6 stycznia 2006r pokazując fotkę Xantorii nie miałem pojęcia, co ja właściwie znalazłem. Pimpek oświecił mnie, że są to porosty, a dzięki Darkowi Karasińskiemu dowiedziałem się, że jest to x.polycarpa (złotorost wieloowocnikowy). Teraz bez trudu rozpoznaję xantorię w terenie. 10 stycznia powtórnie wybrałem się w rejon tego mojego znaleziska i zdziwiony stwierdziłem, że jest tego wręcz nieprzeliczona ilość, ale chyba od niedawna. W Tomaszowie bowiem funkcjonował Zakład produkujący włókna sztuczne z użyciem dwusiarczku węgla (CS2). Od kiedy zaprzestano produkcji przed kilku laty, wiele gatunków zaczęło się odradzać w oczyszczjącej się atmosferze. Stąd ta moja euforia. Zauważyłem przy tym, że Xantoria występuje tu głównie na topoli. A to moje nowe zdjęcie X.polycarpa.
\
A to zdjęcie w zbliżeniu:
\
To jednak nie koniec.Zachłyśnięty nowym odkryciem dostrzegłem zgoła inną Xantorię na betonowym słupie trakcji elektrycznej. Niby podobna, ale różni się od tych na drzewie. Zdjęcie poniżej:
\
Porównywałem w katalogach różnice pomiędzy X.polycarpa, a x.parietina i stanąłem przed problemem. Mianowicie na forum w rozdziale porosty znajduje się zdjęcie x.parietina Jacka Karasińskiego, które wyglądem bardziej przypomina moje z 6 stycznia 2006r jako załącznika do zimówek oznaczone jako x.polycarpa. Rozumiem, że przymiotnik parietina oznacza, że rośnie na ścianie (złotorost ścienny), ale również na zdjęciu Admina x.parietina (tak się dopatrzyłem) rośnie na drzewie. Pomóżcie mi zrozumieć jakie subtelne różnice występują pomiędzy x.polycarpa, a x. parietina, bo jeszcze dopatrzyłem się istnienia odmiany Xantorii w kolorze jasnego brązu. Nie pamiętam nazwy. Chyba, że to moje znalezisko na słupie to jaskrawiec murowy (calopleca saxicola).
I na koniec jeszcze jedno moje zdjęcie, o którego rozszyfrowanie zwracam sie do szanownych forumowiczów, bo jakkolwiek dużo widzę, ale dokładnie nie wiem co.
\
(wiadomość edytowana przez grant 12.stycznia.2006)