bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Pogrzeb Władysława Wojewody
« »
Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «

#3589
od września 2006

Pogrzeb Władysława Wojewody #1

2010.11.18 10:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
10 listopada pochowaliśmy w Krakowie Władysława Wojewodę. Prawdopodobnie byłem jedynym przedstawicielem naszego forum, który wykonał dokumentację fotograficzną. Pogrzeb był skromy, ponieważ profesor wyraźnie zaznaczył, że nie życzy sobie specjalnej ceremonii. Nawet podczas mszy żałobnej można się było dowiedzieć, że chowamy jakiegoś Władysława Wojewodę. Profesor spoczął niedaleko kaplicy tuż obok okazałego nagrobka rodziny Romańskich.



















Mam nadzieję, że osoby widoczne na zdjęciach się nie obrażą. Poza liczną reprezentacją Instytutu Botaniki PAN w pogrzebie uczestniczyli przedstawiciele wszystkich ośrodków mikologii w Polsce.
Na krótkim spotkaniu po pogrzebie uzmysłowiliśmy sobie, że kończy się pewna epoka w uprawianiu tej nauki w Polsce. Przyszłość nie rysuje się ciekawie, albowiem żniwo jest wielkie, jeno robotników mało.
i

#3166
od października 2005

Pogrzeb Władysława Wojewody #2

2010.11.20 10:36 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Piotrek - dziękuję za fotorelację. Chociaż nie znałem tego pana i nikogo nie rozpoznaję, mam wielki szacunek dla ludzi tej profesji. Jeszcze kilka lat temu nie miałem pojecia, że istnieją takie zawody :-( Tutaj na forum poznałem naprawdę wspaniałych mykologów i zawodowych i amatorów.
Dlaczego zaś twierdzisz, że tacy ludzie już sie kończą? Nie ma już nowych, młodych mykologów? Przecież jeszcze takie uczelnie chyba istnieją? No a nasza Ania, przecież ona jeszcze ma przed sobą kilkadziesiąt lat! Ania pewno zna tez kilka ludzi z mykologii, którzy jeszcze nie chcą ogladać bram św. Piotra.
Tak prawdę piszac, to zrobił się ciekawy temat. Ilu to jest tych mykologów a ilu ich potrzeba? W jakich rejonach kraju prężnie pracuja a w jakich jest wyczuwalny ich brak.
Co to takiego ten zawód mykologa. gdzie są ich biura? Jakie ich są kompetencje?
Myślę, że Wy o tym wszystkim wiecie, ale tacy jak ja - niestety nie mamy zielonego pojęcia. Może tylko ja nie wiem - wstyd - ale to niestety prawda. Wiem tylko, że w Turwi jest Państwowy Instytut Nauk, gdzie pracuje nasza Ania.
Co z resztą kraju?

#3590
od września 2006

Pogrzeb Władysława Wojewody #3

2010.11.21 09:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Mikologiem zostaje się z powołania, czyli jak to się powiada na tym forum grzybofiśnięcia. Nie istnieje taka specjalizacja. Podczas naszego spotkania Maria Ławrynowicz z Łodzi zwróciła uwagę na konieczność utworzenia takiej specjalizacji lub wręcz kierunku studiów. Jak wiadomo grzybów jest znacznie więcej niż roślin. Dla odmiany fachowców od roślin jest znacznie więcej, niż fachowców od grzybów. Stąd konstatacja - żniwo wielkie, jeno robotników mało.
W moim wypadku było tak. Na początku była botanika systematyczna. Tu już od liceum. W połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku kupiłem wszystkie wówczas dostępne tomy Flory Grzybów, oraz Zarys mikologii. W 1977 roku na poważnie zająłem się zbieraniem grzybów oraz ich oznaczaniem. Wówczas po raz pierwszy zetknąłem się z Władysławem Wojewodą. Najważniejszym dokonaniem tamtego okresu było wstępne przejście Wyżyny Śląskiej w poszukiwaniu Hirneola auricula-judae. Zbiór znajduje się w zielniku KRAM-F. Po 1984 roku dzięki profesorowi wszedłem w posiadanie dwu mikroskopów wybrakowanych z Instytutu Botaniki PAN. Służą mi do dziś. I to by było na tyle. A pracę magisterską pisałem z anatomii roślin - temat: Zmienność elementów drewna w krótkopędach buka. Wynik - zmienność w obrębie jednej gałązki jest tak szalona, że wprost nie do opisania.
« »
Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2010 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji