Przeczytajcie co Ania Kujawa pisze na temat sposobów i aspektów "grzybofisiowania" w ostatnim numerze kwartalnika Klubu Przyrodników "Bociek" :-)
Zachęcam, oto link do wszystkich numerów, a tam dostęp do najświeższego :-)))
http://www.kp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=15&Itemid=146 A ja powiedziałabym jeszcze inaczej, za czytanym ostatnio Vademecum podglądacza (chodzi o obserwowanie ptaków) :-)))
http://ptaki.info/index_publikacje.php z którego pozwolę sobie przytoczyć piękny tekst Katarzyny Karwat zamieszczony tu
http://ptaki.info/index_publikacje.php?dzial=2&kat=8&art=23 "Na zakończenie mała refleksja na temat szumnego słowa "pasja", taki punkt trochę o życiu i w ogóle... Pasja jako namiętne zamiłowanie do czegoś jest trochę jak podchodzenie zawsze do tej samej półki w ogromnej bibliotece. Mimo wielu lat poznawania jej zawartości za każdym razem znajdziesz tam coś niesamowicie interesującego. Ale jest też ciekawość. Kiedy wydaje Ci się, że wiesz już wszystko, nagle rozglądasz się wokół i widzisz: ogromną bibliotekę, mnóstwo półek i tematów, niewyobrażalne ilości książek i myśl "o rany, przecież ja nie wiem nic". Wobec tego ogromu rzeczy nieznanych możesz dojść do wniosku, że i tak nie starczy Ci życia na poznanie wszystkiego, więc lepiej zostać przy rzetelnej wiedzy na jeden temat. Albo odwrotnie: stwierdzisz, że skoro tu już wszystko wiesz, to może warto po kolei poznawać resztę? To właśnie jest ciekawość.
Między pasją a ciekawością zachodzi pewien specyficzny związek, co autorzy odczuli na własnej skórze. Interesując się czymś całą głową i całym sercem, czyli mając pasję, chłoniesz informacje jak gąbka, ale żeby ta pasja mogła trwać musisz mieć w sobie ciągłe uczucie niedosytu. Rozbudzasz więc ciekawość. Z kolei ciekawość jako uczucie samoistne, nie związane z niczym konkretnym, wiecznie szuka pożywki dla pasji, czyli nowych jej przedmiotów. I tak to się toczy koło poznawania świata, kawałek po kawałku, co (słowo autora!) bardzo urozmaica życie. Pozwól więc mu się toczyć.
Powiedzieliśmy Ci jak patrzeć na ptaki, skąd czerpać wiedzę o nich, jak rozwijać swoje zainteresowanie, aby stało się pasją. Mamy nadzieję, że Twój świat stał się dzięki temu ciekawszy. Wiemy jednak, że kiedy całym sercem zajmujesz się czymś, coś innego przechodzi Ci koło nosa. Teraz więc pora na ciekawość, bo pasja to nie klapki na oczy, żebyś nie zszedł z drogi, ani tym bardziej żaden obowiązek. Istnieje dopóki czujesz niedosyt. Kiedy się przeje - najwyższy czas coś zmienić. Ptaki to tylko początek całego ożywionego świata, jaki masz przed sobą, więc nie krępuj się przesądem, że skoro rozwijałeś skrzydła na poznawaniu ptaków, to musisz w tym wytrwać "do końca". Sam chyba widzisz jak bzdurnie to brzmi. Górnolotne słowa to nie to samo co wysokich lotów pasja. To pierwsze nie zwalczy nudy, to drugie zawsze. Twój świat stał się ciekawszy, kiedy poznałeś ptaki. A teraz pomyśl, że ptaki są tylko jedną gromadą w jednym królestwie. Królestw jest tymczasowo sześć. Chyba jest co zwiedzać?"
***
Jeśli za duży off-top zrobiłam przepraszam, może powinnam to zamieścić w Rozmowach towarzyskich, ale tak mi się skojarzył ten tekst o pasji w kontekście ptaków, a w końcu całej przyrody, że ptakofisiowanie może być źródłem wszelkiej innej pasji przyrodniczej, podobnie z grzybami, dokądkolwiek zawiodą nas nasze ścieżki umiłowania przyrody, będzie dobrze, bo przyroda jest piękna i może dostarczać wielu wrażeń i być źródłem wielu pasji, a tylko od nas zależy, jak będziemy nasze pasje realizować :-))) Każdy sposób realizowania pasji w jakiś sposób ubogaca, dodaje wartości naszemu życiu :-)))