Grzybobranie w Sługocicach – miejscowość odległa od Tomaszowa ok.9 km.
Tu nie było czasu na focenie – tu się grzyby zbierało.
Zbiory były już prezentowane, i czyszczenie też, więc tu nie będę doładowywać , żeby nie przeciążać serwera, który ostatnio w godzinach szczytu oglądalności jest wręcz niedostępny…
Prócz grzybów jadalnych, były też i ozdobne – nieśmiertelne Amanita:
Być w Tomaszowie i nie odwiedzić rezerwatu Niebieskie Źródła, to rzecz nie do pomyślenia Spacerkiem, ścieżką i po lesie dotarliśmy do Małych Grot (są jeszcze duże Groty w Nagórzycach, ale po drugiej stronie Pilicy). Po drodze mijaliśmy zalaną kopalnię piasku kwarcowego w Białej Górze z wodą białą jak mleko i okrężną drogą wróciliśmy na kolację.
Cała grupa jeszcze buszowała po lesie , wiec przykucnęliśmy, aż się wszyscy poznajdują.
NA ZAKOŃCZENIE TROCHę HUMORU NIE ZASZKODZI Arek!!!...co robisz!!!...Nie przy ludziach!!!
Jak to Jolka nie pozwalała siebie sportretować próbując się skryć w fałdach swetra swojej drugiej połowy
Wołając głośno – tak mnie portretujcie!!!
Dopiero moja spokojna perswazja uwieńczyła starania – oto nasza Zlotowa
„Statua Wolności” Przy kolacji Gaborson z przejęciem opowiadał swoje przeżycia ze Zlotu i zapewniam: wszyscy słuchali go z zapartym tchem – umiał opowiadać!!!
Do zobaczenia na następnym ZLOCIE!!! W przygotowaniu migawki z eksploracji bagien nadpilicznych z Marcinem-Grzybiorzem