#3100
od lipca 2005
Dziękuję za potwierdzenie i pochwałę:) Porosty były bardzo mokre, bo znalezione w czasie deszczu. W domu nawet się zastanawiałam czy ich nie podsuszyć suszarką do włosów;) Ostatecznie jednak wsadziłam od razu pod binokular.
Dysponuję tylko poczciwym FinePix S9600. Natomiast przy binokularze mam zainstalowaną prostą kamerkę 1,3MP.
A to fajnie :) Taki sprzęt to już coś. Co do suszarki, to nie :( Mi kumpel kiedyś przyniósł kilka ciekawych chrobotków, ale żeby je dosuszyć wsadził ja na pół godziny do pieca na 90 stopni i zrobiło się z tego spaghetti chrobotkeze. (jeśli już to tutaj wystarczy 25 stopni i termoobieg, albo suszarką na zimno, kaloryfer jest też dopuszczalny). Jeśli chcesz zielnikować porosty tak, aby wytrzymały kolejne 100-150 lat to najlepiej pozwól im doschnąć w suchym pomieszczeniu (ewentualnie na wilgotno je nieco spłaszcz, zajmą mniej miejsca i nie będą się potem łamać). Przechowuj w suchym miejscu w temperaturze pokojowej w pudłach kartonowych (nawet po butach są dobre) i ewentualnie, jak w przyszłą zimę będzie -20 do -25 stopni na dworze to wystaw je na 2 dni na przemrożenie (to zabija ewentualne porostożerne owady, które rzadko, ale zdarza się potrafią zacząć konsumować Twoje zbiory. Jeśli chcesz dodatkowych informacji o przygotowaniu kopert etc to daj znać na maila, zrobię przy okazji kilka zdjęć kopert i Ci podeślę (nie obiecuję tylko, że będę mógł to zrobić szybko, mam ogrom pracy w tym momencie). Pozdrawiam!
#3104
od lipca 2005
Piotrze, ja miałam na myśli tylko szybkie podsuszenie częściowe, żeby usunąć wodę powierzchniową dająca refleksy na zdjęciach. Teraz rozumiem, że Tobie chodziło o to aby zdjęcia robić bardziej podeschniętym okazom, takim mniej napęczniałym tak?
Mam jeszcze pytanie odnośnie przechowywania okazów - czy to muszą być torebki papierowe? Wysuszone okazy grzybów przechowuję w małych woreczkach strunowych z etykietą włożoną do środka. Porostom też by to chyba nie zaszkodziło?