Dziś na zapomnianym starym cmentarzu, porośniętym bzem lilakiem z domieszką śnieguliczki i bzu czarnego znalazłam zagłębie gwiazdoszy. Kilkadziesiąt owocników wygląda na moje oko jak gwiazdosz koronowaty (charakterystyczna podstawa główki). Jednak są one stare i większość z nich ma mocno zdegradowaną główkę -> brak możliwości obserwacji perystomu. Wśród nich owocnik, który wygląda na tegoroczny, ale bardziej mi wygląda na rudawego niż na koronowatego. Na pięciu pierwszych fotografiach domniemany wg mnie koronowaty, a na kolejnych trzech fotografiach to ten, którego biorę za rudawego. Ale czy nie błądzę? A może to jednak koronowaty? Tylko, że na nim też nie widać dobrze perystomu :-(