Tworóg za Pyskowicami. Górny Śląsk. Obłęd opieniek.
U nas też opieńki można kosić. Oprócz tego kilkanaście podgrzybków, kilkanaście kanii i czybajek, cztery muchomory czerwonawe, jeden borowik ceglastopory, dywany lakówki ametystowej i coś z czego ucieszyłam się najbardziej, to gąsówka naga, której do tej pory w moim ulubionym lesie nie było. Była jeszcze gąsówka mglista, którą od niedawna zbieram. Rósł nawet mleczaj chrząstka, którego też w tym lesie dotychczas nie było.
#371
od września 2008
Tereska
a jak ci ta gasówka mglista podchodzi
ja mam nazbieraną
lejkówke mglista zobaczymy jak smakuje
podobno niezbyt , i nie kazdy ja toleruje
Mnie smak g. mglistej odpowiada, bo lubie grzybki, które mają gruby miąższ a blaszki cienkie. Trochę przeszkadza mi zapach przy gotowaniu
Miało być o smaku a nie grubości miąższu. Dla mnie smak jest ok
Krzysiu, lejkówka mglista, jaki to grzyb? Czy to nie to samo co moja gąsówka?
No, ale podobno ona jest trująca.
Jolka, gasówka mglista w różnych publikacjach jest różnie opisywana. Nie spotkałam się z oznaczeniem, że trująca, ale że niejadalna. Może wywoływać sensacje żołądkowe. To samo pisze przy np. borowiku ceglastoporym czy opieńkach. Ja gotuje gąsówkę 20-30 minut, wodę odlewam i potem tradycyjnie na masełko z cebulką. Mnie smakuje.
#2
od czerwca 2009
Czy w najbliższy weekend 9-10/10/2010 jest jakakolwiek szansa aby coś nazbierać w lesie chodzi mi głównie o podgrzybki oraz prawdziwki? Interesuje mnie woj.Dolnośląskie oraz woj.Lubuskie.Z góry dziękuje za odpowiedż.
#383
od września 2008
na pewno znajdziesz gdzieś opieńki
wysypu na pewno nie ma chyba ze zasłonaków
z prawdziwymi koszykowcami jest juz słabo ale sa
przejzyj wpisy doniesień z mapy tam sa dośc konkretne dane na kazde województwo
Dominik, w okolicach Bolesławca oraz Iłowej napewno nazbierasz podgrzybków, tylko musisz uzbroić się w cierpliwość i po prostu znaleźć "ten" las.W lubuskiem też nazbierasz w oklicach Nowej Soli - recepta na sukces ta sama.Trzeba być w lesie o 7 rano i do 12 napewno trafisz na grzyby.pozdrawiam
#682
od października 2007
Fotograf ze mnie marny ,ale tu widzę fotomontaż:-(((
#5104
od listopada 2005
Myślę, że zdjęcie robione obiektywem szerokokątnym o bardzo małej ogniskowej. Wskazywało by na to brak proporcjonalności dłoni w stosunku do głowy, a zdjęcie robione z bliskiej odległości. Wtedy to, co jest bliżej obiektywu jest wielkie, a bardziej odległa głowa mała. Grzyby były najbliżej obiektywu, dlatego wyszły takie ogromne.
Fotomontaż? - jeśli tak, to bardzo dowcipny.
#683
od października 2007
Racja Marku bardzo dowcipne:-)))
Z wczorajszej wycieczki do lasu.Zdrowe podgrzyby Największy- kapelusz 28cm.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 17.października.2010)
Fotki robione telefonem. Zapewniam Was że żaden fotomontaż nie wchodzi w grę.
#5207
od kwietnia 2004
Dzisiejsze nasze łowy w Tworogu Małym to siedem podgrzybków, jeden spory borowik szlachetny, trzy małe czubajki gwiaździste i 3/4 mniejszego kosza opieniek - już niemłodych, ale wciąż zjadliwych. Właśnie się duszą i pachną na całą klatkę pewnie.
#3113
od października 2005
Wierzę w to, że te opieńki tak urosły!!! To wyjatkowy na nie rok. Kurcze - ale są przepiękne!!! Prawdziwość i wielkość widać na fotce nr1 !! Gratulacje!!!
Małgosiu - brawo!!! Te pomarańczowo-czerwone są rewelacyjne, nawet ładniejsze od tych prawusków :-)
#94
od października 2009
Ryśku - owe opieńki rosną tam (od 6 lat były poligon wojskowy) rokrocznie, późną jesienią właśnie takie wielkie.
Na początku wysypu są takie jak wszędzie.
OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,OPIEŃKI, opieńki,
Potwierdzam wielkość opieniek.
Dzisiaj sam znalazłem mnóstwo dużych i WIELKICH opieniek, ą wyrośnięte ,twarde i na pewno nadają się do konsumpcji na sałatkę
Pozdrawiam niedowiarków
któryś z Pholiota - łuskwiaków, ale fotka mało wyraźna
#5210
od kwietnia 2004
Nie wiem, czy to fotomontaż, czy nie. Wiem jedynie, że takie kolosy znajdowałam. Na przykład w tym roku. Młode wielkości mojej (dużej) ręki. Cały pień gigantów. Było ich może 10 i zajęły pół ogromnej reklamówki. Same kapelusze.Te rozłożone, jak talerzyki deserowe. Młodziutkie, bielusieńkie pod spodem. Chciało się je schrupać na surowo. Takie były apetyczne.
#687
od października 2007
Argumenty Jolki mnie ostatecznie przekonały,że istnieje taka odmiana (gatunek) gigantycznych opieniek Zdjęcie chłopaka z kępą gigantów wydało mi się najbardziej nieprawdopodobne.W moim opisie zdjęcia z ostatniego grzybobrania trochę przesadziłem . Podgrzybki miały od 8-14 cm średnicy. Czy jeszcze będą (podgrzybki) w tym roku?Jutro bardziej zimowo ,ale od piątku do niedzieli do plus 14 stopni. To może jeszcze nie koniec sezonu.
(wypowiedź edytowana przez emeryt 20.października.2010)
Dzisiaj też się tam wybieram, wprawdzie były przymrozki ale może jakieś opieńki się ostały ?
#96
od października 2009
No i niestety :(. Taki śnieg się rozpadał że nie dało rady.
Chyba to już zima będzie...
#690
od października 2007
No nie zima bo jutro do plus 8 a w niedzielę i poniedziałek plus8-15. Tylko postraszyło w niektórych rejonach kraju. Plus15 to na południu. Jeszcze chcę znaleźć podgrzybki w tym roku??
#546
od lipca 2007
U mnie na rynku. Wśrodę były śliczne podgrzybki (czarne łebki - tylko marynować) i gąski zielonki. Ceny juz dość wysokie, ale jeszcze są.
A gigantycznym opieńkom wcale się nie dziwię. Bywają takie.
#691
od października 2007
Nie zbieram opieniek to się zdziwiłem. ,,Normalnego" rozmiaru i u mnie w tym roku było ich sporo. Jakoś jeszcze się nie przekonałem do zbierania.W przyszłym sezonie spróbuję. Dzisiaj słoneczko i w cieniu plus9:-)))) Do zimy daleko:-))Lubię śnieżna i lekko mroźną zimę ,ale od grudnia do lutego czyli wtedy gdy jest czas na narty. Wiem ,ze stoki narciarskie to również niszczenie przyrody : wycinka drzew,zmiana naturalnego ukształtowania terenu ,no i hałas silników aut,skuterów śnieżnych i megafonów na stokach Dlatego ,,przemysł narciarski'' musi podlegać rygorom i planowemu rozwojowi.No ,ale otworzyłem temat nie na ten wątek.Przepraszam:-))Jazda na nartach to piękne doznania. Odkryłem to dopiero 5 lat temu a w zeszłym roku zacząłem nieźle sobie radzić. Pełny skręt carvingowy to jest to co sprawia ,ze zima to fajna pora roku dla mnie. Oczywiście jak nie będzie chlapy. No to się rozgadałem jak koleżanka Mykola .Pozdrawiam:-))
#97
od października 2009
To tak ja się nie przekonałem (jeszcze) w tym roku do zbierania muchomora czerwonawego. Pomimo iż mam Go już 'obcykanego' to jakoś tak...
Ale za to po raz pierwszy jadłem Gąsówkę nagą. Pycha :)
#152
od marca 2008
Ja dziś dorwałam piękne młode podgrzybki (octówki), ale już występują pojedynczo! :-( Musiałam się troszki po lesie "nalatać", sporo jeszcze pieprzników trąbkowych (nie chciało mi się zbierać) i nawet młode opieńki się trafiały! :-)
Jutro wywlekam Kozaka do lasu.
#155
od marca 2008
Dziś wyskoczyłam na chwilkę po obiadku i... prawie pół koszyka podgrzybków i kilka nieprzemarzniętych, młodziutkich opieniek!
Ale wszystkie JADALNIAKI zostały podarowane rodzinie! :-)
Jeszcze można spotkać dużo młodych (nawet w stadium czarciego jaja) sromotników bezwstydnych!
No i chronione siedzunie sosnowe! :-)
#3136
od października 2005
Na północy zbierają jeszcze grzybki a u nas? Jolka - co nazbierałaś - nic się nie chwalisz!
Rysiu Ty spać nie możesz?
Chyba że żonie szyby wstałeś wydrapać w samochodzie- to się chwali!!!
#693
od października 2007
Tyle nocy z przymrozkami co było w tegorocznym październiku to czasami nawet w listopadzie czy ciepłym grudniu nie ma miejsca. Dzisiaj rano minus 3,5 stopnia . Teraz plus 10 w cieniu i piękne słońce. Jeździłem 1,5 godziny po lesie na rowerze.Wszystkie ,,moje miejsca'' odwiedziłem.Przed chwila wróciłem. Koniec grzybów koszykowych:-(( Zero:-((Boczniaków też nie było:-((
(wypowiedź edytowana przez emeryt 28.października.2010)
#3137
od października 2005
To już u nas koniec :-(
Małgosia pewno jeszcze zbiera - ach te tereny na północy kraju, pierwsze i ostatnie grzyby. My tylko możemy popatrzeć :-(
#156
od marca 2008
Old_Rysiu, ja dziś niestety nie miałam czasu na grzybki, zwłaszcza, że mżawka i deszczyk przez cały dzień się przewijał... :-(
Ale od dobrych kilku lat jeszcze 11.11. w ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI koszyk podgrzybków do domu zanosiłam... ;-)
Mam nadzieję że i w tym roku tak będzie.... ;-)
Ale mam dziś świeże doniesienia z KASZUB (Swornegacie), że tam jeszcze mnóstwo gąsek zielonek. Zbierane po 4 kg na osobę... :-)
#387
od września 2008
malgi>
na północy faktycznie pięknie
ja dzis trafiłęm na wodniche jasnożółta
i buch ją do zupy ,którą to baaaardzo lubię
Grzegorzu! a gdzie exif fotek? Daj na forum nieprzerabiane zdjęcie (exif nie znika przy zmianie rozdzielczości)
#391
od września 2008
i jeszcze wczoraj
maslanka łagodna , opieńki, lakówki
na sniadanko starczyło
opieńka jedna to nawet była prawie tej wielkości jak powyżej
ale była jedna z kolezanką mini
a prawie wiadono robi róznicę
spacer po lesie , barwy jesieni, słoneczko - BEZCENNE
złota MasterCard zbędna
#694
od października 2007
Fajnie maja ci co zbierają maślanki, lakówki ,opieńki i inne niby jadalne ,do których ja podchodzę z rezerwą. Pogoda wspaniała to przejadę się do lasu porobić jesienne foty.Może znajdę wodnichy późne, bo te już w zeszłym roku jadałem.
#157
od marca 2008
Janku, opieniek nie powinieneś się bać! Ja jeszcze "nie dorosłam" do wodnich, chociaż już je PRAWIE rozpoznaję!
A opieńki zbieram i jem od zawsze jak pamiętam!
Dziś też spróbuję się do lasu urwać! ;-)
A maślanek i lakówek też jeszcze nie eksperymentowałam! :-)
#99
od października 2009
Janku nie jesteś sam...
Ja też dopiero zaczynam poszerzać swój "zakres zbieractwa".
W tym roku padło na gąsówkę nagą (nie żałuję !) w przyszłym zapewne muchomor czerwonawy.
Wodnichę jadłem ale nie zbierałem. Wiem jak wygląda i jak rośnie. Tak więc ona pośrednio jeszcze :)
Jesienny las przecudny i taki jakiś dostojny. Opadły liście z wszelakich krzaczków i przez to widno się w lesie zrobiło. Na dzisiejszym spacerze: trzy opieńki, pięć gąsówek nagich i sześć kanii. Wrzucone do mięska na obiad ... bezcenne. Było też sporo gąsówek mglistych, ale tych już w tym roku mam dosyć. Maślanek, wodnich itp. niestety nie znam, więc nie zbieram.
#696
od października 2007
Gaski niekształtne czyli ,,siwki". Gdzie to?? . Byłem w niedzielę i tylko jeden mocno podsuszony gołąbek, chyba wyborny. W smaku był wyborny tylko szkoda ,że jeden.Pogoda super,jesienny las piękny:-))
#697
od października 2007
Kawał drogi . Na rowerze nie dojadę. Dzięki za info:-))
#393
od września 2008
czyli niekształtne są białepod spodem
Ja znalazłem mocno pachnaca (czymślam zapach podobyu do zielonki)
ale trzon był zółty i wyglądała na mydlaną
Ale to nic bo sypie sie juz lub jeszcze
pieprznik trąbkowaty
lakówka pospolita
i wodnicha jasnozółta
grzybki doskonałe do zupy
fotorelacja jak zdazee to do sob w dziale zupy
Wodnichy warto poszukać w jasnych młodnikach sosnowych , tam gdzie mozna zwylke trafić tez maslaka
no i trzebabay zacząć nowy watek grzyby Listopad
wodnichę zwą wszak LISTOPADÓWKA
#158
od marca 2008
Jolka, ta Twoja kurka to KURCZACZEK!!! :-)
Ja dziś kilka dorodnych kurek pozyskałam a takie maleństwa "na zaś" pozostawiłam!!! :-)
Trochę za późno moją miejscówkę odwiedziłam, bo zeszło mi troszki przy zmianie opon i łataniu dziury po CALAKU!!!
Ale co się odwlecze.... ;-)
#394
od września 2008
Janku>
gołabki też znalazłem jadalne
i nawet kilka podgrzybków
#395
od września 2008
To jednak nie była mydlana lecz raczej
gąska żółknąca (gąska srebrzystoszara)
opis pasuje
a fotki jednak nie mam
jadalnośc wątpliwa (w/g Snowarski)więc chyba dobrze, że wyrzuciłem
Choć z drugiej strony :) , gdyby jednak nie zszkodziła
to Marek S. mniałby pretekst do zmaizny oznaczenia
A ja byłbym testerem, który przeciera szlak kolejny raz
A propos
Jolu jak poszło z zasłonakami po zlocie
Jeszcze sie o to nie zapytałem
#5227
od kwietnia 2004
Te niekształtne, które ja zbieram zawsze mają jakieś zażółcenie trzonu albo blaszek. Na zdjęciu wyszło przekłamanie koloru.
Mam pytanie: jaka to gąska - bardzo podobna do niekształtnej, tyle, że bardziej brązowawe są jej odcienie, młoda bielsza i nie żółknie jej trzon, ani blaszki, tylko lekko brązowieje/czerwienieje. Mydłem, ani żadnym detergentem nie pachnie. Rośnie w tych miejscach, co niekształtna. W Tarnobrzegu są to liście dębowe, mech i nieliczne sosny.
#698
od października 2007
W miejscu gdzie w zeszłym roku zbierałem wodnichy teraz nic,ale w tym roku październik dużo bardziej suchy niż ten rok temu to może dlatego. Może będą w listopadzie. To już w nowym wątku napiszę.