Dziś jest 24.06.2007,pogoda w Łodzi deszczowa.Pod namową juniora udaliśmy się jednak na wycieczkę do lasu Łagiewniki.W pobliżu kąpieliska Arturówek,wśród wielu ludzi natknąłem się na pień liściastego (bez kory,próchno w środku,brak identyfikacji).Na samym wierzchu uwagę zwracały pomarańczowe bąbelki wymiarów 10x5mm.Dwie sztuki rosnące w odległości 5 cm.

Kilka centymetrów dalej,w głębi pnia zauważyliśmy coś takiego (jeden element około 1 mm):

Czujne oko synka dostrzegło również taki mikro-twór:

Robiąc zdjęcia niemal nie wdepnąłem w coś występującego bezpośrednio przy pniaku.Miało rozmiary 12x4cm

Było to z wierzchu twardawe,skórzaste i miękkie ogólnie przy nacisku.Od spodu wyglądało tak:

Zaraz przy nim następne znalezisko o podobnych rozmiarach:

Od spodu dla odmiany białe

Gdyby tego było mało kilka centymetrów dalej taki widok:

Na koniec w szczelinie mogliśmy zobaczyć jeszcze coś białawego:

Wniosek z tego wypływa jeden:jeśli chcesz zapchać serwer mikologiczny - idź na spacer z dzieckiem.Dorosłych forumowiczów proszę jednak o pomoc w identyfikacji znaleziska.Wiem,że jest tu kilka gatunków,ale umieściłem wszystkie razem z uwagi na wspólne miejsce występowania.

1. zbyt młody do prawidłowego oznaczenia.
2. trudno doszukać się szczegółu, który mógłby naprowadzić do oznaczenia
3. Ceratimyxa fruticulosa w całej okazałości.
4.5.6.7. to może być któryś z Reticularia, ale pewnosci nie mam, bo ta "skórka" bardziej mi przypomina Fuligo leviderma. Popracuję jeszcze nad tym, chyba, że ktoś wcześniej oznaczy.
8. wygląda na tworząca się śluźnię
9. nie wiem

2. właśnie ostatnie też coś takiego namierzyłem, choć nie zebrałem
myślę, że to coś blisko spokrewnionego ze śluzkiem.
obecnie mogę tylko rysunku i to kiepskiego kawałek wykonać.
Jakby kwiatuszki :-)

Fajnie by było, gdyby się okazało, że to któryś ze śluzowców znanych co prawda, ale jeszcze nie rejestrowanych w Polsce.
Ksztat i cała forma rzeczywiście intrygująca.

Grzegorz, proszę, przy tego typu znaleziskach niczego nie lekceważ: konsystencja, sposób przytwierdzenia do podłoża itp, to bardzo cenne wskazówki, których w przyszłości nie pomijaj. Pisałeś już wcześniej, że nie niszczycz niczego, czego nie znasz, ale jeśli aparat czegoś nie obejmuje, to opisz chociaż to, co widać przy obserwacji dobrą lupką (conajmniej x6).