Czyżby to PĘPÓWECZKA WĄTROBOWCOWA - w Polsce chyba "nie odszukane" stanowiska??
Ma podane chyba jedno z krakowskiego ogrodu botanicznego. I poza tym juz chyba więcej razy nie znaleziona. Rzdkość ogromna. Tadeusz - zebrałeś?????
To to byłoby pierwsze naturalne (nie ogródkowe... i nie sklepowe) stanowisko?
Dziękuję za pomoc. Niestety spodniej strony nie mam, ale postaram się w krótkim czasie dostarczyć foto. Mogę też zachować grzybek jeśli będzie taka potrzeba, ale jak go utrwalić? Czy marynowany w occie?
Tadeusz, zbierz ostrożnie (z kawałkiem podłoża) te grzybki (jeśli jest ich więcej, to zbierz kilka w różnych stadiach rozwojowych). Ułóż na podłożu i sfotografuj taką "galeryjkę leżących pokotem owocników". Zebrane owocniki zasusz (połóż na kartce pod żarówką lampki, albo na monitorze komputera, albo na lodówce, tam, gdzie uchodzi ciepłe powietrze, albo w jakikolwiek inny sposów w temp. do ok. 40 stopni. Potem zapakuj w pudełeczko po np. zapałkach i prześlij mi do Stacji (adres - jak klikniesz w moje nazwisko obok wiadomości). Sprawdzę czy to na pewno on. Fajnie by było gdybyś zrobił też fotografię tej żwirowni i zamieścił tu w wątku :-)
#1614
od września 2004
Na monitorze to tzw. technika Pinczera :-D
Ja w takim razie przeszukam w swoim lesie miejsca gdzie rosną wątrobowce, może też coś znajdę...
Oki - dziś jeszcze zadbam o to - jeden zarodnik zasuszony odesłać na adres.
Nie wiem jak to wygląda po stronie prawnej - bo teren jest przemysłowy, ale skontaktuję się z odpowiednimi służbami i jeśli wszystko będzie ok to oczywiście zgłoszę stanowisko.
Jednego zarodnika nie znajde w kopercie :-))) Wyślij cały owocnik - zabezpieczony w pudełeczku po zapałkach przed paniami pieczątkujacymi listy... :-)) Najlepiej taki dobrze rozwinięty, nie młody.
Stanowosko możesz zgłosić zawsze - niezależnie od sytuacji prawnej terenu, na jakim się znajduje. Natomiast prognoza dla stanowiska może być różna w zależnosci kto jest właścicielem terenu i co planuje robić w tym miejscu.
Według mojej wiedzy są dwie publikacje na temat danych z Polski:
Gumińska, Barbara; Mierzeńska, Marta (1992). Gerronema marchantiae Sing. et Clem. - a fungus associating with Marchantia polymorpha L. and Nostoc sp. Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego Prace Botaniczne 24: 171-177.
LISIEWSKA, M. & BALCERKIEWICZ, S. 1991. Macrofungi in orchards treated with herbicides. Boletus 15(2): 45-56.
Serdeczne dzięki - ale raczej dla mnie niedostępne.
Wybaczcie pytanie laika ale czy ten grzyb jest objęty ochroną? Bo szukałem i nie znalazłem ;-(
Zakładam że nie, skoro Anna nakazała zebrać owocniki, ale w takim razie, skoro to rzadko spotykany gatunek, to mamy do czynienia z pewną niekonsekwencją.
(wypowiedź edytowana przez makro 02.listopada.2007)
(wypowiedź edytowana przez makro 02.listopada.2007)
Co najmniej 80% wszystkich gatunków grzybów w Polsce należy do bardzo rzadkich. Oczywiście po części wynika to z małej liczby fachowców, którzy najczęściej siedzą blisko swoich ośrodków badawczych.
Piotrze, sorki, ale tym stwierdzeniem "...którzy najczęściej siedzą blisko swoich ośrodków badawczych..." to przywaliłeś z grubej, co gorsza ślepej rury, przynajmniej wg. mojego rozeznania :-)