#787
od kwietnia 2003
Na tym zakończyły się obserwacje "w terenie".
Z braku lepsiejszych kluczy dopasować się (do tych zarodników) nic na chybcika nie dało.
Co do hipotezy odnośnie drewienka to miałem następujące hipotezy:
- skąd to zielone drewno - może po prostu grzybnia Chlorociborium ale bez owocników (owocniki tworzy rzadko),
- miseczki jakiego innego workowca - jakiego narazie nie wiadomo,
- hm, ale dziwne (nieliczne) strzępki z ewidentnie grynszpanową zawartością,
- hm, dziwna +-amorficzna zielona masa - proste glony? takie jak w porostach? - podobne fotki są w książce Hanny Wójciak,
- no i ten regularny glon z chloroplastami? na ostatniej fotce
jakaś dziwna mieszanina?
#792
od kwietnia 2003
Może nowy gatunek dla nauki :)
Fotografia była robiona niemal bezpośrednio po znalezieniu, drewienko było przeniesione kilkanaście metrów i położone na leżącym pniu dla wygodniejszego fotografowania.
Marek W. podnosił drewienko to może pamięta więcej skąd brał i jak leżało. Otwartej wody w tamtej okolicy nie było tak, że raczej leżało na ściółce lub ziemi.
Zarodniki są dziwne, gigantyczne, co powinno ułatwić oznaczenie ale się nie dało. Eksykat jest w kawałkach, także u Ani i u Darka.
(wiadomość edytowana przez Marek 21.września.2005)
Ha! Wygląda na to, że masz rację.
Grzybek w sieci nie istnieje :-( Jakaś rzadkość nad rzadkości :-) W kluczach też raczej nieobecny...