Na tym forum jest juz pytanie o ten gatunek, ale nie lubię wydłużać wątków ponad miarę. W sobotę 7 marca idąć na spotkanie z ponorem pomiędzy Jaworznem a Chrzanowem natrafiłem na cos podobnego. Będąc przekonanym, że to śluzowiec, a ich nie zbieram, zostawiłem go w spokoju. Drugie zdjęcie jest nieostre, ale obiekt bardzo jest podobny. Powiem więcej, że żałuję swojej decyzji, bo to było pierwsze moje spotkanie z tym gatunkiem. Oczywiście podejmę próbę jego odnalezienia.





Na razie mam tylko te dwa zdjęcia.

No ale taki kolor..... a czy nie Byssonectria terrestris (Alb. & Schwein.) Pfister (1994) (= Thelebolus terrestris Alb. & Schwein.) ?

W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak udać się do tego lasu i pozyskać suszka.

Byłem w lesie 1 kwietnia i udalo mi się pozyskać owocniki tego gatunku. W między czasie zmężniały one na tyle, że najbardziej okazałe, mające prawie 5 mm średnicy są żywo pomarańczowe. Zrobiłem preparat poprzez rozpaćkanie, jednego świeżego owocnika. W całej masie najbardziej rzucają się w oczy buławkowate parafizy wypełnione pomarańczowa oleistą substancją. worki są na szczycie zgrubiale. Zarodniki wrzecionowate, nieco ponad dwa razy dłuższe niż szersze. Długość od 12,5 do 17,22 mikrony a szerokość 5,6 - 6,7 mikrona. Ścianki lekko zgrubiałe. nie dopatrzyłem się poprzecznych przegród.
Oto nowe, ostre zdjęcia okazów. Cały zespół zajmował skrawek o powierzchni 20 x 15 cm na kilku hektarach lasu. Pierwszy raz widziałem go 7 marca. Ale udalo mi się na niego natrafić.













Darek Karasiński podobnie wygladającego grzyba nazwał Byssonectria fusispora. sprawdzałem grafikę i Bessonectria terestris nie jest aż taka pomarańczowa, o ile w ogólności jest to ten rodzaj.

Piotr, możesz pokazać mikrocechy? jeśli nie na zdjeciu spod mikroskopu, to na zdjeciu rysunku?

Dodaję rysunek pokazujący zarodniki, które były kształtu wrzecionowatego. W przynajmniej połowie z nich znajdowały się dwie krople tłuszczu. W parafizach obserwowatych w preparacie wykonanym ze świeżego owocnika znajdował się pomarańczowo zabarwiony tłuszcz. W preparacie z suszka karotenoidy były poza parafizami. Obrazek to rysunek ołówkowy poprawiony Paintem i dlatego kolor karotenoidów jest nieco zafałszowany.



Wymiary zarodników mierzone w dwu owocnikach. Podaję zakresy długości i szerokości.15,68 - 23,1 x 5,32 - 8,96. Zapewne te najmniejsze były jeszcze niedojrzałe.
Po lekturze innych podobnych wątków dochodzę do wniosku, że jest to Byssonectria fusispora, ale proszę o potwierdzenie. W moich okolicach musi to być gatunek rzadki, skoro spotkałem go pierwszy raz.

Wrzecionowate zarodniki wskazują na ten gatunek.

Dziękuję, kiedy wciągnę go do swojej bazy danych podam dokładną lokalizację