Dziękuję :-)
I stąd moje dywagacje i znak zapytania przed nazwą gatunkową.
Rozłożyliśmy się z kocykiem parę metrów od grzyba i od razu chciałem "zmusić" żonę i dzieci do powąchania, bo dotychczas spotykane (z wilgotnych lasów) owocniki
Phallus impudicus (nawet lekko podsuszone) zawsze naprawdę śmierdziały.
W tym przypadku "rozczarowanie", ponieważ zapach naprawdę delikatny.
Dochodzi biotop grzyba na plus, ale i brak różu na minus.
Zastanawiam się na ile miarodajne mogą być zarodniki, ponieważ rozmiarami praktycznie się pokrywają za: grzyby.pl
Phallus hadriani - 3-4(5.5) × 1.5-2(2.5) µm.
Phallus impudicus 3.5-5 x 1.5-2 µm.
Może jednak cechą diagnostyczną jest kolor zarodników, ponieważ w oparciu internetowe wzmianki niby powinna być różnica:
P. hadriani - cylindryczne, gładkie i bezbarwne (przezroczysty)
P. impudicus - barwy zielonkawej (bladożółtej)
Niestety nie mam "wiarygodnego-sprecyzowanego" źródła :-(