bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce!
« »
Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2008 «

#1616
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #1

2008.11.14 20:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Nawiązując do wątku Basi https://www.bio-forum.pl/messages/33/214928.html i dyskusji jaka się w nim rozwinęła, pragnę podzielić się z Wami BARDZO DOBRĄ NOWINĄ i moją WIELKĄ RADOŚCIĄ...

W dniu dzisiejszym Wojewoda Zachodniopomorski podpisał rozporządzenie ustanawiające nowy rezerwat przyrody w Puszczy Bukowej o nazwie „Osetno”:

str1

str2

Przepraszam za jakość tych zdjęć, ale to „jeszcze ciepły” fax, jaki dostałam dziś pod koniec pracy z Urzędu Wojewódzkiego.

Niektórym z naszego forumowego grona hasło „Osetno” jest już dobrze znane ale innych troszkę pozwolę sobie wtajemniczyć.

„Osetno” to siódmy rezerwat przyrody w Puszczy Bukowej objętej w całości ochroną jako Szczeciński Park Krajobrazowy „Puszcza Bukowa”. Mniej zorientowanym podpowiem, że „park krajobrazowy” to taka forma ochrony przyrody, która – najogólniej i teoretycznie rzecz biorąc - chroni przyrodę w warunkach racjonalnego gospodarowania. W praktyce to oznacza, że właściwie obszar parku krajobrazowego jest chroniony podobnie jak obszary nie objęte żadnymi formami ochrony przyrody, czyli... Wolno prowadzić gospodarkę leśną, rolną, rybacką, łowiecką... i wolno się budować, tyle tyko, że każda działalność jest pod słabszą lub silniejszą kontrolą Służb Parku Krajobrazowego. O reżimie ochronnym decydują ustalenia planu ochrony. Powyższe oznacza, że chcąc rzeczywiście w pełni ochronić np. jakiś kawałek lasu, trzeba powalczyć o rezerwat.

C.d.n.... ale zanim napiszę więcej pragnę gorąco i najserdeczniej podziękować wszystkim, którzy tu, na forum pomagali mi w oznaczaniu grzybów!:-) Najgorętsze podziękowania kieruję do Ani Kujawy, Darka Karasińskiego i Piotrusia Perz. Oznaczone tu gatunki z „mojego ulubionego kawałka Puszczy”, a zwłaszcza te rarytasy nowe dla Polski lub bardzo rzadkie w kraju, miały decydujący wpływ na losy rezerwatu:-)

STOKROTNIE DZIĘKUJĘ!!!

#1617
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #2

2008.11.14 20:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Wstępna koncepcja rezerwatu „Osetno” narodziła się kilka lat temu. Początkowo zależało mi bardzo na tym „moim ulubionym kawałku Puszczy” ze względu na bielika, który gnieździł się tu przez kilkadziesiąt lat (zdjęcie poniżej pochodzi z 1982 roku i przedstawia młodego bielika wychowanego właśnie w Osetnie).

bielik

Centralna część obecnego rezerwatu już od 1982 roku była chroniona jako strefa ochronna gniazda z zakazem wycinania drzew itp. Niestety w 1992 roku podczas potężnej wichury gniazdo spadło... Miejscowym Nadleśnictwem kierował wówczas pewien wielki miłośnik bielików i dzięki niemu gniazdo zostało odbudowane. Bielik przeniósł się jednak dalej... Do sztucznego gniazda zaglądał tylko czasami by wykorzystać je jako stołówkę lub odpocząć...

Las w otoczeniu gniazda, nie porządkowany od lat piękniał ale gniazdo powoli zaczęło się osypywać. Powoli więc znikał powód do dalszego utrzymywania strefy ochronnej.... jedynym ratunkiem dla tej wspaniałej i bogatej przyrodniczo mozaiki siedlisk (głównie buczyny w wieku 130-160 lat) był rezerwat. Niestety – jako budżetówka, nie mieliśmy pieniędzy na zlecenie naukowcom wykonania dokumentacji przyrodniczej, zintensyfikowałam więc swoje odwiedziny w tym „moim ulubionym kawałku Puszczy” odkrywając za każdym razem jakieś jego nowe tajemnice. Bywałam tam najczęściej w soboty i niedziele bo tylko wtedy byłam w miarę wolna od codziennej papierkowej roboty...

W tym czasie trwały już prace nad planem ochrony Parku więc włączyliśmy „Osetno” i jeszcze 3 inne mniejsze obszary do koncepcji sieci rezerwatów. Mieliśmy wielkie trudności z uzgodnieniem takiego Planu ochrony ponieważ leśnicy nie chcieli nawet słyszeć o żadnym nowym rezerwacie leśnym, a już na pewno nie w Puszczy Bukowej...

Późną wiosną ubiegłego roku, w trzech oddziałach planowanego rezerwatu pojawiły się „wyroki” na drzewach:

wyrok1

wyrok2

wyrok3

Takie napisy oznaczały, że na powierzchni około 30 hektarów (poza strefą ścisłą bielika) zaplanowana została rębnia II – typowy zabieg gospodarczy w buczynach, drastyczne cięcia przerębowe oznaczające w praktyce koniec naturalnego ekosystemu leśnego. Taka rębnia ma na celu odsłonięcie młodego pokolenia buków poprzez usunięcie znacznej części starych drzew. W drzewostanach gospodarczych jest to właściwy zabieg hodowlany ale dla przyszłego rezerwatu katastrofa...
c.d.n...
i

#3981
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #3

2008.11.14 21:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Czekając na ciąg dalszy Twojej relacji, Grażyno, gratuluję serdecznie i cieszę się wraz z Tobą!!! :-)))

#1618
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #4

2008.11.14 22:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Dziękuję Basiu:-)

... i to był ostateczny bodziec, który dał mi przysłowiowego „kopa”..., to właśnie stało się impulsem do przygotowania w zwariowanym tempie dokumentacji przyrodniczej. W zwariowanym tempie ponieważ zbliżał się koniec czasu ochronnego dla gniazda bielika w strefie częściowej (do 31 lipca) i praktycznie od 1 sierpnia mogły się rozpocząć cięcia. Zbierałam materiały od różnych osób, które tu kiedykolwiek zaglądały ale z każdym mijającym dniem coraz bardziej bałam się, że nie zdążę. Profilaktycznie wysłałam pismo do WKP z informacją o przygotowywanej dokumentacji i jednocześnie z prośbą o powstrzymanie Nadleśnictwa przed podjęciem jakichkolwiek prac leśnych...

Szczęśliwym zbiegiem okoliczności (pewnie to sprawka Ducha Puszczy;) w lipcu ubiegłego roku dostałam pod opiekę bardzo dobrego praktykanta – studenta OZL na AR w Krakowie. Po wprowadzeniu w temat – już od pierwszego dnia praktyki był mi nieocenioną pomocą, zarówno w pracach terenowych jak i kameralnych, a zwłaszcza w przygotowaniu kompletu map rozmieszczenia gatunków roślin, zwierząt i grzybów, głazów narzutowych, ekosystemów wodnych, modelu przestrzennego ukształtowania terenu itp. Wspólnymi siłami przygotowaliśmy obszerną dokumentację, którą już razem z projektem rozporządzenia i uzasadnieniem można było rozesłać do zaopiniowania. Uzyskaliśmy pozytywną opinię Wojewódzkiej Rady Ochrony Przyrody i solidne poparcie Państwowej Rady Ochrony Przyrody (Komisji Ochrony Roślin, Grzybów i Ogrodów Botanicznych) a także popierającą petycję do Wojewody podpisaną przez kilkunastu szczecińskich naukowców. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie i Nadleśnictwo Gryfino zaakceptowały rezerwat ale niestety tylko na około 50% planowanej powierzchni, czyli tylko tam gdzie funkcjonowała jeszcze strefa ścisła bielika...

#1619
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #5

2008.11.14 23:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
... nadal często odwiedzałam Osetno, a właściwie spędzałam tam każdą wolną chwilę, przywożąc z każdej wyprawy coś nowego. Cały czas intuicyjnie czułam, że jest to obiekt szczególny, a każdy wyjazd coraz bardziej mnie w tym przeświadczeniu utwierdzał... Właściwie nie tylko każdy wyjazd ale również Wy – Wielcy Czcigodni Kreatorzy Forum:-) Pierwszy rarytas zidentyfikował Darek – oznaczając dostarczone kolczaste „coś” jako Phlebia uda (gatunek bardzo rzadki, znaleziony do tej pory w Polsce tylko raz w Międzyrzeczu Podlaskim przez Eichlera w 1902 roku, CL-V), a potem już się posypały kolejne rarytasy, między innymi:

- oznaczone przez Darka: Antrodiella romelli (gatunek bardzo rzadko w Polsce notowany - do tej pory znany tylko z Bieszczad i Mazur, CL-R), Dacryobolus karsteni (gatunek bardzo rzadko występujący, znany dotychczas tylko z 3 stanowisk w Polsce, CL-E), Leucogyrophana pseudomollusca (w publikacjach brak jakiejkolwiek wzmianki o tym gatunku – w Polsce znany jest tylko z dwóch stanowisk – w Puszczy Białowieskiej i w Osetnie), Mucronella bresadolae (gatunek nowy dla Polski, w rezerwacie Osetno na 3 stanowiskach), Polyporus alveolaris (CL-E);

- oznaczona przez Anię Tricholoma atrosquamosum var. atrosquamosum (z niewiadomych przyczyn gatunek ten nie podlega ochronie prawnej i nie znajduje się na Czerwonej liście, chociaż jest na czerwonych listach w wielu innych krajach, a w Polsce podawany był dotąd tylko z Tatr i Gór Świętokrzyskich);

- oznaczone przez Piotra: Antinoa „krieglsteineri” (gatunek nowy dla nauki) i osobiście przez niego zebrane: Hyalorbilia tortuosa (gatunek jeszcze nigdzie nieopublikowany, co oznacza, że oficjalnie nie jest jeszcze opisany dla nauki, a z terenu Polski nie był dotychczas podawany również żaden gatunek z tego rodzaju), Orbilia ocellata (gatunek nowy dla nauki – jeszcze oficjalnie nie opisany i nie opublikowany);

- oznaczony przez Andreasa Xerocomus pruinatus (stwierdzony dotąd tylko w Puszczy Białowieskiej w 1888 roku, nie umieszczony na Czerwonej Liście z 2006 r. a w Checklist Wojewody z 2003 r. oznaczony kategorią Ex – gatunek wymarły).

Do tego doszły: Hericium erinaceus (kilka stanowisk w Polsce, CL-E), Phleogena faginea (CL-E) i wiele innych ciekawych gatunków.

Po podsumowaniu całości, w tym bardzo licznych znalezisk Marzeny Łyczek (doktorantki z zakresu mikologii) okazało się, że występuje tu co najmniej 240 gatunków grzybów, z czego 7 podlega ochronie prawnej a 53 zaliczane są do zagrożonych lub rzadkich....
c.d.n...

#1620
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #6

2008.11.15 00:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
… Najpewniej to jeszcze nie wszystko, bo gdyby doliczyć te jeszcze niezidentyfikowane tapety, farby czy mrowie różnych mikrusów, nazbierałoby się znacznie więcej. Oczywiście oprócz mikoflory czy bogatej fauny oraz flory, rezerwat ma wiele innych cennych wartości. Cechuje się bogatym urzeźbieniem powierzchni i bardzo ciekawymi zjawiskami hydrologicznymi jak np. różne typy źródlisk i zanikające strumienie...

W uzasadnieniu do negatywnych w gruncie rzeczy opinii leśników podano dwa zasadnicze argumenty. Po pierwsze – w ocenie leśników nie ma potrzeby tworzenia większej ilości rezerwatów przyrody chroniących ekosystemy leśne, a po drugie – w jednym z pododdziałów przewidzianych do ochrony znajduje się wyznaczony odgórnie gospodarczy drzewostan nasienny.

Po konsultacjach z paroma ważnymi osobami, mając mnóstwo nowych (dzięki Wam) dodatkowych argumentów (mikologicznych), zmieniłam projekt rozporządzenia w zakresie celu i przedmiotu ochrony, wysuwając na pierwszy plan grzyby. Uzgodniłam też z leśnikami, że zachowana zostanie funkcja drzewostanu nasiennego w tamtym jednym pododdziale (ważne by był zachowany starodrzew). Tym sposobem zarówno Nadleśnictwo, jak i RDLP, odpowiednio poproszone, wydały kolejne opinie – w całości pozytywne:-)

Komplet dokumentów, na który składały się: dokumentacja podstawowa, zaktualizowany o nowe liczne znaleziska aneks do dokumentacji, projekt rozporządzenia wojewody, uzasadnienie i wszystkie opinie, trafił do Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w Urzędzie Wojewódzkim. Sprawa trochę tam przeleżała bo dokumenty musiały przejść długą międzywydziałową drogę i wymagały jeszcze uzupełnień między innymi o wypisy z rejestru gruntów. Wyszły na jaw też pewne drobne niezgodności powierzchniowe wynikające z konieczności wyłączenia z oddziałów rezerwatowych skrajnych dróg leśnych, a ponadto tamtejsi urzędnicy zmienili nieco treść rozporządzenia. To wszystko trwało...

Jest jednak w Urzędzie Wojewódzkim pewna życzliwa dusza, która obiecała mi, że do 15 listopada Wojewoda podpisze rozporządzenie, no i.... PODPISAŁ:) Uczynił to w ostatnim dniu, kiedy jeszcze mógł podpisać. Jeśli nie doszłoby do tego dziś, trzeba by było znów przerabiać projekt rozporządzenia, albowiem od 15-go listopada zmienia się ustawa o ochronie przyrody. Teraz rezerwaty przyrody będą ustanawiane w drodze zarządzenia przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Wynika to z potężnych zmian w organizacji służb ochrony przyrody... ale to już całkiem inna bajka...

Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim, którzy pomagali i wspierali:-)))

drobnokolec

#7289
od maja 2003

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #7

2008.11.15 06:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Grażynko, z ogromną radością czytam o tym, że Twoje starania i wysiłek zostały uwieńczone sukcesem. GRATULACJE ogromne. Ponad 100ha - ładny kawałek Puszczy będzie się rozwijał po swojemu :-) Przede wszystkim dzięki Tobie. Bardzo się cieszę :-)

#1582
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #8

2008.11.15 07:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
A co z nami grzybofisiami? Zakaz wstępu? Co nam wolno a czego nie?
i

#3983
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #9

2008.11.15 07:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Raz jeszcze gratulacje i podziękowania niekończące się, Grażyno, za Twoją wielką pracę, zapał, dążenie do celu!

I wszystkim osobom wymienionym przez Ciebie, w tym naszym Wspaniałym Forumowiczom, od których zyskałaś tak wielką pomoc i wsparcie - również podziękowania wielkie, niekończące się :-)))))

#1621
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #10

2008.11.15 19:15 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Aniu i Basiu:-) bardzo dziękuję za gratulacje ale jeszcze raz muszę podkreślić – bez pomocy uzyskanej tu na Bio-forum, walka o rezerwat byłaby zdecydowanie trudniejsza i pewnie jeszcze do tej pory by go nie było. Tę powyższą przydługą relację przedstawiłam głównie po to by pokazać jak silnym argumentem w ochronie przyrody może być mikoflora. Trzeba tylko dobrze ten argument rozpracować i wykorzystać. Nam - dzięki Wam, to się udało ale – jak już pisałam – wiem, że jeszcze nie wszystkie tajemnice tego obiektu zostały odkryte. Wiem bo nie wszystkie tapety, farby, mikrusy, blaszkowce zbierałam (z różnych powodów)i nie wszystko co zostało zebrane doczekało się oznaczenia.

Największym ograniczeniem są oczywiście trudności w oznaczaniu mikroskopowym. Mało jest speców specjalizujących się w poszczególnych grupach i są oni bardzo zapracowani. Tym, którzy mi pomagali oznaczać, czyli Ani, Darkowi czy Piotrowi nie miałam odwagi wysyłać wszystkiego co znajduję.... Koleżanka, która robiła doktorat w Puszczy i była ze mną parę razy w Osetnie, po opracowaniu wstępnego rozdziału o mikoflorze gdzieś zniknęła z horyzontu (nie ze wszystkim też mogła sobie poradzić), a ja nie miałam czasu ani możliwości by podjąć się samodzielnego oznaczania. Wiem, że byłoby wtedy łatwiej ale doba ma określoną ilość godzin i nie chce się wydłużyć...., a przecież są jeszcze inne obowiązki – praca, dom, rodzina... tę ostatnią mam na szczęście bardzo tolerancyjną, choć przecież dorastający synowie potrzebują też matczynej opieki nawet jak nie przyznają się do tego;-)

Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że pracuję w Parku – tak, ale.... gdybym ograniczyła się tylko do urzędowych godzin i dni pracy – ten rezerwat by nie powstał... Kiedyś... dawno temu było nas (pracowników Parku) ośmioro (specjalistów i strażników). Teraz, od ponad dwóch lat – jestem sama... inni poszli „za chlebem”, a obowiązków przybyło i przybyło też obszarów do nadzorowania po wejściu w życie Natury 2000. Oczywiście w Dyrekcji, gdzie pracuję są też inni pracownicy przydzieleni do innych parków i oni czasem w prostszych sprawach pomagają ale to tylko czasem bo pod nadzorem mamy 4 parki, 4 Ostoje Ptasie i 5 Ostoi Siedliskowych, a tych innych pracowników merytorycznych jest raptem... czworo. Dlatego uważam, że miałam niewiarygodne szczęście, iż w tym najważniejszym dla losów rezerwatu okresie otrzymałam tak ogromną pomoc i wsparcie Kamila – jedynego Praktykata, który w ciągu ostatnich kilku lat trafił pod moją opiekę i który okazał się najbardziej wartościowym ze wszystkich praktykantów jacy byli w naszej Dyrekcji. Tu nie było problemu z wymyślaniem roboty praktykantowi by się nie nudził, bo on sam się angażował, umiejętnie i z zapałem wykorzystując swoją dotychczasową wiedzę i ciągle ją pogłębiając, a do tego wykonał po prostu „kawał dobrej roboty”:-) Dziękuję Kamilu:-)

Pisząc to wszystko miałam pewien cel, a właściwie kilka... Przede wszystkim chciałam pokazać, że nie trzeba być naukowcem by coś osiągnąć w dziedzinie ochrony przyrody... Mam szczerą nadzieję, że to co zostało tu opisane będzie inspiracją dla wielu z Was do szerszego niż dotychczas wykorzystywania swoich odkryć i zdobytej wiedzy. Każdy z Was może przyczynić się do ochrony tego co rzadkie, i wartościowe, przy czym to nie musi być od razu rezerwat. Są też inne prawne formy ochrony przyrody i inne mniej formalne możliwości... W każdym przypadku indywidualnie trzeba przeanalizować sytuację co najbardziej zagraża interesującym nas i cennym stanowiskom rzadkich gatunków, w jakiej skali zagraża i jaka forma ochrony mogłaby temu zapobiec.

#1622
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #11

2008.11.15 19:40 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Rysiu, w tym rezerwacie, podobnie jak w każdym innym i w parku narodowym, obowiązuje ściśle określona lista zakazów, narzucona odgórne przez art. 15 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880, z 2005 r. Nr 113, poz. 954, Nr 130, poz. 1087, z 2007 r. Nr 75, poz. 493, Nr 176, poz. 1238, Nr 181 poz. 1286, z 2008 r. Nr 201, poz. 1237):

Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:
1) budowy lub rozbudowy obiektów budowlanych i urządzeń technicznych, z wyjątkiem obiektów i urządzeń służących celom parku narodowego albo rezerwatu przyrody;
2) chwytania lub zabijania dziko występujących zwierząt, zbierania lub niszczenia jaj, postaci młodocianych i form rozwojowych zwierząt, umyślnego płoszenia zwierząt kręgowych, zbierania poroży, niszczenia nor, gniazd, legowisk i innych schronień zwierząt oraz ich miejsc rozrodu;
3) polowania, z wyjątkiem obszarów wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych ustanowionych dla rezerwatu przyrody;
4) pozyskiwania, niszczenia lub umyślnego uszkadzania roślin oraz grzybów;
5) użytkowania, niszczenia, umyślnego uszkadzania, zanieczyszczania i dokonywania zmian obiektów przyrodniczych, obszarów oraz zasobów, tworów i składników przyrody;
6) zmiany stosunków wodnych, regulacji rzek i potoków, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody;
7) pozyskiwania skał, w tym torfu, oraz skamieniałości, w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt, minerałów i bursztynu;
8) niszczenia gleby lub zmiany przeznaczenia i użytkowania gruntów;
9) palenia ognisk i wyrobów tytoniowych oraz używania źródeł światła o otwartym płomieniu, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
10) prowadzenia działalności wytwórczej, handlowej i rolniczej, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony;
11) stosowania chemicznych i biologicznych środków ochrony roślin i nawozów;
12) zbioru dziko występujących roślin i grzybów oraz ich części, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
13) połowu ryb i innych organizmów wodnych, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych;
14) ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
15) wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas;
16) wspinaczki, eksploracji jaskiń lub zbiorników wodnych, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
17) ruchu pojazdów poza drogami publicznymi oraz poza drogami położonymi na nieruchomościach będących w trwałym zarządzie parku narodowego, wskazanymi przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
18) umieszczania tablic, napisów, ogłoszeń reklamowych i innych znaków niezwiązanych z ochroną przyrody, udostępnianiem parku albo rezerwatu przyrody, edukacją ekologiczną, z wyjątkiem znaków drogowych i innych znaków związanych z ochroną bezpieczeństwa i porządku powszechnego;
19) zakłócania ciszy;
20) używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego, uprawiania sportów wodnych i motorowych, pływania i żeglowania, z wyjątkiem akwenów lub szlaków wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
21) wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu;
22) biwakowania, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
23) prowadzenia badań naukowych - w parku narodowym bez zgody dyrektora parku, a w rezerwacie przyrody - bez zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
24) wprowadzania gatunków roślin, zwierząt lub grzybów, bez zgody ministra właściwego do spraw środowiska;
25) wprowadzania organizmów genetycznie zmodyfikowanych;
26) organizacji imprez rekreacyjno-sportowych - w parku narodowym bez zgody dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody bez zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą:
1) wykonywania zadań wynikających z planu ochrony lub zadań ochronnych;
2) prowadzenia akcji ratowniczej oraz działań związanych z bezpieczeństwem powszechnym;
3) wykonywania zadań z zakresu obronności kraju w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa;
4) obszarów objętych ochroną krajobrazową w trakcie ich gospodarczego wykorzystywania przez jednostki organizacyjne, osoby prawne lub fizyczne oraz wykonywania prawa własności, zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego.

3. Minister właściwy do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii dyrektora parku narodowego, może zezwolić na obszarze parku narodowego na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione:
1) potrzebą ochrony przyrody, wykonywaniem badań naukowych, celami edukacyjnymi, kulturowymi, turystycznymi, rekreacyjnymi lub sportowymi lub celami kultu religijnego i nie spowoduje to negatywnego oddziaływania na przyrodę parku narodowego lub
2) potrzebą realizacji inwestycji liniowych celu publicznego, w przypadku braku rozwiązań alternatywnych i po zagwarantowaniu kompensacji przyrodniczej w rozumieniu art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2008 r. Nr 25, poz. 150, Nr 111, poz. 708, Nr 138, poz. 865 i Nr 154, poz. 958).”,

4. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, po zasięgnięciu opinii regionalnego dyrektora ochrony środowiska, może zezwolić na obszarze rezerwatu przyrody na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione potrzebą:
1) ochrony przyrody lub
2) realizacji inwestycji liniowych celu publicznego, w przypadku braku rozwiązań alternatywnych i po zagwarantowaniu kompensacji przyrodniczej w rozumieniu art. 3 pkt 8 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska.

5. Regionalny dyrektor ochrony środowiska może zezwolić na obszarze rezerwatu przyrody na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione wykonywaniem badań naukowych lub celami edukacyjnymi, kulturowymi, turystycznymi, rekreacyjnymi lub sportowymi lub celami kultu religijnego i nie spowoduje to negatywnego oddziaływania na cele ochrony przyrody rezerwatu przyrody.
i

#3993
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #12

2008.11.15 20:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Grażynko, wyobrażam sobie, że właśnie strzela korek wirtualnego szampana i wznosimy toast za Twoje zdrowie! :-)))

#1623
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #13

2008.11.15 20:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
:-))) A ja proponuję - za wszystko co przetrwało naturalne do tej pory (by czuło się jeszcze lepiej) i za wszystko to, co ma teraz jeszcze większe szanse tam się zadomowić:-)))

#3994
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #14

2008.11.15 21:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Zgoda! :-))) Zatem i taki toast wznosimy! :-)))
i

#1588
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #15

2008.11.15 23:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
A ja za strażników, którzy będą musieli gonić po rezerwacie amatorów grzybów. No i mamy kolejny problem. Jak to teraz wszystko upilnować? Skąd szmal na strażników? Co z punktami skupów runa leśnego, w niektórych wsiach, jedynego źródła dochodu. 111 ha lasu, to nie jest mała powierzchnia. Ile obok tego rezerwatu przycupnęło domów?
Boję się tylko jednego. Łatwo było zrobić z tego lasu rezerwat, ale czy są środki na ochronę?
Cytat:
4) pozyskiwania, niszczenia lub umyślnego uszkadzania roślin oraz grzybów;
Z tymi ludźmi będzie najwięcej problemów. Wstyd mówić o grzybiarzach w ten sposób, ale sam widzę, że uświadomionych grzybiarzy mamy zaledwie 1% ( to nie ironia, ale jeden na 100 grzybiarzy w lesie to super wynik ). Co to znaczy uświadomiony? Taki, który wie jak zachować się w lesie, wie co jest pod ochroną i co mu wolno a czego nie. Dzisiaj wystarczą tylko drzewa a już 99% jest przekonana, że wolno wszystko ( w Polsce ).
28 listopada już rejon ten będzie zwany rezerwatem. Czy są już przygotowywane tablice informacyjne? Ile tych tablic?

No to jeszcze raz wznoszę toast za całą organizację. Za dostatek pieniędzy, aby rezerwat był naprawdę a nie na papierku.

#1624
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #16

2008.11.16 00:49 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Rysiu, rezerwat, choć ma dość dużą powierzchnię, stanowi znikomy procent powierzchni całej Puszczy. Nawet po doliczeniu do powierzchni innych rezerwatów. Poniżej przedstawiam jak to wygląda na wykresie, przy czym pominięty tu został jeden rezerwat (Zdroje), który chroni stanowisko naturalnie odnawiającego się cisa. Jest nieistotny w tym temacie bo ma powierzchnię zaledwie 2 ha. I jeszcze jedna prostująca uwaga odnośnie wykresu. Dotyczy on całego Parku, który ma powierzchnię nieco ponad 9000 ha. Sama Puszcza jest mniejsza o jakieś 2000 ha.

powierzchnie

Jak widzisz - amatorzy grzybów mają jeszcze sporo przestrzeni.
Ze strażnikami rzeczywiście jest kłopot, przynajmniej u nas w Parku ale pamiętaj, że to był i jest obszar Nadleśnictwa Gryfino, czy mówiąc dokładniej - obszar Skarbu Państwa zarządzany przez Nadleśnictwo. Lasy Państwowe mają swoich strażników, którzy są zobowiązani pilnować podległego im lasu bez względu na to czy jest chroniony jako rezerwat czy jest tylko drzewostanem gospodarczym. Ze Strażą Leśną bardzo dobrze mi się współpracuje i nie sadzę, żeby ten nowy rezerwat stanowił jakiś problem dla nich.

Jeśli chodzi o amatorów grzybów i powodowane przez nich straty w mikoflorze... cóż - w Puszczy w zasadzie atrakcyjne dla nich są tylko prawdziwki, podgrzybki i opieńki. Wiadomo, że żaden ze strażników nie będzie stał całymi dniami przy rezerwacie. Nawet jeśli czasem ktoś zapędzi się tam na grzyby, to przecież nie będzie zbierał drobnokolca, żylaków, płaszczka gruzełkowanego, strocznicy, suchogłówki itp. czyli tych najważniejszych i najbardziej zagrożonych wymarciem gatunków. Te gatunki są zagrożone nie ze względu na pozyskiwanie przez grzybiarzy ale ze względu na zmiany siedliskowe czy wręcz likwidację siedlisk, co jest nieuchronnym następstwem gospodarki leśnej. To właśnie wyeliminowanie tego zagrożenia jest najważniejszym powodem, dla którego ustanawiany jest rezerwat.

Mogę zagwarantować, że żaden punkt skupu nie zbankrutuje bo w tym rejonie nie ma ich w ogóle. Jest zbyt mało jadalnych grzybów by opłacało się dla nich otwierać skupy. Nikt też nie traktuje tu grzybobrania jako głównego źródła utrzymania. Większość dorosłych mieszkańców okolicznych wsi pracuje w miastach (Szczecin, Gryfno, Stargard).

Rezerwat Osetno, o którym mówimy w tym wątku, otoczony jest lasami więc nie ma w sąsiedztwie żadnych domów. I nie będzie. Szczęśliwie jest tez położony na przeciwległym krańcu Puszczy w stosunku do Szczecina, więc i mieszczuchy w zasadzie tu nie docierają.

Środki na ochronę? To tylko środki na oznakowanie bo strażnicy są opłacani bez względu na to czy jest rezerwat czy nie. Tablic jeszcze nie ma ponieważ nikt nie wiedział na 100% kiedy Wojewoda podpisze rozporządzenie i... czy w ogóle podpisze. Wszystkie pozostałe rezerwaty są oznakowywane na bieżąco, więc na pewno i z tym nie będzie problemu. Nadleśnictwo bardzo ładnie o te sprawy dba.

#1418
od października 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #17

2008.11.17 21:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Paula Probucka (mykola)
Grażyno, gratulacje!
Ty chyba rozumiesz, jak szczere, bo ja także mam swój ulubiony kawałek ziemi, który chcę ochronić przed dewastacją.
Ostatnio pojawił się kłopot spory, gorszy chyba i pilniejszy niż sami ludzie, bo poważnym problemem stają się zwierzęta wypuszczane przez ludzi, którzy traktują CC (Cmentarz Centralny w Szczecinie, 170 ha) niczym las = zwierzątko "wyżywi się". A to są domowe koty i fretki, burunduki, chomiki. Nie wiem, co z tym zrobić, ale coś wymyślę. Muszę coś wymyślić. Psy małe tu nie przeżyją, bo konkurencja prawdziwie dzikich naziemnych drapieżników za duża. Ale koty domowe, te duże, zostają i wyżerają wszystkie gatunki ptaków (zniszczyły rodzinę muchołówki małej, zeżarły pisklęta i budeczkę oderwały), a co jeszcze gorsza, PŁAZÓW. Chronionych.

Myślę, że może gdyby do zakazu wprowadzania psów dołączyć choćby zakaz wprowadzania kotów, to służby miejskie miałyby obowiązek odławiania i odstawiania do schroniska kotów domowych "piknikujących" na CC. I to chyba najlepsze formalne rozwiązanie. Bardzo lubię koty, ale jak widzę, co te bandyty, tłuste, spasione na ptasich gniazdach i dokarmiane przez troskliwe "ex-pancie" robią na CC... Niszczą wszystko, polują i zabijają dla frajdy.

Przepraszam, ale TYCH kotów to ja w ogóle nie lubię. W pyszczate wąsy bym przyłożyła i zaprowadziła na piec albo kanapę, gdzie ich miejsce. Z zakazem wypuszczania z domu.

W Bukowej chyba nie ma problemu zdziczałych zwierząt domowych?

Ryszard, jako użytkownik rowerowy Puszczy Bukowej potwierdzam - poza niekontrolowanymi myśliwymi, to ruch pieszych i grzybiarzy jest naprawdę pod kontrolą. Wsio w miarę dobrze oznakowane (mogłoby być i pewnie będzie lepiej),
nikt nie zbacza bez powodu. A wszyscy korzystają kulturalnie i pomagają sobie nawzajem, ze świadomością, że zgubienie się może oznaczać poważne kłopoty - teren jest duży i w niektórych miejscach niebezpieczny.

(wypowiedź edytowana przez mykola 17.listopada.2008)
i

#3269
od maja 2006

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #18

2008.11.17 23:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Chachuła (piotrekchacha)
No proszę, to się nazywa SUKCES. Znając nieco obecne realia i nastawienie ludzi do rezerwatów przyznać muszę że jestem pod wielkim wrażeniem.
Przyjmij i moje gratulacje :)

#1631
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #19

2008.11.17 23:30 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Dziękuję serdecznie:-) Może to zabrzmi nieskromnie ale też uważam, że to był wielki SUKCES:-)
Ponad rok temu, pewien zaprzyjaźniony i bardzo szczery w wypowiedziach Leśniczy powiedział, że kaktus mu wyrośnie na dłoni jak ten rezerwat powstanie. Nie mówił tego ze złej woli, tylko też zna realia... Zapytałam go wczoraj czy już kiełkuje;-)

Paulo, w Puszczy też trafiają się zdziczałe psy i koty ale sporadycznie. Znacznie więcej jest psów porzuconych lub po prostu zagubionych. Te ostatnie to efekt puszczania psów luzem podczas spaceru... Silniejsze przeżyją i zdziczeją a słabsze - wiadomo... zginą. Największy problem jest jednak z psami wiejskimi, które "mają wyżywić się same".

Życzę Ci powodzenia w Twojej walce:-)
i

#4998
od sierpnia 2002

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #20

2008.11.18 23:16 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Perz (pimpek)
Grażyna !!!

REWELACJA - GRATULUJĘ z całego serca ! Chylę czoła i jestem w SZOKU, że to się Tobie udało !!

Dziękuję też, że wymieniasz mnie wśród osób, które do tego przyłożyły rękę. Oczywiście, że lubię gdy ktoś mnie chwali, wymienia, o mnie pisze itd..... ale w tym wypadku - bądźmy szczerzy ;) Gdyby ktoś zapytał mnie, na ile oceniam w tym swój wkład...... poważnie zastanawiałbym się, czy powiedzieć że CAŁY 1%.

Lecę powiedzieć Kasi, też bardzo Tobie kibicowała.

Pimpuś Sadełko co Lubi Masełko ;)

#1633
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #21

2008.11.18 23:56 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Pimpuś - dziękuję:-))) Nie ma sensu mierzyć procentowego udziału;-) Ważne, że byłeś, zbierałeś, oznaczałeś i... wspierałeś - czy to mało?
i

#3962
od listopada 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #22

2008.11.19 11:43 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Ten wątek, jak chyba żaden inny dotąd nie wzbudził tak wielkiej euforii, która mnie się też udzieliła. Śledziłem Grażyno Twoje poczynania nie tylko na naszym Forum. Często też wpisywałem Twoje imię i nazwisko w Google powiększając w ten sposób swoją wiedzę o tym, co robisz.
Korzystając z Twoich doświadczeń przymierzam się do podjęcia kroków w celu objęcia ochroną terenu, gdzie w Tomaszowie Maz. masowo występuje Tulostoma brumale, T.fimbriata, Disciseda i gwiazdosze przeróżnej maści i to na jednym, dość rozległym terenie. Wiedzą o tym uczestnicy I Zlotu, którzy naocznie się o tym przekonali. Wszystko to grzyby z czerwonej listy. Problem polega na tym, że na tym terenie conajmniej 2 razy w roku rozbija swoje namioty cyrk przysparzając dochody do Urzędu miasta, jak też corocznie odbywają się tu sławne "Dni Tomaszowa", gdzie tłumy deptają wszystko, co pod nogi wejdzie.
Póki co, przyjmij też ode mnie gratulacje i niskie ukłony...
i

#78
od października 2006

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #23

2008.11.20 01:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Dorota Szwed (dotisz)
Grażynko gratuluję uporu i samozaparcia w dążeniu do celu. Stanowisz doskonały przykład jak można osiągnąć cel w który nie wszyscy wierzą. Oby tak dalej - może natchniesz innych. Pozdrawiam.
i

#472
od grudnia 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #24

2008.11.20 12:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz "Rapatang" (rapatang)
Grażynko,


jestem pod wielkim wrażeniem:
- Twojego uporu i determinacji
- obfitości gatunkowej tego kawałka ziemi

teraz już wiem że wszelkie działania oddolne i grupy wsparcia (jak choćby nasze forum) maja sens.

Gratuluje i Pozdrawiam i Rezerwat i jego Opiekunkę

#1634
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #25

2008.11.20 22:42 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Bardzo Wam wszystkim dziękuję - sprawiliście mi ogromną radość swoimi ciepłymi, wspierającymi słowami:-) Choć na początku miałam trochę wątpliwości, teraz się cieszę, że opisałam tu historię ustanowienia rezerwatu, bo - jak widać wyżej - jest wiele osób, które chciałyby coś zrobić dla ochrony przyrody i wierzę, że uda im się osiągnąć to czego pragną:-)

Marku, zastanawiam się nad Twoim cennym terenem w Tomaszowie. Myślę, że powinieneś zacząć od sprawdzenia jakie ustalenia dla tego terenu przewiduje Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. To taki podstawowy dokument o charakterze planistycznym, który określa dla całego obszaru gminy wszystkie znane uwarunkowania (przede wszystkim przyrodnicze i kulturowe) i w zależności od nich - przewiduje przeznaczenie terenu. Studium jest co jakiś czas aktualizowane, warto więc sprawdzić na kiedy jest przewidywana kolejna aktualizacja.

Powinieneś też sprawdzić czy jest dla tego fragmentu miasta opracowany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dopiero po sprawdzeniu w tych dokumentach jakie Miasto ma zamierzenia odnośnie tego terenu - pomyśleć co można dalej zrobić. Jedno jest pewne - samo stacjonowanie dwa razy do roku cyrku wydaje się stosunkowo małym zagrożeniem w porównaniu np do ewentualnej zabudowy. Obydwa dokumenty, o których wspomniałam są (powinny być) dostępne w Urzędzie Miasta.

Decyzję o ochronie tego terenu proponuję podejmować bardzo rozważnie po głębszej analizie. Może się okazać np. że większość cennych gatunków utrzymuje się właśnie dzięki temu, że teren jest co jakiś czas stratowany. To może być tak jak z niektórymi cennymi roślinami rosnącymi na łąkach i pastwiskach. Dopóki są regularnie koszone lub spasane, dopóty się utrzymują. Przyroda nie znosi pustki i teren pozostawiony sam sobie (nieużytkowany) nieuchronnie podlega sukcesji (nawet beton;). Gdy kilkanaście lat temu nasze rolnictwo podupadło - wiele gruntów leżących odłogiem zarosło wierzbą, brzozą, olszą, osiką - w zależności od warunków siedliskowych. Wiele cennych półnaturalnych siedlisk (np. łąki, pastwiska) zostało w ten sposób straconych... Oczywiście wraz ze zmianami siedliskowymi zniknęły też cenne gatunki...

Zmierzam do tego, że ochrona ścisła Twojego cennego terenu wcale nie musi być właściwym sposobem ochrony... Trzeba przeanalizować wymogi najcenniejszych gatunków tam występujących i wtedy zdecydować.

#250
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #26

2008.11.23 15:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Arek Andrzejewski
Gratulacje! :-)
i

#1610
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #27

2008.11.24 10:10 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Niewątpliwie to wielki sukces, wyrwać kawał lasu i zrobić z niego rezerwat. Gdyby mi ktoś powiedział, że to może zrobić jedna osoba - nie uwierzyłbym. Tymczasem - czarno na białym jest tego dowód.
Tak sobie jednak myślę, że skoro tam nie może wchodzić grzybofiś, który jak czytam później, nic złego by nie uczynił, to cieszę się, że ten rezerwat tak daleko ode mnie.
Mimo wszystko, gratuluję.

(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 24.listopada.2008)
i

#4059
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #28

2008.11.24 11:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, ten rezerwat zaistniał m.in. po to, by chronić siedliska gatunków grzybów, ktore wymierają dlatego, że człowiek odbiera im ich siedliska. Zaożony jest po to, by w tym "kawałku lasu" bezpieczne pozostawały np. stare, próchniejące pnie, których potrzebują takie gatunki grzybów, jakich nie spotkamy w "zwykłym", "sterylnym" lesie, wyczyszonym od leżących, murszejących pni, pniaków, konarów, gałęzi ....

Rysiu, wierzę, że i na Tobie zrobiłoby wielkie wrażenie spotkanie wymierającego gatunku drobnołuszczaka pomaranczowoczerwonego, jak w wątku https://www.bio-forum.pl/messages/33/198354.html albo suchogłówki korowej, jak w wątku https://www.bio-forum.pl/messages/33/148204.html, albo jeszcze innego, rzadko notowanego drobnołuszczaka żółtawego https://www.bio-forum.pl/messages/33/190667.html.

Gatunki te nie poradzą sobie bez naszej, nas ludzi, pomocy, jeśli będziemy im systematycznie odbierać ich siedliska, jeśli nie będą się miały gdzie i czym "pożywić" - znikną ..... :-((((( A przecież tego nikt z nas Grzybofisiów na pewno nie chce, Rysiu, mam rację, prawda? Nikt z nas nie chce, by wymierały takie najprzeróżniejsze ciekawe i piękne gatunki. Byśmy mogli się nimi cieszyć potrzebne są takie rezerwaty, jak powstały na wniosek Grażyny rezerwat Osetno. Takich rezerwatów nastawionych na dobra mykologiczne w nich istniejące powinno być wiele. Nie chodzi o to, by grzybiarzom odbierać miejsca do zbierania grzybów, tych na pewno nie zabraknie, chodzi o to, by ocalać, by trwały dalej lasy o charakterze jak najbardziej zbliżonym do naturalnego, lasy o charakterze puszczańskim, z całym ich bogactwem gatunkowym, na widoki którego każdemu z nas Grzybofisiów serce na chwilę zamiera w zachwycie ..... :-)))))

Przepraszam, jeśli powtórzyłam tu już napisane czyjeś słowa, ale to co pisałam, napisałam pod wpływem impulsu - takiego bardzo pozywtynego impulsu chęci ochrony organizmów, które tej ochrony naprawdę baaaaaardzo potrzebują :-)))
i

#4060
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #29

2008.11.24 11:27 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Oczywiście temat zbierania grzybów w rezerwacie mykologicznym wyjaśniła już powyżej Grazyna, tak więc tego nie będę już powtarzać, ale naprawdę, póki co, jest wiele, wiele lasów dla grzybiarzy, a te, które są domem dla rzadkich gatunków grzybów, niech pozostają domem rzadkich gatunków grzybów ..... :-)))

Może takie hasło trafi do przekonania : Niech cenne, rzadkie, wymierające gatunki grzybów nie będą bezdomne, one też muszą mieć swój dom, swoje miejsce .... :-)))
i

#5766
od grudnia 2003

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #30

2008.11.25 09:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Mirosław Wantoch-Rekowski (mirki2)

#1636
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #31

2008.11.25 16:46 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Rysiu, troszkę źle to zinterpretowałeś - jak już wcześniej pisałam, ja sama nie byłabym w stanie tego zrobić. Owszem, byłam główną inicjatorką i ciągnęłam temat od początku do końca, jednak miałam solidne wsparcie wielu osób. To wsparcie było różnorodne, np.:
1) udostępnianie materiałów własnych do dokumentacji: dr Krzysztof Ziarnek (szata roślinna), dr Magdalena Dzięgielewska (nietoperze), mgr inż. Karolina Ignaszak (doktorantka - nietoperze), mgr inż. Marzena Łyczek (doktorantka - grzyby);

2) bezpośrednia pomoc w inwentaryzacji przyrodniczej - mgr inż. arch. Kamil Kędra (flora, fauna, mikoflora), dr Sylwia Jurzyk (flora-torfowce, wiercenia), Piotr Perz (mikro - mikoflora);

3) identyfikacja gatunków grzybów - mgr inż Dariusz Karasiński (doktorant), dr Anna Kujawa;

4) wykonanie map rozmieszczenia gatunków roślin, zwierząt, grzybów, głazów narzutowych, ekosystemów wodnych, i modelu przestrzennego rzeźby terenu, składanie dokumentacji - mgr inż. arch. Kamil Kędra.

To jeszcze nie koniec bo przecież otrzymywałam też materiały z Nadleśnictwa (opisy taksacyjne drzewostanów, pomiary geodezyjne)itd., itp. Nie sposób tu wymienić wszystkich, którzy mieli swój udział w tworzeniu rezerwatu..., ale wszystkim im jestem bardzo wdzięczna i oni wszyscy są współtwórcami tego rezerwatu:)

IM wszystkim, podobnie jak Wam tu na Forum jeszcze raz serdecznie dziękuję:) Za pomoc w oznaczaniu, za wsparcie i za gratulacje, które należą się również Wam:) Basiu, a Tobie dziękuję w sposób szczególny za piękne ujęcie sedna sprawy:))
i

#1614
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #32

2008.11.25 17:01 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Ja nie mam nic przeciwko rezerwatom!! Niech sobie te drzewa tam w spokoju się starzeją!! Niech przewracają się według swojej woli i to mi się podoba!
Tylko dlaczego tam nie wolno zbierać grzybów występujących masowo!! Co złego zrobi tam grzybofiś, jak pościna z pnia całą kolonię opieniek? Co złego się stanie, jak będzie zbierał podgrzybka, prawdziwka czy maślaka? Co złego będze, gdy zetnie piękne gniazdo boczniaka czy żółciaka siarkowego?
Może faktycznie zaszkodzi, tylko ja nie wiem czym. O to pytam i chciałem się dowiedzieć.

#1637
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #33

2008.11.25 18:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Rysiu, rezerwat to obszar szczególnie chroniony, ze ściśle określonymi przez ustawę zakazami, i ze ściśle określoną listą możliwych do zastosowania odstępstw - było już o tym wyżej. Nie ma prawnej możliwości zastosowania odstępstwa polegającego na dopuszczeniu zbioru grzybów w celach konsumpcyjnych.

Poza tym jest jeszcze co najmniej jeden aspekt. Słyszałeś pewnie o łańcuchach troficznych i zależnościach międzygatunkowych. Wiele z takich zależności jest już znanych, np. błyskoporek rozpostarty czy guzkowaty - jamkóweczka żółtawa, skórniki - trzęsaki, ale jest też z pewnością wiele takich, o których jeszcze nic nie wiemy albo wiemy niewiele, przy czym nie chodzi tu tylko o powiązania między poszczególnymi gatunkami grzybów. Liczne bezkręgowce ksylobiontyczne mogą przetrwać tylko wówczas, jeśli drewno zostanie wcześniej odpowiednio przygotowane dla nich przez grzyby. Nawet los dziuplaków jest od nich zależny, drzewa i wiele innych roślin także.... Nie ma gatunków izolowanych, których nie dotyczyłyby jakieś powiązania z innymi gatunkami. Każdy ma jakąś ściśle wyznaczoną rolę do spełnienia.

To jest niezwykle pasjonująca dziedzina wiedzy, możliwa do zgłębienia tylko w warunkach braku ingerencji człowieka, i to jest zarazem kolejny cel tworzenia rezerwatów. Mając tę świadomość dużo łatwiej jest opanować chęć zbioru nawet wtedy gdy bardzo się kocha... jeść grzyby:)
i

#4071
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #34

2008.11.25 19:04 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Już od jakiegoś czasu ciekawi mnie, czy jest jakieś syntetyczne opracowanie, które omawia te zależności, o których piszesz, Grażynko :-)
To jest naprawdę bardzo ciekawe, takie następstwo gatunków, i to nie tylko następowania po sobie grzybów, ale wszelkich organizmów, grzybów, owadów, ptaków ......

Jeśli jest taka publikacja, takie opracowanie, będę bardzo wdzięczna za podanie tytułu, autora :-)))

Może rezerwat Osetno będzie stanowił poligon doświadczalny dla takich badań ... :-)))

#1639
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #35

2008.11.25 19:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Ja również bardzo chciałabym dotrzeć do takiej literatury Basiu:-)
Na razie mogę polecić wspaniałą książkę pt. Drugie życie drzewa (J.M. Gutowski, A. Bobiec, P. Pawlaczyk, K. Zub, Warszawa-Hajnówka 2004). Książka ta, napisana przystępnym językiem, pomaga szerzej otworzyć oczy każdemu zainteresowanemu przyrodnikowi, chociaż został tylko liźnięty wierzchołek tej ogromnej góry zależności.

Też mam taką nadzieję, że w rezerwacie Osetno odkrytych zostanie jeszcze wiele tajemnic przyrody:-))
i

#4073
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #36

2008.11.25 19:38 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Grażynko, dziękuję! :-)))
Rzeczywiście, tytuł ten już się nawet kilka razy przewijał na forum, a ja jeszcze się nie zaopatrzyłam w tę książkę - muszę to nadrobić, koniecznie :-)
i

#1618
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #37

2008.11.25 19:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Zrozumiałem to jednoznacznie, że zbieranie podgrzybków czy opieniek jest szkodliwe dla rezerwatu. Prosze nie mylić tutaj ustanowienia prawne ( prawnie zakaz zbierania ) z prawdziwym zagrożeniem.
No to zaczyna się era pozbawiania grzybofisiów lasów. Prawdę mowiąc, w każdym lesie znajdzie się coś chronionego. Rozumiem, że trzeba dbać o to, aby te lasy istniały. Jestem zaś przeciwnikiem, ograniczania dostępu do tych lasów. Według mnie, rezerwat, to tylko zakaz wycinania drzewostanu. Tak to powinno wyglądać. Zostawić terenowi, jego dotychczasowy charakter - istniejący las/bór. Ludzi zaś, należy jedynie nauczyć, jak z tych dobroci korzystać. Zbieraniem zaś grzybów w lesie, powinien regulować odpowiedni monit wystawiany w danym rejonie, konkretnej przstrzeni. Regulowany przez służby leśne a nie wojewodę, który nie ma pojęcia o tym co to takiego żółciak siarkowy.
Jestem przeciwnikiem zamykania lasów dla ludzi, zamykania lasów dla mnie.
Dlaczego nie może chodzić do lasu Old_rysiu zwracając wandalom uwagę :
- Nie wyrzucaj tutaj śmieci po batoniku, po napoju.
- Chłopie - oszalałeś - tutaj palisz paierosy!! ( ???? )
Dlaczego krzywdzi się Old_rysia, zabraniając mu wchodzić do tego lasu a nie wandala?
Można napisać - wejdz ale nie zbieraj grzybów. Czyli idź na spacer. Na sacer to ja mogę chodzić ścieżkami przez las.
To tak samo, jak idź na ryby i wszystkie wypuszczaj. Rozumiem, że muszę wypuscić te, których brakuje teraz, które są teraz pod ochroną. Jednak jest wiele innych, których zabranie na kolację, nie zrobi krzywdy wodzie. Jak nie mogę zabrać jakiejkolwiek ryby, to po co je męczyć? Tak samo powinno być z grzybami. No ale My Polacy mamy we krwi - najprościej zabronić wszystkiego. To jest najłatwiejsze do zrobienia - wystawić zakaz.
Czy tak jest naprawdę? Oczywiście - jedziesz drogą i widzisz znak drogowy ograniczajacy prędkość i informujacy o złej nawierzchni drogi. Po co remontować drogę, łatwiej, szybciej i taniej wkopać ten znak.
i

#4075
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #38

2008.11.25 20:17 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, Puszcza Białowieska jest rezerwatem ścisłym i to od dawna - to Cię nie oburza? - rezerwat ścisły, czyli zminimalizowanie obecności i ingerencji ludzi w danym rezerwacie.

http://www.bialowieza-info.eu/pl/scisly.php

Wpiszesz w wyszukiwarkę słowa "rezerwat ścisły" - spójrz, ile linków się pojawia - czy zanegujesz celowość istnienia wszystkich tych rezerwatów ścisłych? Nie słyszałam, by ktokolwiek do tej pory na forum opowiadał się przeciwko rezerwatom ścisłym, a przecież wstęp ludzi jest tam zabroniony, albo dopuszczony w ścisłym zakresie np. badań naukowych ......
i

#1619
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #39

2008.11.25 21:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Ależ Basiu byłem tam w Puszczy!! Chodziłem z przewodnikiem!!! Tak jak to zresztą można było zrobić.
Mam tylko nadzieję, że nie doczekam tych czasów, kiedy wszystkie nasze lasy, będą pod takim samym pręgierzem jak owa puszcza. Niby powinniśmy się cieszyć z tego, że tak będzie. To przecież dla dobra naszych ulubionych grzybków, porostów ... itp. Tylko jak tam już nie będziemy mogli wejść, to już one nie będą nasze. :-((((
i

#4076
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #40

2008.11.26 06:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A czy zasoby Muzeów Sztuki nie są NASZE*? SĄ!

Co z tego, że musimy zapłacić za bilet, by tam wejść i je oglądać ....
Właśnie DLATEGO, że SĄ muzea, MOŻEMY te dzieła sztuki oglądać ........



* - Nasze, nie w sensie posiadania na własność, tylko w sensie posiadania przez ludzkość
i

#476
od grudnia 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #41

2008.11.26 08:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grzegorz "Rapatang" (rapatang)
pod tym linkiem piszą skąd można zdobyć "drugie życie drzewa"
http://www.ptpzg.eko.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=246
i

#4077
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #42

2008.11.26 08:28 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Dzięki, Grzesiu, tylko mi sie pojawia "Zabroniono dostępu", czemu????? :-(((((

Otwierane z domowego kompa - wszystko jest OK :-)))

(wypowiedź edytowana przez topazzz 27.listopada.2008)
i

#1623
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #43

2008.11.26 10:06 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Basiu - to nie tak. W muzeum możesz ogladać przedmioty i inne wystawiane tam dzieła sztuki, zabytki - to są stałe ''wystawy''.
Ja patrzę z punku grzybofisia. Taka Puszcza Białowieska - płacisz ale chodzisz tylko wyznaczoną ścieżką. Ogladasz grzyby tam rosnące? Nie!! Skoro ich ogladać nie można, zbierać, bo wejść tam nie wolno, co to za muzeum, do którego wejść nie można?? Więc czyje to leśne muzeum ma być, skoro nie ma opcji zakupu biletu i wejścia do środka? Nadal twierdzisz, że Nasze?
Ja rozumiem, zielone płuca, zakaz wstępu i rezerwaty, ale to koniec grzybofisia. Ludzkość wybiera: albo rezerwaty, albo grzybofisie. Idea jest przeciwko nam. Zazdroszczę Wam, że potraficie się tym cieszyć. Wolę o tym jednak na razie nie myśleć. Mam tylko nadzieję, że to dobro przyjdzie po moim skromnym żywocie. Jak przeczyta to ktoś za dwadzieścia a może pięćdziesią lat i będzie jeszcze wtedy wiedział, kto to grzybofiś, pewno wtedy osądzi działanie ówczesnego człowieka. No bo co to jest grzyb w walce o nasze czyste powietrze.
i

#4079
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #44

2008.11.26 10:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, nie, to nie jest koniec Grzybofisia, nie, nie, nie .....
Nie mam czasu teraz, a jeszcze Campus Morasko chcę dziś odwiedzić, gdzie pewien Grzybofiś ... dziś ... opowie ... coś ..... :-)))
Ale jak będę miała chwilkę, to napiszę swoją opinię, czemu to nie jest koniec Grzybofisia .....

***********
Ale weź może pod uwagę taką analogię, odwiedzasz chorych w szpitalach? Niestety od czasu do czasu chorujemy i jesteśmy odwiedzani, czy też sami odwiedzamy kogoś w szpitalach ..... Ale czy każdy, taki przypadkowy przechodzień może wejść ot tak sobie na oddział intensywnej opieki medycznej? Albo na salę operacyjną? Albo na oddział neonatologiczny? Owszem, mają tam dostęp ludzie, którzy czynią wszystko, by uratować ludzkie życie. Ale czy będziemy tam "wchodzić z butami" tylko po to, by zaspokoić jakąś naszą ciekawość, a mogąc mimo woli zaszkodzić ciężko chorym pacjentom???
:-)))

***********
Wiesz, jak doglądam "moje" stanowisko suchogłówki korowej (link do wątku podawałam wyżej), to zawsze obawiam się, czy ona nadal tam jest, czy nie zaszkodziła jej susza, czy nie zaszkodził jej ktoś, czy ktoś nie usunął pnia z jej owocnikami, czy ktoś mimo woli, wcale nie złośliwie, tylko przypadkowo jej ni zniszczył ..... Jak na razie nie widzę, by jej coś zagroziło, ale i tak uważam, że należy się temu miejscu szczególna ochrona, choćby w sensie wiedzy leśnictwa o tym pniu, żeby on pozostawał tam bezpieczny, bez zagrożenia .............

(wypowiedź edytowana przez topazzz 26.listopada.2008)
i

#1625
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #45

2008.11.26 12:24 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Pozwolę sobie zacytować punkt 14 z ww punktów - czego nie wolno w parkach narodowych i rezerwatach:
14) ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
Basiu - czy znalezisko w Rezerwacie, które tutaj pokazałaś, znajduje się na wyznaczonej trasie przez Dyrektora Ochrony Środowiska?
Bo skoro takiej trasy nie wyznaczono, to obowiązuje zakaz wstępu na ten teren.

Piszę o tym, aby Ci namacalnie pokazać, jak kończy się grzybofiś kiedy zaczyna się rezerwat.

(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 26.listopada.2008)
i

#4080
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #46

2008.11.26 15:03 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, nie poddaję się, choć czuję, że już prawie leżę na obu łopatkach ............. ;-)

Mój przykład ze szpitalem na pewno odzwierciedla dobrze sytuację rezerwatu ścisłego, a co z moim rezerwatem, który nie jest rezerwatem ścisłym, w którym nie ma wyznaczonych ścieżek oraz do którego można również wejść całkiem przypadkowo od strony, która nie jest oznakowana ..... Rezerwat jest oznakowany dwoma tablicami informacyjnymi, czytałam tę informację, mam zdjęcie tej tablicy, ale jej treść sprawdzę później ...
i

#1627
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #47

2008.11.26 15:11 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Pozwoliłem sobie powiększyć tę fotke z tablicą. Jest tam informacja o drzewach ale nie ma pozwolenia na wejście do rezerwatu. :-)
Basiu - jednak zagłada grzybofisiów :-)))
i

#4082
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #48

2008.11.26 15:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, to jest część tej tablicy, w wątku zamieściłam tylko informację merytoryczną, pod spodem jest, o ile dobrze pamiętam, taka część tekstu typu "rezerwatowego savoir'vivre" :-)))
i

#4083
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #49

2008.11.26 16:34 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
A przede wszystkim jeszcze chodzi o to, że dla oceny prawidłowości tezy: "kończy się grzybofiś kiedy zaczyna się rezerwat" potrzebna jest definicja grzybofisia. Moje rozumienie tego "fisia" nie tylko nie wyklucza sensu istnienia i zakładania nowych rezerwatów przyrody, w tym takich nastawionych na ochronę gatunków grzybów, a wręcz przeciwnie, jak to od początku akcentuję - w pełni współgra z istnieniem i zakładaniem nowych rezerwatów :-)))
i

#1632
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #50

2008.11.27 06:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Basiu, jakbyś nie chciała tego fisia nazwać, czy zbieracza czy fotografującego, każdy z nich musi wejść do lasu. Jak wejdzie, skoro do rezerwatów nie może?? :-( Umiesz sobie wyobrazić grzybofisia ogródkowego? W pewnym stopniu tak. Tak jak uprawa kwiatów, tak i może być grzybków. Paletko czernidłaka, zimówki, boczniaka, smardza, maślaczka, kozaczka ... - będzie jedynie oczekiwaniem na zbiór nie zaś odnajdowaniem jak w lesie. Dla mnie, to już nie grzybofiś a ogrodnik. Oczywiście to czarny scenariusz, kiedy to wszystkie lasy będą rezerwatami.

#1641
od lipca 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #51

2008.11.27 08:05 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Grazyna Domian
Rysiu, to zdecydowanie zbyt czarny scenariusz. Całkiem niepotrzebnie dramatyzujesz. Powierzchnia rezerwatów w Polsce stanowi zaledwie około 1,4% pow. lasów ale to jest powierzchnia rezerwatów ogółem. Gdyby policzyć tylko rezerwaty leśne - ten wskaźnik byłby jeszcze mniejszy. Powierzchnia parków narodowych zajmuje zaledwie 2% powierzchni lasów, więc grzybofiś i wszyscy grzybofisie razem wzięci mają naprawdę gdzie sobie "fisiować". Zdecydowanie bardziej powinieneś obawiać się prywatyzacji lasów bo to wówczas ubyłoby lasów dostępnych dla wszystkich amatorów grzybów. Już teraz lasy prywatne zajmują około 17,5% powierzchni naszych polskich lasów.
i

#4084
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #52

2008.11.27 08:18 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Rysiu, zwróć uwagę na ten zapis z wyżej przytoczonych przez Grażynę przepisów Ustawy o ochronie przyrody:


5. Regionalny dyrektor ochrony środowiska może zezwolić na obszarze rezerwatu przyrody na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione wykonywaniem badań naukowych lub celami edukacyjnymi, kulturowymi, turystycznymi, rekreacyjnymi lub sportowymi lub celami kultu religijnego i nie spowoduje to negatywnego oddziaływania na cele ochrony przyrody rezerwatu przyrody.


Tu się pojawia pole do działania dla Grzybofisia, choć przyznaję, dla Grzybofisia Naukowca, a nie każdy z nas, ba, w większości - nie jesteśmy naukowcami ....

Bezcenne walory rezerwatów przyrody mogą być wykorzystane dla dobra nauki, a pozostali Grzybofisie mogą efekty badań znaleźć w książkach, publikacjach, opracowaniach, a swoją aktywność skupić na obszarach nie będących rezerwatami przyrody względnie obserwowaniu tego, co można znaleźć przy udostępnionych w rezerwatach przyrody ścieżkach .... :-)


Znakomita większość moich znalezisk, które zgłosiłam do Bazy pochodzi ze "zwyklych" laśów, a zarówno ja, jak i inni znajdujemy cenne znaleziska w miastach, w parkach miejskich, na osiedlach mieszkaniowych, chroniony gatunek sromotnik fiołkowy rośnie ..... pod betonowym murem ogradzającym jednostkę wojskową w Poznaniu! Wszędzie jest pole do działania dla miłośnika grzybów, wystarczy nmieć "oczy i uszy otwarte". Nie są to działania z rodzaju "grzybobranie", raczej "chronionych i zagrożonych grzybów branie", ale miłośnikom grzybobrania życzę powodzenia w ich ulubionych zajęciu, niech nigdy nie zabraknie "grzybków do brania", niech z powrotem zacznie się pojawiać maślak pstry, niech i dwupierścieniak cesarski się odrodzi, tak bardzo chciałabym zobaczyć kiedyś tego grzybka :-)))))


Natomiast dzięki rezerwatom przyrody niech grzybki tam rosnące mnożą się, niech sieją swoje zarodniki, niech wzbogacają swoimi zarodnikami skład powietrznego planktonu, niech pojawiają się wszędzie tam, gdzie tylko znajdą warunki dla swojego rozwoju :-)))))


Leśnicy, pozostawiajcie w swoich lasach powalone pnie, pozostawiajcie nieco takiego próchniejącego "bałaganu" w swoich lasach, a będzie to z korzyścią dla wszystkich nas, i dla lasów, i dla bioróżnorodności, i dla miłośników grzybków w każdym tego aspekcie: i grzybobrania, i "chronionych i zagrożonych grzybów brania" .....
:-)))))

#4085
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #53

2008.11.27 08:20 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Słusznie, Grażynko, liczby mówią same za siebie .....
i

#1633
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #54

2008.11.27 08:21 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Grażynko - oczywiście masz rację. Ja za stary już jestem aby dramatyzować :-) Ja takiej katastrofy jak brak lasów dla ludzi nie doczekam. Tak tylko pisemnie analizowaliśmy przyszłość grzybofisia na tle rezerwatów. W końcu nad czym tu ubolewać. Jest sporo narodów, którzy grzybobranie uważają jako extremalne zachowanie i jakoś sobie żyją. Dzisiaj pierwszy raz będe jadł zimówkę zbieraną osobiście bez ogladania ich przez znawców. Czy to nie jest ekstremalnie fascynyjace? Tym bardziej, że czytałem jeszcze o dwóch podobnych, bardzo trujacych grzybach :-) Ale co tam. Niech żyją grzybofisie :-) O kurcze - niech mają szczęście grzybofisie :-) !!!
i

#3285
od maja 2006

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #55

2008.11.27 08:35 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Chachuła (piotrekchacha)
Ryśku, grzybofiś to nie pan i władca, nie może przekreślać wieloletnich starań ochrony jakiegoś terenu na którym pewne gatunki w ogóle mają szansę przetrwać. Gdzie można tam zbierajmy. Dobrze by było żeby i grzybofisie mieli pewne zasady pozwalające zachować to co rośnie pomimo ich nie odpartej chęci zeżarcia wszystkiego. Czy jesteś wędkarzem? Czy przestrzegasz zasad, terminów ochronnych? Czy widzisz w tym sens, czy może protestujesz bo jak mozna czegoś zakazać wędkofisiowi?
i

#1636
od października 2005

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #56

2008.11.27 11:45 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Ryszard Szreter (old_rysiu)
Nie protestuję. Jak już całkowicie zabronią zabierania ryb z łowiska, to nie będę ich kaleczał w myśl zasady złów i wypuść. Po prostu przestanę wędkować.
i

#604
od kwietnia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #57

2008.11.27 19:31 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Puchalski (robert)
A ja mam takie same wątpliwości i obawy co Ryszard. Przytaczany był tu przykład Puszczy Białowieskiej. Jest projekt forsowany od kilku lat , aby z całej , podkreślam z CAŁEJ Puszczy zrobić rezerwat (ja też ten projekt poparłem i popieram mimo pewnych obiekcji :) ) W myśl ustawy przytaczanej powyżej w rezerwatach zabrania się poruszania ,jeżdżenia, wchodzenia, zrywania, zbierania ,pozyskiwania i coś tam jeszcze. Przepis jest przepisem i żadne zmiłuj się , ani przymykanie oczu :). Nie liczyłbym zbytnio na wyrozumiałość urzędników czy dyrektora parku. I cóż ja biedny pocznę jak cała Puszcza będzie rezerwatem? Poruszać się tylko po szlakach, których jest bardzo mało i biegną tylko głównymi drogami Puszczy? Teraz jeżdżę po wszystkich przejezdnych drogach i dróżkach ,które są w moim zasięgu ! Wchodzę w głąb lasu po grzyby i robić zdjęcia. Zostanie mi tylko to co przy drodze-szlaku?
Tu chodzi o całą Puszczę i ja wcale nie dziwię się protestom moich ziomków przeciwko temu projektowi.
Tu może się spełnić czarny scenariusz o odcięciu dostępu do lasu "świadomych użytkowników przyrody" do których się też zaliczam :) :)

#7299
od maja 2003

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #58

2008.11.27 20:07 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Anna Kujawa (ania)
Rysiu - wyobraź sobie - masz 100 ha lasu. Rezerwat to 1,4 ha - w pozostalych 98,6ha mozesz grzybofisiowac koszykowo ile dusza zapragnie. Jakie zabieranie???


Robert - projekt, o ile się orientuję, dotyczy objęcia Puszczy Białowieskiej PARKIEM a nie REZERWATEM. To dwie różne rzeczy. O ile mi wiadomo w części rezerwatów puszczańskich np. w rezerwacie "Lasy Naturalne" wolno zbierać grzyby. Tak samo w Parku, poza obszarami ochrony ścisłej.

Rysiu, od kilku lat jeżdżę do Puszczy co roku. Spędzam tam też część wakacji. Są takie miejsca, do których nie wolno wchodzić bez przewodnika i popieram to. Ale są takie miejsca, gdzie od "dzikości" lasu ma się "ciarki na plecach", a wstęp jest wolny i swobodny. Puszcza to unikatowe miejsce. Stwierdzono w niej (i jej najbliższym sąsiedztwie) około 1500 gatunków grzybów wielkoowocnikowych. W całej Poslce stwierdzono ich około 3500. Widzisz te liczby?? Na maleńkim wycinku Polski stwierdzono ponad 45% tego, co rośnie w całej Polsce. I co roku na terenie Puszczy (która nie jest wcale dobrze mikologicznie zbadana) odkrywane są nowe dla Polski gatunki. Są tam gatunki, które uznane zostały za wymarłe w Polsce - właśnie w Obszarze Ochrony Ścisłej tuż przy szlaku do Dębu Jagiełły, za przejscie którym trzeba płacić. Tam też są stanowiska grzybów, które znane są wyłacznie z terenu Puszczy. Nigdzie poza nią nie stwierdzono ich obecności w Poslce.
Wśród tych 1500 gatunków aż prawie 400 to gatunki z czerwonej listy. W tym 130 z najwyższą kategorią zagrożenia (E).

Puszcza, a szczególnie jej fragmenty o charakterze naturalnym to wartość, jakiej nie da się przeliczyć na żadne pieniądze.
i

#605
od kwietnia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #59

2008.11.28 19:41 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Puchalski (robert)
Faktycznie pomyłka - park a rezerwat to dwie różne rzeczy, ale w myśl przytoczonej ustawy zakazy dotyczą ich jednakowo. Ja bym tylko nie chciał, gdy w końcu dojdzie do ustanowienia całej Puszczy Parkiem Narodowym ,aby stało się to, co na Białorusi - Puszcza jest ogrodzona i wstęp do niej jest zamknięty (wejście za specjalną przepustką)



To mapa Puszczy po obu stronach granicy. Ciemnozielona obwódka po stronie białoruskiej - park z zamkniętym dostępem. Ciemnozielona obwódka po stronie polskiej - rezerwat ścisły + obszar Hwoźna ,gdzie można samodzielnie się poruszać.

#606
od kwietnia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #60

2008.11.28 19:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Robert Puchalski (robert)
I w żadnym wypadku nie neguję potrzeby ochrony Puszczy i jej intensyfikacji :)
i

#4099
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #61

2008.11.29 07:47 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Ja jeszcze chcę na chwilkę wrócić do możliwości zamówienia książki "Drugie życie drzewa" - po złożeniu zamówienia na link podany przez Grzesia otrzymałam odpowiedź, że jest dostępna, ale tylko w j. angielskim, wolałabym jednak po polsku... Tylko czy jest gdzieś jeszcze dostępna polska wersja książki???
A może już nie jest dostępna ... ?
:-(
i

#4131
od stycznia 2007

Pierwszy(?) rezerwat mikologiczny w Polsce! #62

2008.12.17 14:14 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Barbara K. (topazzz)
Była jeszcze dostępna! :-) W kategoriach cudu bym rozpatrywała sposób w jaki książka trafiła do mnie! Teraz każdą wolną chwilę jej poświęcam, poznając dzięki temu świetnemu opracowaniu drugie życie "martwych" drzew :-)))

Polecam każdemu miłośnikowi przyrody lekturę tej książki, każdy tam znajdzie coś dla siebie, jeżeli dzięki martwemu drewnu znajdują środowisko życia bezkręgowce i kręgowce, grzyby, śluzowce i rośliny, jeśli dzięki obecności odpowiedniej ilości martwego drewna las ma szansę pozostawać naturalnym lub wracać do naturalności - naprawdę każdy znajdzie tam coś dla siebie :-)))

Swoją drogą to powinna być lektura obowiązkowa od szkół podstawowych po studia wyższe .....
« »
Rozmowy towarzyskie « Archiwum « Archiwum 2008 «
Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji