hiszpanii (BOSSELAERS, J., Acta Bot. Croat. 63 (1), 1–15, 2004) z cudnymi rycinami i mikrozdjęciami.
Te zaznaczone na mapce znaleziska z Florydy mamy opisane w THE OHIO JOURNAL OF SCIENCE 73(6): 364, November, 1973. Są tam opisane znaleziska z liści Philodendron (kolekcja z 1955r.) i wspomniane, że Hagelstein (1944) oraz Martin and Alexopoulos (1969) podają jako substrat z USA jedynie rozkładające się drewno i w związku z tym autorzy tej publikacji chcieliby pozostawić kwestię prawidłowości oznaczenia jako otwartą, choć nie proponują innych możliwości. Również Belgowie podają go w swoim spisie zielnikowym (http://www.br.fgov.be/research/COLLECTIONS/HERBARIUMS/FUNGI/SURVEY/gen10.html) ale tylko 5 kolekcji. Mamu go też w Australii (Australian Journal of Botany 55(4) 439–449), na Antarktydzie (Antarctic Science (1992), 4: 431-432 Cambridge University Press) oraz w Turcji (Turk J Bot26 (2002) 277-280 oraz Yagız, Dursun & Ahmet Afyon. 2007. The ecology and chorology of myxomycetes in Turkey. Mycotaxon 101: 279-282). Rosjanie (Protistology 1 (4), 161–178 (2000)) podają go też, ale to już jest na mapce. Mamy ten gatunek też z Venezueli (http://www.cybertruffle.org.uk/cgi-bin/alphlist.pl?letter=C&home=vene&location=VE&env=B7BAA0279600279600279600000000&glo=eng), z Niemiec (http://www.gbif-mycology.de/DatabaseClients/GBIFmyxchecklist/) oraz oczywiście z Japonii (Reports of the Taisetsuzan Institute of Science No.30)

Jak widać jest to gatunek kosmopolityczny, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie da się wygogloować nic o nim w Polsce. A co mówi o tym nasza Checklist ?? Bo ja jej nie mam.

......teraz trzeba tylko poczekać na zdanie Ani R. :)

(wypowiedź edytowana przez pimpek 02.czerwca.2008)

#3464
od listopada 2005

2008.06.02 21:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Pimpek - serdeczne dzięki za tego linka. Tak mało było czasu, żeby o wszystkim pogadać. Masz rację, że jego uroda pod mikroskopem jest zniewalająca. Zwłaszcza pięknie prezentują się te, które całkowicie wysypały zarodniki.
Przy okazji prośba: ten przedostatni link jest bardzo długi i nie mieści się na stronie na całej długości. Wystarczy go enterem przedzielić i strona wróci do właściwego formatu.
i

#4823
od sierpnia 2002

2008.06.02 22:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Wszystko zależy od rozdzielczości ekranu, ja mam 1920x1200 i mi się mieści :)
Zaraz Ci wyślę mailem PDFy publikacji, o których tu wspomniałem.

#401
od września 2005

2008.06.03 10:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Ronikier (ania2)
W rodzinie Stemonitidaceae jest kilka rodzajów, których gatunki mogą tworzyć sporangia, lub, jak np. Amaurochaete czyli smętosz – zrosłozarodnie. Są 4 rodzaje, które mogą tworzyć cylindryczne zarodnie wolne, które mają ścianę szybko zanikającą i nie widzoczną u dorosłych okazów, takie właśnie, jakie u Waszego gatunku. Te 4 rodzaje to: Stemonitis (paździorek), Stemonitopsis (paździoreczek), Stemonaria (paździorecznik) i Comatricha (czuprynka).
Jakie są więc różnice między tymi rodzajami? W kluczu niemieckich autorów (Neubert H, Nowotny W, Baumann K. 2000. Die Myxomyceten Deutschlands und des angrenzenden Alpenraumes unter besonderer Berücksichtigung Österreichs. Band 3. Gomaringen: Karlheinz Baumann Verlag. 391 p.) czytamy:

12. Trzon rurkowaty, pusty, zarodnie cylindryczne lub wydłużono-cylindryczne – 13.
12*. Trzon zbudowany z nitek, u podstawy siateczkowaty, rzadziej z bezbarwną granulacją, zarodnie kuliste do cylindrycznych – 14.
13. Włośnia w postaci siatki wewnętrznej o dużych oczkach wyraźnie odróżniającej się od siatki zewnętrznej o małych oczkach – Stemonitis
13*. Włośnia bez siatki zewnętrznej, końce włośni wolne lub splątane – Stemonaria
14. Sieć wewnętrzna włośni widoczna, często z błonkowatymi rozszerzeniami, zewnętrzna fragmentaryczna, zarodnie wydłużone, jajowate lub cylindryczne, trzon stosunkowo krótki – Stemonitopsis
14*. Włośnia mniej więcej jednolicie zbudowana, końce wolne lub splecione, czasami z fragmentaryczną siatką zewnętrzną, zarodnie okrągłe do krótko cylindrycznych, trzon z reguły stosunkowo długi – Comatricha

(Ale uwaga – powyżej zacytowałam fragment klucza dla opcji bez widocznej ściany zarodni. Niektóre gatunki Comatricha, Stemonitopsis i Stemonaria mogą mieć trwałą ścianę zarodni).

W praktyce Comatricha w Waszym przypadku odpada, bo nigdy nie ma takich wydłużonych zarodni, Stemonaria odpada, jeśli pod mikroskopem widzieliście ładnie wykształconą, regularną siatkę włośni. Pozostaje zdecydować, czy mamy Stemonitis czy Stemonitopsis, a to możemy rozpoznać generalnie po budowie trzonka – rurkowaty i pusty (Stemonitis) czy zbudowany z włókienek (Stemonitopsis) – i to trzeba oglądnąć pod mikroskopem.

Zacznijmy więc od początku. Sprawdźcie, jaki Wasz okaz ma trzonek i pomierzcie wszystko: średnicę i wysokość zarodni, wysokość trzonka, średnicę zarodników, przyglądnijcie się włośni, czy ma siatkę zewnętrzną, czy ma wolne końce i wtedy będziemy oznaczać dalej.
Niestety, bez dokładnych pomiarów się nie obejdzie. Gatunki w rodzaju Stemonitopsis i Stemonitis są do siebie bardzo podobne makroskopowo i łatwo popełnić pomyłkę, a sama ornamentacja zarodników nie wystarczy, bo wiele gatunków ma brodawkowane zarodniki.
i

#4825
od sierpnia 2002

2008.06.03 19:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Aniu dziękuję ;)

Marku, do roboty ! Budowa trzonka i zewnętrznej warstwy zarodni !
A w sprawie pomiarów odezwij się na GG do mnie.

#3468
od listopada 2005

2008.06.04 00:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Trzonek wyraźnie zbudowany jest z włókienek. Doskonale to widać zwłaszcza w rozwarstwionej części podstawy. Co do zewnętrznej warstwy zarodni, to będę miał dość trudne zadanie. Problem w tym, że prawie wszystkie utraciły już swoją zewnętrzną osłonę - za to doskonale widać konstrukcję włośni. Wszystkie jej fragmenty są tak splecione, że nie widać pojedynczych "konarów" - są one nieznacznie grubsze od plątaniny włośni wspólnie ze sobą połączonych.C.d.n.

#402
od września 2005

2008.06.04 10:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Ronikier (ania2)
Super, czyli Stemonitis odpada.
Pojawil sie termin "zewnetrzna warstwa zarodni" czy ma to oznaczac sciane zarodni czy zewnetrzna siec wlosni? Sciany zarodni na Waszych okazach nie ma, to widac dobrze na zdjeciu. Sciana wiec szybko zanikla, dlatego powyzej napisalam Wam fragment klucza dla takiego przypadku, czyli dla sciany zarodni szybko zanikajacej.
Pozostaje nam wiec zbadanie zewnetrznej warstwy wlosni.
Wejdzcie sobie na strone:
http://slimemold.uark.edu/index.htm
Kliknijcie na "Serchable database"
i w okienki, w ktorym jest "Myxomycetes" wpiszcie: Stemonaria longa
Zobaczycie jak wyglada wlosnia w rodzaju Stemonaria, czyli z wolnymi koncami,
Teraz wpiszcie w to samo okienko: Stemonitopsis hyperopta i zobaczycie jak wyglada wlosnia w rodzaju Stemonitopsis.
Czekam na wyniki :-)
i

#4826
od sierpnia 2002

2008.06.04 13:02 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Dzięki Marku :)

Aniu, ja pisząc "zewnętrzna warstwa" miałem na myśli marginalną włośnię nie zaś pokrywę, której u Marka na okazach zielnikowych nie zaobserwowałem.

Włośnia jest zdecydowanie Stemonitopsis.

#3472
od listopada 2005

2008.06.04 16:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Tak, miałem na myśli zewnętrzną okrywę zarodni, której już nie ma, bo szybko zanikła. Spodziewałem się jednak znaleźć jakiś spóźniony w rozwoju egzemplarz, ale widoki są marne.
Co do zewnętrznej warstwy włośni, to trzeba trochę poczekać - brak wprawy w przygotowaniu odpowiedniego preparatu. Nie zdobyłem jeszcze olejku cedrowego, a bez niego trochę trudno podpatrzeć taki subtelny fragment.
Materiału jest bardzo dużo - większość wypełniona jeszcze zarodnikami, stąd też dotarcie do samej włośni jest utrudnione.
C i e r p l i w o ś c i !!! - z góry dziękuję...

PDF-y dotarły - dziekuję. Pozostaje teraz tłumaczenie tekstu...

(wypowiedź edytowana przez grant 04.czerwca.2008)
i

#4827
od sierpnia 2002

2008.06.04 17:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Marku,

zewnętrzną warstwę włośni doskonale pamiętam, jest ona złożona w siateczkę praktycznie bez wolnych końcówek, które są krótkie i wyjatkowo nieliczne. Więc jej mikroskopowanie dla oznaczenia gatunku jest już zbędne, pozostaje tylko dla Twojej przyjemności.

Za to należałoby ZMIERZYĆ zarodniki. W tym celu.....

Zrób preparat z zarodników i oglądaj je pod obiektywem 40x. W okularze, który przykładasz do prawego oka jest szkiełko z podziałką. Kręcąc okularem możesz dowolnie kręcić tą podziałką ze skalą.
Należy tak manipulować szkiełkiem z preparatem oraz tym okularem ze skalą, żeby zmierzyć, ILE KRESEK MA ŚREDNICA ZARODNIKA - zobaczysz, że jest taki pomiar wyjątkowo łatwy !! Aby wyciągnąć średnią zmierz proszę np. 20 zarodników i podaj nam to proszę w postaci:

(najmniejszy) średni od - średni do (największy) np. (3) 3,5 - 5 (5,5) kresek

#403
od września 2005

2008.06.04 17:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Ronikier (ania2)
Preparat najlepiej robic w wodzie z dodatkiem plynu do mycia naczyn - dla zmniejszenia napiecia powierzchniowego (wystarczy troszeczke plynu) wtedy nie ma problemu z powietrzem, ktore w samej wodzie nie chce sie wydostac spomiedzy oczek wlosni.
A zanim sie zamoczy zarodnie, to najlepiej najpierw wydmuchac zarodniki (ustami albo jakas gruszka czy innym przedmiotem, ktory dmucha) a potem urwac jedna taka wydmuchana zarodnie przy pomocy cieniutkiej pincety (najlepiej to robic pod binokularem, jesli taki jest do dyspozycji, bo wszystko lepiej widac). Generalnie im mniej zarodnikow w preparacie tym lepiej. Zarodniki tylko zaciemniaja obraz, a nie ma mozliwosci wydmuchac wszystkich, wiec zawsze zostana ich setki.
Marku, a po co stosujesz olejek cedrowy?
i

#4828
od sierpnia 2002

2008.06.04 17:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Aniu taki olejek poradziłem Markowi do immersji.

Aby inni zobaczyli co widzimy zamieszczę rycine oraz mikrozdjęcia z publikacji (na dole podaję źródło). Nasz obraz jest identyczny:

1
2

#3474
od listopada 2005

2008.06.04 19:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Uffff!!!...dopiero teraz siadłem do komputera i zanim przeczytałem, co tu jest napisane, mordowałem się, by zrobić parę zdjęć, mimo, że mikroskop jeszcze nie jest do tego prawidłowo dostosowany. Na zdjęciach widać włóknistość trzonka i jego stożkowatą budowę, oraz konstrukcję włośni na całej długości (w fragmentach)...

1
2
3
4

Aniu, kilka rad praktycznych niebawem wykorzystam. Teraz wiem dlaczego miałem kłopoty z bąbelkami powietrza. Co do pobierania materiału - sam kruchy jak powietrze i w całości nie przekracza 1mm...Binokularu nie mam, ale jak widać z jednym w miarę sobie poradziłem (w ciągu zaledwie kilku godzin)...
i

#4849
od sierpnia 2002

2008.06.20 17:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Marek wysłał mi część swojej kolekcji i zrobiłem kilka zdjęć makro:

1
2
3
4

#3516
od listopada 2005

2008.06.20 20:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
To się nazywa super sprzęt i sprawny operator. Zdjęcia prześliczne!!!!
i

#4850
od sierpnia 2002

2008.06.21 01:09 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Chyba powinniśmy zmienić rodzaj, w którym szukamy gatunku.
Przypomnę co napisała Ania:

---------------------------------------------------------
Jakie są więc różnice między tymi rodzajami? W kluczu niemieckich autorów (Neubert H, Nowotny W, Baumann K. 2000. Die Myxomyceten Deutschlands und des angrenzenden Alpenraumes unter besonderer Berücksichtigung Österreichs. Band 3. Gomaringen: Karlheinz Baumann Verlag. 391 p.) czytamy:

12. Trzon rurkowaty, pusty, zarodnie cylindryczne lub wydłużono-cylindryczne – 13.
12*. Trzon zbudowany z nitek, u podstawy siateczkowaty, rzadziej z bezbarwną granulacją, zarodnie kuliste do cylindrycznych – 14.
13. Włośnia w postaci siatki wewnętrznej o dużych oczkach wyraźnie odróżniającej się od siatki zewnętrznej o małych oczkach – Stemonitis
13*. Włośnia bez siatki zewnętrznej, końce włośni wolne lub splątane – Stemonaria
14. Sieć wewnętrzna włośni widoczna, często z błonkowatymi rozszerzeniami, zewnętrzna fragmentaryczna, zarodnie wydłużone, jajowate lub cylindryczne, trzon stosunkowo krótki – Stemonitopsis
14*. Włośnia mniej więcej jednolicie zbudowana, końce wolne lub splecione, czasami z fragmentaryczną siatką zewnętrzną, zarodnie okrągłe do krótko cylindrycznych, trzon z reguły stosunkowo długi – Comatricha

(Ale uwaga – powyżej zacytowałam fragment klucza dla opcji bez widocznej ściany zarodni. Niektóre gatunki Comatricha, Stemonitopsis i Stemonaria mogą mieć trwałą ścianę zarodni).

W praktyce Comatricha w Waszym przypadku odpada, bo nigdy nie ma takich wydłużonych zarodni, Stemonaria odpada, jeśli pod mikroskopem widzieliście ładnie wykształconą, regularną siatkę włośni. Pozostaje zdecydować, czy mamy Stemonitis czy Stemonitopsis, a to możemy rozpoznać generalnie po budowie trzonka – rurkowaty i pusty (Stemonitis) czy zbudowany z włókienek (Stemonitopsis) – i to trzeba oglądnąć pod mikroskopem.

---------------------------------------------------------

Marek ocenił, iż trzonek jest włóknisty, mi jednak wygląda on inaczej - uważam, że trzonek jest zbudowany z jednolitej substancji i jest rurkowaty i pusty w środku.
Prawdą jest, że na podstawie mikrozdjęć można dojść do wniosku, że po zgnieceniu w preparacie trzonek rozgniata się na włóknienka - ale chyba jednak jest to złudzenie. Uważam, że trzonek PĘKA na kawałki, tak ja pęka gnieciona rurka z wafla, czy przejechana przez auto plastikowa rura np. do wody.

1
2
3
44

Ja tak interpretuję ten obraz, ale zastrzegam, że jest to pierwszy mój mikroskopowany w życiu trzonek śluzowca ;) Proszę więc Anię o interpretację tych obrazów.

Podstawa trzonka nigdy nie jest rozgałęziona - jest zawsze w kształcie wypełnionej litery "A" (odwrócone "V")

232323

Co jeszcze pasowałoby do tego, że jest to Stemonitis a nie Stemonitopsis ?

Popatrzmy na punkt 13. Włośnia w postaci siatki wewnętrznej o dużych oczkach wyraźnie odróżniającej się od siatki zewnętrznej o małych oczkach – Stemonitis

tak jest w przypadku naszego śluzowca - włośnia wewnątrz zarodni jest siatką z dużymi oczkami zaś ta na zewnątrz - ma oczka małe:

1212
2323

ale akurat tak też wygląda włośnia na szkicach naszego tytułowego Stemonitopsis subcaespitosa :) Tyle, że to na pewno nie będzie tak czy siak ten gatunek, gdyż od Ani dostałem klucz do rodzaju, który tu do poniedziałku zamieszczę. Wynika z niego, że Stemonitopsis subcaespitosa ma zarodniki o średnicy (8)9-10(11)um zaś męczony przez nas śluzowiec ma je w granicach 6,95-7,77um !! Jeśli więc już Stemonitopsis, to byłby to Stemonitopsis gracilis.

Tak więc następne słowo należy do Ani - jeśli trzonek zostanie uznany za rurkowaty i pusty - będzie to jakiś Stemonitis i walczymy dalej. Jeśli zaś Ania uzna trzonek za zbudowany z włókien - będzie to Stemonitopsis gracilis.

ps. martwi mnie tylko, że we wszystkich znalezionych mikroszkicach Stemonitopsis subcaespitosa nie ma zwróconej uwagi na włóknistość trzonka ani na siateczkowatą podstawę. Tak samo na przykład dostępne w sieci mikrozdjęcie Stemonitopsis gracilis (http://micologia.net/g3/Stemonitopsis-gracilis/114A_Stemonitopsis_gracilis_04_Columela_Cap_S_Oto07_FB_H) pasuje idealnie do naszego znaleziska.

ps 2. Oglądając jeszcze Marka zdjęcia zauważam różnicę w wyglądzie zgniecionej podstawy trzonka (która pęka na kawałki) a w wygądzie zgniecionej pozostałej części trzonka (która wydaje się być całkowicie włóknista). Jeśli więc tak jest........ to potwierdzałoby rodzaj STEMONITOPSIS i wówczas jednak byłby to S.gracilis.
Ania ?
i

#4851
od sierpnia 2002

2008.06.21 01:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Dodam tylko jeszcze skalę MAKRO:

1
i

#4852
od sierpnia 2002

2008.06.21 01:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Powyższego tekstu nie będę kasował, żeby było widać jakie mam (miałem?) rozterki, ale właśnie pooglądałem fotki

http://www.nivicol.de/stemonitopsis_gracilis.htm

oraz http://www.discoverlife.org/mp/20p?see=I_UARK1763&res=640
i http://www.discoverlife.org/mp/20p?see=I_UARK1762&res=640

i z nich (oraz innych) wynikałoby, że to jest jednak S.gracilis

I pytanie do Ani: jeśli taka podstawa trzonka: http://www.discoverlife.org/mp/20p?see=I_UARK1763&res=640 nie daje możliwości wysnucia wniosku, że trzonek jest PUSTY w środku - to jak wygląda trzonek pusty w środku ? Możesz mi zalinkowac jakieś zdjęcie proszę ?

Wydaje się, że popełniałem głównie ten błąd, że skupiłem się na podstawie trzonka, która przy zgniataniu zachowuje się inaczej niż jego pozostała część. To spowodowało, że nie zaobserwowałem włóknistości. TAK ?

#3527
od listopada 2005

2008.06.22 01:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
No właśnie, tak jest ze śluzowcami...najdrobniejszy szczegół jest ważny - potem nie mamy pewności, którą mieliśmy na początku...
Póki co, mając materiału pod dostatkiem, idąc za Twoją myślą, próbuję z trzonka wyciąć "pierścionek", lub "talarek", co miało by potwierdzić, lub zaprzeczyć, czy trzonek jest rurkowaty, czy pełny...
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji