nibypłucnik?
Spotkany dzisiaj w Spalskim PK na powalonym grabie. Musiał się przewrócić niedawno (może wczoraj?) gdyż drzewo to kojarzę miesiąc lub dwa byłem pod nim wtedy jeszcze stało. Czy da się w jakiś prosty sposób go uratować ???
#2176
od grudnia 2006
"Czy da się w jakiś prosty sposób go uratować ?" To pytanie zadał mi kiedyś syn po zdeptaniu chrobotka na wspólnej wyprawie do lasu. Sprowokował mnie w ten sposób do poznania sposobów rozmnażania się porostów. Warto poczytać:
https://galeria.nagrzyby.pl/d/878255-3/__wiat+porost__w.pdf Zgodnie z zasadą, że w przyrodzie nic nie ginie najlepszą formą pomocy w takim przypadku jest pozostawienie znaleziska siłom natury.