Tego w sumie się spodziewałem, że to nie jest takie proste. Ale jak by się ona nie nazywała, to ładna jest :-). Chyba lepiej fotografować porosty wskazane palcem i nazwane przez fachowca ;-).
A śluzowce chyba nawet są przyjemniejsze do oznaczania - im nie trzeba robić chromatografii cienkowarstwowej, starczy mikroskop ;-)
Dzięki :-)