Spotkane dziś na pniaku buka pospolitego w Gałkowie Małym koło Koluszek.Białe średnicy 1 mm na białej nóżce,a wśród nich chyba kolejna generacja żółtych do brązowych.Rozmiar ten sam.Pytanie o gatunek ?

Zostaję przy Trichia :-)

OK Sebastian Trichia ... i co dalej ???

a dalej są mikrocechy :-)

No to mam kolejny "Kędziorek" do poduszki...

:-)))

Nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze Twoje okazy maja zwarta wlosnie, co moze znaczyc, ze ma ona postac siatki a nie wolnych nitek. Wowczas Trichia odpada i pozostaje Hemitrichia albo jakas Arcyria.
Masz okaz?

Aniu, Piotrze, Sebastianie i inni zainteresowani.Z pełnym szacunkiem dla Waszej wiedzy, ale powiedzcie mi proszę czy na przedstawionych wyżej fotkach nie może być przypadkiem Bukietek malinowy ? Na pierwszym planie występuje Ascocoryne sarcoides, ale dalej i z boku śluzowce, które na stronie http://micologia.net/g3/Metatrichia-vesparium oznaczone zostały właśnie jako bukietek. Załączam dwie dodatkowe fotki, które może pomogą w identyfikacji. Dodatkowym faktem jest to, że fotki w wątku https://www.bio-forum.pl/messages/11142/125124.html pochodzą z tego samego pieńka, wykonane były zaledwie 10 cm z boku. Wiem, że to o niczym nie świedczy, ale może być wskazówką. Okazu niestety nie mam (jak równeż pojęcia jak je zbierać :) ).

Grzegorz, wyjaśnię Ci jak zbieram i przechowuję, sposób ten oczywiście nie ja

Po pierwsze, w domu dobrze jest zrobić pudełeczko takie jak na zdj poniżej.
Trzeba zaopatrzyć się w klej (klej polimerowy - Policar) jak go kupisz i zastosuje sam przekonasz się że się nadaje do tego :-)Idziesz z tym do lasu, znajdujesz cały pniak obsypany śluzowcami i ...
wyciągasz nóż (ostry), nim ścinasz powierzchnię pniaka razem ze śluzowcami (np kawałek kory itp) ważne jest by zebrać z podłożem! Potem wylewasz trochę kleju na kartonik nr 3, kładziesz na niego odcięty kawałek pniaka ze śluzowcami i wkładasz kartonik do pudełeczka. Pudełeczko zamykasz i opisujesz. Jak będziesz miał jakieś pytania to śmiało :-)
A propos, bukietek to bukietek, a nie pojedynczak :-)

Odnosnie Twoich watpliwosci co do bukietka i innych gatunkow. Charakterystyczna cecha bukietka jest to, ze ma zrosniete trzonki, cylindryczne zarodnie i ceglasto-czerwone, jaskrawe barwy. Na stronie, do ktorej link podales (http://micologia.net/g3/Metatrichia-vesparia) dwa zdjecia w srodku na dole przedstawiaja typowe zarodnie bukietka malinowego (Metatrichia vesparia). Na lewo od tych dwoch zdjec, jak i w prawym gornym rogu kolor zarodni jest inny - i ja mam watpliwosci, czy to rzeczywiscie jest bukietek. Gdybys mial zebrane Twoje okazy, nie mialbys zadnych watpliwosci po obejrzeniu preparatow pod mikroskopem, bo wlosnia M. vesparium ma kolce. Na stronie, do ktorej link podales na zdjeciu wlosni takich kolcow sie nie moge tez dopatrzec.
Zauwaz tez, ze w watku: https://www.bio-forum.pl/messages/11142/125124.html, na zdjeciu, ktore podales sa dwa gatunki - wlasnie bukietek (ten czerwony), a pomiedzy jego skupieniami zarodni widac zolte zarodnie pojedyncze. Mysle, ze tam na zdjeciu jest to samo, co zebrales 10 cm z boku i pokazujesz tu.
To, ze cos rosnie razem nie jest zadnym przeslaniem, ze to jest to samo. Sluzowce bardzo czeso wystepuja razem po kilka gatunkow.

Co do techniki zbioru, to mozna tez wykorzystac pudelka od zapalek (nie trzeba robic, a duzo sluzowcow sie tam miesci). To, o czym Pioterk pisze, wiec przyklejanie od razu do tekturki okazu w terenie jest najlepszym sposobem, bo zabezpiecza okaz najlepiej (nie dotyka sie go i nie przeklada). Trzeba tylko pamietac, ze zbiera sie wilgotne podloze, wiec trzeba je wysuszyc, zeby nie splesnialo.

Bardzo Wam dziękuję. Jesteście niesamowici. Moja znajomość tematu się poszerza dzięki temu forum, ale końca nie widać. Nie martwi mnie to jednak lecz zachęca do dalszego zgłębiania tajników przyrody. Jeszcze raz dziękuję.

Anno, w tych pudełkach jest wentylacja, która pozwala im wyschnąć, przynajmniej mi sie to udaje. W kwestii pudełek po zapałkach - są łatwo dostępne, nie trzeba się narobić, ale wiem już że czasami, powiedzmy, gdy na całym liściu są owocnie Diderma, jak chciałem oderwać kawałek który mieściłby sie do zapałkowego to odprysła epiderma z większości. Wystarczy też że znalazłem śluzowce na igłach sosny - za długie. Jeśli masz trochę czasu Grzegorz, albo pomocne dzieci, znajomych... :-). Dla większości przypadków oczywiście wystarczają pudełka z zapałek, ale zawsze pozostanie to ale....