W drugiej części naszej wycieczki wpadliśmy do pobliskiego Jaworzna. Tutaj, niemalże na sąsiedniej górze o nazwie Korzeniec w sztucznie posadzonej buczynie także znajduje się zatrzęsienie przylaszczek. Obydwa stanowiska dzieli mniej niż 2 kilometry. Oto mapa krakowskiej firmy Compass.
Tym razem zrobiliśmy sobie małą pętelkę w partii szczytowej poruszając się początkowo wzdłuż południowej krawędzi wzniesienia. Buczyna to po prostu na pierwszy rzut oka nieciekawa drągowina.
Ponieważ dno lasu jest zaścielone opadłymi liśćmi buków przylaszczek pozornie nie widać, ale uważny obserwator zauważy na tym zdjęciu liczne fioletowe kropki.
Aby lepiej im się przyjrzeć należało się zniżyć do ich poziomu.
W przeciwnym razie widać tylko to.
Także i tutaj zawilec gajowy jest w zdecydowanej mniejszości.
W innej części lasu przekwitające przylaszczki robią zielonkawą mgiełkę świeżych liści.
Tutaj widzimy Marka Mazura jak kontempluje ten widok.
Pan Marek prosił mnie również o wskazanie stanowiska kwitnącej pierwiosnki lekarskiej. Okazy tego gatunku trafiliśmy pod tutejszą wieżą przeciwpożarową.
Część z nich jeszcze nie kwitła.
Kwitnący okaz znalazł się wkrótce.
A teraz kolejna przylaszczka. Tutaj wyraźnie dominują świeże liście.
Nieopodal znalazł się przekwitający wawrzynek wilcze łyko.
Poza przylaszczkami od strony północnej wystąpiło sporo okazów fiołka leśnego - Viola reichenbachiana.
Tym nie mniej przylaszczki rządzą.
Na skraju lasu posadzono modrzewia szkockiego. Oto jego przyszła szyszka.
Dojrzała szyszka była zbyt ruchliwa.
A na bardzo starej szyszce odpoczywała biedronka z gatunku gałecznik czteroplamek.
Tym razem zrobiliśmy sobie małą pętelkę w partii szczytowej poruszając się początkowo wzdłuż południowej krawędzi wzniesienia. Buczyna to po prostu na pierwszy rzut oka nieciekawa drągowina.
Ponieważ dno lasu jest zaścielone opadłymi liśćmi buków przylaszczek pozornie nie widać, ale uważny obserwator zauważy na tym zdjęciu liczne fioletowe kropki.
Aby lepiej im się przyjrzeć należało się zniżyć do ich poziomu.
W przeciwnym razie widać tylko to.
Także i tutaj zawilec gajowy jest w zdecydowanej mniejszości.
W innej części lasu przekwitające przylaszczki robią zielonkawą mgiełkę świeżych liści.
Tutaj widzimy Marka Mazura jak kontempluje ten widok.
Pan Marek prosił mnie również o wskazanie stanowiska kwitnącej pierwiosnki lekarskiej. Okazy tego gatunku trafiliśmy pod tutejszą wieżą przeciwpożarową.
Część z nich jeszcze nie kwitła.
Kwitnący okaz znalazł się wkrótce.
A teraz kolejna przylaszczka. Tutaj wyraźnie dominują świeże liście.
Nieopodal znalazł się przekwitający wawrzynek wilcze łyko.
Poza przylaszczkami od strony północnej wystąpiło sporo okazów fiołka leśnego - Viola reichenbachiana.
Tym nie mniej przylaszczki rządzą.
Na skraju lasu posadzono modrzewia szkockiego. Oto jego przyszła szyszka.
Dojrzała szyszka była zbyt ruchliwa.
A na bardzo starej szyszce odpoczywała biedronka z gatunku gałecznik czteroplamek.
