W lesie dębowym pod jednym ze starych pni znalazłem takie malutkie pomarańczowe kuleczki na białych nóżkach. Czy to śluzowiec ? A może ktoś podpowie jaki ?

Przypomina mi młodego Leocarpus fragilis. http://www.wolf-5.suwalki.com.pl/nf_gal.php?wyb=0&gal=20071021

Marku chyba masz rację on rzeczywiście przypomina L.fragilis. Myślę że to jest on.
Dzięki

Niekoniecznie. Jest za mlody, moze to tez byc jakas Trichia albo Hemitrichia.

Aniu ty jesteś dla mnie guru. Rozumiem, że z nim do kubła na dysku gdzie mam zdjęcia - nie rokują żadnego oznaczenia. Powiedz mi Aniu, jeżeli spotykam takiego osobnika, czy jak go zabiorę z sobą i np. wysuszę to później jestem w stanie go zmikroskopować i rozpoznać co to jest ? Mówię o takim niemowlaku lub młodzieniaszku.

(wypowiedź edytowana przez gaborson 16.listopada.2007)

Niestety - do kubla :-(
Na temat "wychowania" sobie sluzowca od "dziecka" wiecej Ci powiedza te osoby, ktore juz hodowaly takie wlasnie przyniesione z lasu za mlode okazy (przegladnij sobie starsze watki z Forum). Wszystkie okazy, ktore maja konsystencje sluzu, budyniu, itp., czyli sa takie, ze jak je dotkniesz to sie rozplywaja sa jeszcze "dziecmi". Dojrzaly sluzowiec jest kruchy i ma sypkie zarodniki. Jak Ci niemowlak wyschnie, to bedzie twardy i nic z nim nie zrobisz. Poza tym nie ma jeszcze ani wlosni ani zarodnikow, czyli elementow, w ktorych masz cechy wazne przy oznaczaniu.

Dzięki Aniu. Teraz już wiem jak śliczny i kolorowy to tylko zdjątka. A jak coś się sypie lub kruszy to do woreczka i pod mikroskop oraz dodatkowo zdjątka. A najlepiej jak by go obserwować od narodzin do zgonu :)