na liściastych całkiem często trafia się Caloplaca holocarpa, ale czy to on... nie wiem. Trochę za jasny. Gdyby nie ta osika to by można było o Candelariella aurella myśleć... bo taki podobny do niego jest. Kiedyś widziałem C. aurella oraz Lecanora dispersa na brzozie, ale przy makabrycznym wręcz zapyleniu drogi. Widok w każdym razie niesamowity, w życiu czegoś takiego nie widziałem :) ciekawe co na to powiedzą inni. Pozdrawiam!
Caloplaca holocarpa na pierwszy rzut oka,ale potem rosną wątpliwości. To szare wokół...(pozostałości listków plechy?), kształt owocników.... środowisko? Jakoś dziwnie złotorostowato mi się kojarzy. Z kolei wielkość rozetek nie pasuje. Zima potrafi płatać figle.
Jeśli na drewnie to już nie może być wątpliwości. Pozostaje tylko Lecanora albescens. Nawiasem mówiąc okres wczesnej wiosny jest najtrudniejszy do oznaczania porostów. Widziane gołym okiem nijak się mają do tych klasycznych, podręcznikowych. Chwilami się zastanawiam, czy zajmować głos w dyskusji na forum...