I tak dobrze, że nie dali rozedrganą czcionką 50, z dziesiecioma wykrzyknikami i na czerwonym tle... Pozdrawiam serdecznie!
A tak poważnie, czytałem. Z wszystkim (prawie) się zgadzam. Ale Panie Marku, powinien Pan cieplej podchodzić do takich pismaków. Oni walczą jak lwy o kliki! Mógłby Pan, na przykład, powiedzieć, że źle się dzieje, bo można, psiakrew, trującego grzyba znaleźć! Raz jeszcze pozdrawiam!