Ten wątek pozwolę sobie skierować bezpośrednio do Elżbiety F. Na temat tych chrobotków mam już wypowiedzi łódzkich fachowców, niestety odmienne. Bardzo jestem ciekaw Twojego zdania. Rosły na piaszczystej glebie pod świerkami, ukośna ściana przydrożnego rowu w Kujawsko-pomorskim. Co o nich sądzisz ?

"Nie wiem. Może to owocnikująca Cl. fimbriata, ale zdjęcie niezbyt wyraźne."
Cytuję Wieśka F.
Jesteśmy ciekawi Twoich odczuć, jak i łódzkich typowań. I zasadnicze pytanie: masz eksykat? "Pomacanie" rozwiałoby wątpliwości :-)

(wypowiedź edytowana przez lobaria 26.października.2009)

(wypowiedź edytowana przez lobaria 26.października.2009)

(wypowiedź edytowana przez lobaria 26.października.2009)

Tutejsze typowania to C.merochlorophaea lub C.pyxidata. Eksykatu nie posiadam w domu, lecz z dokładnością do metra jestem w stanie określić gdzie występuje i przy kolejnej wizycie u rodziców go przywieźć. Osobiście stawiałem też na C.fimbriata, ale ten pozorny wybił mnie z rytmu :) Wrzucę jeszcze kilka fotek tego samego znaleziska wykonanych innym aparatem...

Grzegorzu, oznaczanie chrobotków z szerokiej grupy chlorophaea na podstawie zdjeć to szarlataneria. Na Cl. pyxidata bym nie stawiala, bardziej na Cl. fimbriata ponownie. Zbierz, prosze, dziada i przeslij do nas.

Zanim przywiozę eksykat... Elu spotkałem się w literaturze ze stwierdzeniem, że Cl.fimbriata nie tworzy pięterek, tu najwyraźniej one istnieją i wyrastają z brzegu niższych jak u Cl.chlorophaea...