#54
od października 2005
Fajne skupisko. Niektóre porosty chyba nawet kojarzę. Jutro będę miał kroplę wolnego czasu to w spokoju dokładnie przejrzę, chociaż przy tych wszystkich "naskalnych skorupkach" za bardzo nie pomogę. Taka prawda niestety - przy znakomitej większości skorupiastych bez mikroskopu i barwień ani rusz.
#4722
od grudnia 2003
Takich "gołoborzy" na Kaszubach jest od groma :-)niemal w pobliżu każdego pola uprawnego często na granicy lasów-zagajników,gdzie gospodarze znosza rok w rok kamienie z pola.Wygląda na okolice Żukowa ale pewnie się mylę.
Dziękuję. Niektórych się niespodziewałam.
Tak, to skupisko kamieni jest niedaleko Żukowa. A dokładnie w Szumlesiu Królewskim. Na trasie Gdańsk- Kościerzyna, ale przez Przywidz. Faktycznie, na Kaszubach, przy każdym polu jest górka zebranych kamieni. Jednak większość z nich przerasta krzewami i trawami. Często są zacienione. Najczęściej, przynajmniej w okolicach Szumlesia, kamienie i głazy wrzuca się do oczek wodnych. Ot, taka mała fantazja.... Niestety, minister rolnictwa podpisał, na początku 2008 roku, rozporządzenie o dopłatach do zbierania i sprzedawania kamieni na cele budowlane. Takie składowiska znikną bardzo szybko z naszego krajobrazu. Dlatego ja, choć nie lichenolog (ale biolog, dlatego moje zdjęcia nie są takie precyzyjne i piękne, jak Wasze), właśnie zabrałam się za pisanie wniosków w celu zabezpieczenia ciekawszych stanowisk i głazów narzutowych, jako pomniki przyrody.
A okolice Szumlesia to taki biedny kawałak Kaszub ("zapyziały"-jak powiadają w gminie) ale dzięki temu można znaleść tam nieco przyrodniczych rarytasów (ryby-strzeble błotne i owady-pływaki szerokobrzeżki). Życie skupia się raczej tylko w pobliżu jezior. Jeziora też mniej atrakcyjne niż na Wdzydzach czy w Kaszubskim Parku Krajobrazowych. No i dobrze.
Ale się rozpisałam...
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
#57
od października 2005
Wielka szkoda gdyby zniknęły takie sterty kamieni. Przecież to atrakcyjne siedlisko dla gatunków naskalnych na którym mogą występować naprawdę ciekawe porosty. W Wielkopolsce co najwyżej można spotkać pojedyncze głazy na skraju pól z kilkoma gatunkami porostów, więc takie kaszubski "obiekty" są szczególnie cenne.