Ładna płytka :) Podziwiam za determinację i odwagę. Toluen potrafi wyrządzić dużo złego w naszym organizmie.
Rada do kwasu siarkowego - można go nakładać pędzlem z naturalnego włosia - jest bezpieczniej i nie polecam odparowywania acetonu w wysokiej temperaturze, kwasy porostowe mogą ulec rozkładowi :)
#3268
od kwietnia 2001
Dzięki za miłe słowa.
Co do toluenu to bez przesady. Wg literatury jak się nie połyka i pracuje w rękawiczkach, to problem jest jedynie przy długotrwałym i powtarzalnym działaniu - warsztaty, produkcja. Jedna płytka na miesiąc, przy dobrej wentylacji, to ani długotrwałe-powtarzalne. Kilkanaście minut na raz, niewielka dawka.
O pędzlu wiem - ale Błażej twierdził, że spryskiwanie daje lepszy efekt. Poza tym pędzel może brudzić, rozłazić się itp. a ja chciałbym mieć idealnie czystą płytkę, bez paprochów.
Suszarka to włosów, na średnim biegu to <50stC. Więc chyba spokojnie. Ona jest nie tyle potrzebna do acetonu, co do usunięcia kwasu octowego i toluenu po rozwinięciu chromatogramu a przed spryskaniem wodą by dobrze zwilżyła żel.