Chyba nie, brak tu kubków, z których by mogły te cieliste tworki wyrastać.. Wydaje mi się, że to będzie to, co poprzednio
Poczekajmy jeszcze na inne wypowiedzi.
Piotrze Icmadophila ericetorum ma plechę skorupiastą, ta na zdjęciu jest wyraźnie listkowata. Skłaniam się ku typowaniu Jacka. Moim zdaniem jest to bardzo charakterystyczna plecha Cladonia sp. Co do szczegółów jest dużo trudniej, ponieważ zdjęcie nie przedstawia typowego przedstawiciela gatunku. Kolor apotecjów pozwala na zawężenie poszukiwań, ale nie podejmę się konkretnego typowania.
oj, też moja pomyłka, chodziło mi o podobieństwo do Baeomyces rufus. Wiesław Fałtynowicz pisze w "Wykorzystaniu porostów do oceny zanieczyszczenia powietrza",
że: "Plecha skorupiasta, spękana na areolki, często pokryta soraliami na tle których widoczne są płaty szarozielonkawej kory (sprawiają wrażenie łuseczek), biaława lub szara (w różnych odcieniach), w miejscach ciemniejszych zielonawa, K+ żółta, P+ pomarańczowa. Owocniki apotecja, na trzoneczkach (do 1cm wysokości) lub siedzące na plesze, nieregularne, brunatne.
Na ziemi, zwłaszcza na skarpach dróg, a także bezwapiennych skałach i kamieniach. Porost bardzo częsty w całym kraju."
[cytat bez zmian własnych z: W. Fałtynowicz "Wykorzystanie porostów do oceny zanieczyszczenia powietrza, Krosno 1997, str. 84.]
Nie znam się na chrobotkach i grzybinkach, ale według tego tekstu istnieje możliwość wystąpienia łusek w tym gatunku (stronę wcześniej w opisie rodzaju Autor wspomina nawet o możliwości wystąpienia w tym rodzaju "drobnych odcinków na obwodzie"). Zdjęcie pasuje do opisu, ale jak to u porostów bywa... nie chcę forsować czegoś, czego prawie nie znam.
No to mamy nowy rodzaj...
Nadal uważam, że to chrobotek. Mimo, że mam niewielkie opatrzenie w porostach to plecha była listkowata, wyglądała na typową dla części chrobotków. Zamieszczam wszystkie zdjęcia z tego stanowiska. niestety wyczerpały się baterie i starczyło tylko na trzy ujęcia. Porost występował dość licznie. Raczej na ziemi i murszejących pniakach.
Grzybinki mogą posiadać taką samą łuseczkowatą plechę jak chrobotki. Koleżance Paulinie chodziło o to, że te rodzaje należą do tej samej rodziny chrobotkowatych. Po zdjęciach, jakie obejrzałem mogę powiedzieć że przychylam się do zdania, że jest to jakaś grzybinka (np. B. rusus), ale podobny rzeczywiście był Cladonia caespitosa (chrobotek darenkowaty). Panie Jacku. Niestety ale chyba będzie potrzebna kolejna seria zdjęć, a również barwień, patrzę w książce Pani Wójciak, że przyda się K oraz Pd.
Stawiam swoją reputację na szalę tego forum. Dla mnie jest to Cladonia sp. Jeśli inni uważają inaczej zacznę uczyć się od nowa...
Dotarłem dziś do tego chrobotka. Wcześniej miałem więcej szczęścia i trafiłem na większe skupiska. Te które wydeptałem dziś to plamki ok. 2-5 cm. Teraz wydaje mi się prawie pewne że to Cladonia caespiticia - chrobotek darenkowy. Podecja bardzo krótkie (ok. 5mm), schowane między łuskami plechy. Spotkałem go tylko w suchszych bardziej stromych fragmentach lasu - dąbrowa na skalistym północno-zachodnim stoku.
Która nazwa jest właściwa Piotra czy ta którą podaję za Leksykonem przyrodniczym "Porosty, mchy, paprotniki"? Książka raczej mało naukowa.
Co do barwienia to niestety zero doświadczenia z mojej strony.: (
W checklist prof Fałtynowicza gatunek figuruje jako Cladonia caespiticia (Pers.) Flörke więc ta nazwa będzie oficjalna. Słyszałem że obecnie większość porościarzy używa nazw właśnie z niej.
FAŁTYNOWICZ W. 2003. The lichens, lichenicolous and allied fungi of Poland. An annotated checklist. – W. Szafer Institute of Botany, Polish Academy of Sciences, Kraków, 435 pp. ISBN: 83-89648-06-7