Poszukując zaginionej pustyni natrafiłem na taki gatunek chrobotka.





Ktoś go zna. Ja zobaczyłem go po raz pierwszy.

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, których na zdjęciach nie widać. Może to być chrobotek kędzierzawy (Cladonia crispata) lub chrobotek zwyrodniały (Cladonia phyllophora). Pierwszy z nich ma otwarte podecja, czyli takie, w których występuje otworek w dnie kieliszeczka), jest przy tym dużo rzadszym gatunkiem od drugiego, wymienionego wyżej.

Dziękuje, wystarczy zawężenie możliwości. Sam to praktykuję przy oznaczaniu roślin, więc ewentualną irytację jestem w stanie zrozumieć.

Piotr, to nie irytacja :) Może mój styl pisania jest zbyt arogancki, ale tak naprawdę staram się po prostu pomóc i przy okazji przekazać troszeczkę wiedzy. Wielokrotnie pomagałeś mi przy oznaczaniu roślin zwracając uwagę na szczegóły. Tu jest podobnie, a czasami wielokrotnie trudniej. Przy oznaczaniu porostów ze zdjęcia czasami trzeba troszkę "wróżyć". Wniosek z tego prosty - starajmy się je ukazywać w miarę dokładnie zwrazając uwagę na typowe cechy budowy mmorfologocznej. Dokładne dane uzyskuje się po testach chemicznych, a czasami dopiero po badaniach TLC (chromatografia cienkowarstwowa). Nie przyjmuj zatem moich słów w ten sposób, proszę, a wszystko będzie OK.