Myślę, że to jest wszędobylska pustułka pęcherzykowa (Hypogymnie physodes), choć taka mocno napęczniała wydaje mi się niezwykła;) Zastanawiam się też, czy nie powinna być czarna od spodu?
Tak, to ona. Owszem, powinna być czarna, ale bliżej środka plechy. Brzegi zazwyczaj pozostają brązowe. Widać tutaj również fajną cechę rodzaju Hypogymnia[grzyby.pl] - brak chwytników. Mogę zapytać, czym fotografujesz porosty? Ładne zdjęcia wychodzą. A druga sprawa, to jeśli da radę, to staraj się robić zdjęcia porostom suchym, lub co najwyżej delikatnie wilgotnym. Porosty na mokro są zazwyczaj (choć nie wszystkie) trudniejsze :)
Dziękuję za potwierdzenie i pochwałę :) Porosty były bardzo mokre, bo znalezione w czasie deszczu. W domu nawet się zastanawiałam czy ich nie podsuszyć suszarką do włosów;) Ostatecznie jednak wsadziłam od razu pod binokular.
Dysponuję tylko poczciwym FinePix S9600. Natomiast przy binokularze mam zainstalowaną prostą kamerkę 1, 3MP.
A to fajnie :) Taki sprzęt to już coś. Co do suszarki, to nie: ( Mi kumpel kiedyś przyniósł kilka ciekawych chrobotków, ale żeby je dosuszyć wsadził ja na pół godziny do pieca na 90 stopni i zrobiło się z tego spaghetti chrobotkeze. (jeśli już to tutaj wystarczy 25 stopni i termoobieg, albo suszarką na zimno, kaloryfer jest też dopuszczalny). Jeśli chcesz zielnikować porosty tak, aby wytrzymały kolejne 100-150 lat to najlepiej pozwól im doschnąć w suchym pomieszczeniu (ewentualnie na wilgotno je nieco spłaszcz, zajmą mniej miejsca i nie będą się potem łamać). Przechowuj w suchym miejscu w temperaturze pokojowej w pudłach kartonowych (nawet po butach są dobre) i ewentualnie, jak w przyszłą zimę będzie - 20 do - 25 stopni na dworze to wystaw je na 2 dni na przemrożenie (to zabija ewentualne porostożerne owady, które rzadko, ale zdarza się potrafią zacząć konsumować Twoje zbiory. Jeśli chcesz dodatkowych informacji o przygotowaniu kopert etc to daj znać na maila, zrobię przy okazji kilka zdjęć kopert i Ci podeślę (nie obiecuję tylko, że będę mógł to zrobić szybko, mam ogrom pracy w tym momencie). Pozdrawiam!
Piotrze, ja miałam na myśli tylko szybkie podsuszenie częściowe, żeby usunąć wodę powierzchniową dająca refleksy na zdjęciach. Teraz rozumiem, że Tobie chodziło o to aby zdjęcia robić bardziej podeschniętym okazom, takim mniej napęczniałym tak?
Mam jeszcze pytanie odnośnie przechowywania okazów - czy to muszą być torebki papierowe? Wysuszone okazy grzybów przechowuję w małych woreczkach strunowych z etykietą włożoną do środka. Porostom też by to chyba nie zaszkodziło?