Brązowo-ruda huba na modrzewiu...
Grażynko. Po raz kolejny odbiera mi dech.
Dziękuję Darku:-) Cieszy mnie to podwójnie. Po pierwsze dlatego, że komuś może się przydać informacja o znalezisku, a po drugie, że wydłuża mi się lista nowych, nie stwierdzonych dotąd gatunków w Puszczy:-)
Niestety, będąc w lesie zignorowałam tego grzyba. Pewnie dlatego, że siedziały w nim jakieś larwy i bałam się, że mi to paskudztwo wyjdzie w domu ale... czegóż się nie robi dla dobra nauki... pojadę tam w pierwszej wolniejszej chwili i pozyskam, wysuszę (w biurze) a potem prześlę Ci Marcinie:-)
Ok. Będę wdzięczny. Wysusz go, zapisz dokładne dane o stanowisku i dacie zbioru i wysyłaj. Sprawa nie jest pilna, więc nie ma potrzeby żebyś się śpieszyła. Grzybek się raczej zachowa, bo jest wieloltni.
Fantastycznie. A gdzie jest to wspaniałe miejsce z tymi grzybkami. Sądząc po zdjęciach gdzieś w górach....
To wspaniałe miejsce, z tymi wspaniałymi grzybkami jest w "mojej" ukochanej Puszczy Bukowej porastającej Wzgórza Bukowe w województwie zachodniopomorskim. Właśnie ze względu na ten "górzysty" charakter niektórzy mówią o Górach Bukowych. Tu, podobnie jak w górach - kilometr na mapie nie jest równy kilometrowi w terenie i można się nieźle zasapać. To niesamowite ukształtowanie powierzchni przyczynia się też do zróżnicowania siedlisk - taka niby zwykła buczyna pomorska inaczej wygląda na stokach południowych czy północnych, inaczej na szczycie, a jeszcze inaczej w dolinie strumienia, gdzie zresztą często, w najnizszych partiach występują podgórskie łęgi jesinowe.
Grzybki już do Ciebie jadą Marcinie.