Zanim urosną grzyby musi minąć nieco czasu. Może rok temu w tym miejscu jeleń lub sarna delikatnie ujmując załatwili swoje potrzeby fizjologiczne. Z gówienka już nic nie zostało bo żuczki i natura swoje zrobili. Zostało tylko nasączone ekskrementami podłoże i takie podłoże wykorzystują właśnie niektóre grzyby. W zasadzie są z nimi tak powiązane, że w innych miejscach ich nie znajdziesz. Grzyby koprofilne nie zawsze wyrastają bezpośrednio na "gówienku". Wymieniona przeze mnie Pseudombrophila petrakii, nie dość, że wyrasta w takich miejscach, to jest dodatkowo powiązana w bliżej mi nieznany sposób z subikulum
Byssonectria terrestris (i nie musi rosnąć w pobliżu owocników tego gatunku). Jeśli to ten gatunek to jest duże prawdopodobieństwo, że w takim miejscu znajdziesz
Byssonectria terrestris. Musisz tylko trafić w czas!
To, że nie zauważyłeś owocników tego przedstawiciela
Ascomycota, wcale mnie nie dziwi. Barwy wcale nie rzucające się w oczy a ich rozmiar też nie jest tak imponujący(1,5-2mm). Takie spotykałem, chociaż literatura podaje i większe.
Lupę zawsze dobrze mieć przy sobie!!
Edit: miejsca takie charakteryzują się jedynie innym odcieniem ale wprawne oko z łatwością je dostrzeże.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 31.grudnia.2019)