Witam.
Jestem amatorem grzybów. Od kilku miesięcy fascynuje mnie ten temat. Mam w głowie wiele pytań. Na niektóre trudno mi znaleźć konkretną odpowiedź. Przeprowadzam w domu różne eksperymenty. I bardzo ciekawi mnie temat zakarzeń substratów grzybni. W jaki sposób grzybom udaje się przeżyć w naturalnym środowisku. W domowych warunkach substraty należy sterylizować pomijając ten krok szansa na pozytywny efekt końcowy jest znikoma, jeśli nawet nie zerowa. Z moich obserwacji wynika, że grzyby są bardzo wrażliwe na wiele czynników i nawet niewielkie zaburzenia potrafią znacznie spowolnić lub całkowicie zachamiwać wzrost. I tu pojawia się pytanie. W jaki sposób grzybnia daje sobie radę z bakteriami i pleśniami w naturalnym środowisku.
Z moich domysłów wychodzi, że po pierwsze w zamkniętej przestrzeni gdzie żyją ludzie bakterii i pleśni jest znacznie więcej. Substraty zazwyczaj są przygotowywane w workach. Zamknięta przestrzeń bez swobodnej wymiany powietrza sprzyja rozwojowi zakrzeń. I ostatnia rzecz która na ten moment przychodzi mi do głowy to sam substrat bogaty w substancje odżywcze jest świetnym celem dla mikroorganizmów.
Wyżej napisałem, że szansa na sukces bez sterylizacji jest praktycznie zerowa, mi się jeszcze nie udało. Więc może to co rośnie w lesie mieści się po prostu w tym procencie.
Wiem, że temat dla osób doświadczonych pewnie jest zabawny, ale na prawdę mnie to ciekawi. Piaskownica to chyba odpowiedni dział. Jeśli ktoś ma jakieś przemyślenia w tym temacie to był bym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam wszystkich uczestników forum!