#2882
od października 2005
Grzyby się zaczynają? Kurcze - jutro zrobie rekonesans.
#213
od października 2008
U mnie na Mazowszu nie ma nic... przedwczoraj byłam. Kilka mleczai smacznych i nic poza tym.
#496
od lipca 2007
Dziś przeleciałam las Łagiewnicki (TZ zresztą też tylko inne rejony). Grzybów mnóstwo. Tylko borowikowatych brak. Dwa prawdziwki stare, z tego jeden przeżarty. Dwa piaskowce modrzaki, dwa kasztanowate, kilka podgrzybków złotoporych. Za to muchomory czerwieniejące rzucają się na człowieka. Gołąbków wybór wielki we wszystkich kolorach (zbieram tylko zielonkawe), troche kurek, dużo lejkowca dętego. I całe mnóstwo rozmaitych grzybków blaszkowych, których nie umiem ani rozpoznać ani nazwać. No ale to jest las głównie liściasty (częsciowo dąbrowy, kawałki z bukiem, brzoza, trochę sosny, no i egzoty rozmaite - dąb czerwony, wejmutka), przekształcony wielokrotnie przez człowieka. Przed wojną planowano zrobic tu miasto - las, coś jak Konstancin. W czasie wojny Niemcy uparli się obsadzić sporo terenu świerkiem (stanowisko poza naturalnym zasiegiem). Przewlają się tu tabuny ludzi. Stąd aby zbierać tu grzyby, trzeba się nauczyć gatunków, których inni nie zbierają.
W kazdym razie obżarłam się muchmorkiem smażonym na masełku. No i miałam problem, co zrobić z resztą, bo mieliśmy tego cały koszyk dosyć spory ...
#2976
od października 2005
Lejkowce suszyć, suszyć i suszyć :-)
Muchomorki na kotlety - wszystkie, pełna micha z wielkim nadmiarem. Co nie zjedzone ( zostawić solidną porcje upieczonych kotletów na zimno w lodówce ), zalać w misce zalewwą Old_rysia :-) Znajdziesz w ''kuchni''.
#2990
od października 2005
A jejejejejjj!! Piękny zbiór, ale bardziej mnie ciekawi, w czym przynosisz te grzyby? Widzę bardzo starnnie zachowane całe egzemplarze, nie są połamane. Tak duża ilość przyniesionych grzybów to u mnie straszny bajzel. Gołabki i tak już przechowuję w sztywnych pudełkach tak samo jak muchomorki. Jednak uszkadzają mi się zanim dotrą do domu. Tymczasem Twoje są prześliczne - mało który uszkodzony.
Jak Ty to robisz??
#2991
od października 2005
Lejkowce - do suszenia.
Kurki do sosu i w słoiczki - zapasteryzować!!!
Muchomorki - do panierki ( zjadać i zalać marynatą w misce do ciągłego spożywania )
Gołąbki obgotować i zrobić sałatkę taką jak z opieniek ( szukaj sałatka z Rusałki - kuchnia ) i w słoiczki!!!
#504
od lipca 2007
Piękny, tylko ja bym chciała grzybków z rurkami. A tego to jak na lekarstwo. Las nie ten. Jesienią mozna w pewnych partiach liczyc na podgrzybki. Ale znawcy potrafią znaleźć dobre grzyby. Chyba dwa lata temu we wrześniu wracałam autobusem. Kilka osób z koszyczkami. W koszyczkach jakieś gołąbki, zajaczki, kurki, u jednej kobitki olszówki (aj !). No i wchodzi facet z koszykiem średniej wielkości, a w nim same prawdziwki i koźlarze pomarańczowe. No i gdzie on to naciął ?
Mam koszyk wiklinowy. W lesie staram się grzyby przeglądać na bieżąco, przycinam trzonki i układam - duże zawsze na płask. Natomiast nie są sortowane. Wczoraj z powodu obfitości wybierałam tylko jędrne egzemplarze. Muchomory, które wyglądały na stare, zostawiałam. No i mam niezbyt długi dojazd do lasu. Jak dobrze się ułoży (podejdzie tramwaj i autobus), to w ciagu pół godziny jestem w domu. I chodzę po lesie dość wolno, nie macham koszem (kosz + plecak fotograficzny).
No i tym razem wybierałam powolutku grzyb po grzybie z kosza, aby je ładnie ułożyć.
A kurki to ja duszę w masełku i w tej postaci mrożę w porcyjkach akurat na jajecznicę.
Muchomorki zrobiłam, jak radziłeś, przywiozę na zlot.
(wypowiedź edytowana przez margo 27.sierpnia.2010)
#2998
od października 2005
Na zlot? Mchomorki w zalewie, w misce a nie w słoikach. Takie do ciągłego się częstowania. Dodatek do kolacji, śniadania, obiadu ... Nie próbowałem marynować panierowanych muchomorów i pasteryzować w słoikach. Myślę jednak, że to też może być ciekawa forma przechowywania tego grzybka. Jak już zamarynowane i zapasteryzowane, to wypróbujemy je na zlocie :-)
Co do tych gołąbków - zrobił bym właśnie taką sałatkę. To dopiero musi być dobre. Na bank, musi być dobre!!!
Ja nie pasteryzuję, bo zalewam gorącą zalewą i zamykam od razu. I zawsze mi się wszystko trzyma.
witam serdecznie i pozdrawiam ....muchomorki jadalne ... ?!!! mieszkam w Łodzi i bardzo zaciekawiło mnie jak rozpoznać i jak dokładnie nazywa się ten grzyb ?! obserwuję bio-forum od około 2-3 lat, ale dopiero teraz postanowiłem dołączyć do tak Szanownego Grona ... !!! cóż okazuje się, że o grzybach wiem bardzo bardzo mało !!! to mój pierwszy wpis i mam nadzieję, ze za jakiś czas moja wiedza o gzrybach dzieki tej stronie zostanie mocno wzbogacona ... !!! jeszcze raz pozdrawiam SERDELECZNIE wszystkich miłośników grzybów ...
dziękuję za powitanie ... tak też chyba uczynię ... !!! ha ha ... pozdrawiam
#3005
od października 2005
Wiesz Marcin, trochę Ci zazdroszczę. Zbierania grzybów z Margo, to naprawdę wielka przyjemność. No i masz gwarancję na muchomorka. Widzę, że na zlot Cię ciągnie - Margo też tam będzie, więc - pierwsze koty za płoty :-)
Witam Wielce Czcigodnego Kreatora !!! miło mi, że ktoś z takim autorytetem zwrócił uwagę na mój skromny wpis ... niestety w tym roku nie będzie mi dane uczestniczyć w zlocie, gdyż taką informację uzyskałem od organizatora !!!cóż, może w przyszłym roku będzie mi dane dołączyć do Waszego Szanownego Grona ... !!! pozdrawiam
#508
od lipca 2007
Nie wiem Marcin, czy uda nam sie wybrać do lasu Łagiewnickiego, bo ja właśnie kończę mój przydługi urlop i od poniedziałku do pracy. A przyszły weekend jadę do Krakowa. Ja psiara jestem, jak widać z awatara, i co pewien czas wystawiam coś tam, co łączy się z wyjazdami.
dobry wieczór /nie wiem czy mogę?!!!/ Małgorzato ... to chociaż podpowiedz które to rejony lasu Łagiewnickiego ... ja od czasu wejścia w posiadanie działki w okolicach zbiornika Jeziorsko tam chadzam na grzyby ... pozdrawiam
#509
od lipca 2007
Wiesz, gdzie jest przystanek autobusu 51 Radiostacja ? To praktycznie poczatek lasu Łagiewnickiego. No i trzeba wejść w prawo i iść sobie czerwonym szlakiem na przykład. Albo niebieskim. I na pewno przy drodze spotkasz muchomory.
http://www.centrum3.edu.lodz.pl/konkurs/2/obrazki/mapa.jpg
Jeziorsko ... Ciekawa sprawa, tam sa piekne tereny do podglądania ptaków, szczególnie zima i wiosną, zimujacych i na przelotach. Ponadto są duże kolonie ptaków wodnych. Tylko podobno trudno dojśc do brzegu jeziora i dogodnych miejsc do obserwacji.
(wypowiedź edytowana przez margo 28.sierpnia.2010)
lejkowce również ... ? co do Jeziorska to rzeczywiście tereny są piękne, ale z dostępnością do brzegu jest problem ! 2 lata temu koło mojej działki pod koniec lipca przelatywały, a później odpoczywały na pobliskim polu bociany ... tak około ... 100 sztuk !!! coś niesamowitego !!!
#510
od lipca 2007
Lejkowce też. Chętnie wybierają takie cieniste kawałki lasu, gdzie rośnie buk jako domieszka i jest praktycznie goła ściółka. Tylko trzeba bardzo uważnie patrzeć pod nogi, bo zlewają sie kolorystycznie z podłożem. A jak już się wypatrzy pierwszą kempkę, to pozostaje patrzeć dookoła.
witam ... szkoda, że nie mogliśmy się poznać na zlocie ... ale ucieszyła mnie wiadomość, że u nas można jeszcze zbierać lejkowca, ponieważ na żywo widziałem go pierwszy raz na zlocie i do tego w koszyku /niestety nie moim/ ...
(wypowiedź edytowana przez mars73 27.września.2010)
Zazdraszczam, chociaż na Zlocie trochę opieniek z Gienkiem dzięki Mirkom nazbieraliśmy. Ale jak mówi moja Mama, nawet jak będę miała tonę grzybów to i tak nie powiem , że dość.
#661
od października 2007
Trochę lejkowców dostałem na Zlocie od Woodiego (Włodek Chojnacki).Dobre grzybki:-)) Ja jestem mało wymagający. Wystarczy mi mały zapas grzybów.W lesie nie bylem od Zlotu ,ale trochę dokucza mi kręgosłup ,no i jest bardzo mokro i zimno. Pogoda się poprawi to w przyszłym tygodniu do lasu na rowerku:-)) Opieniek nie zbieram ( na razie).
#363
od września 2008
w lasach koło działki Marcina ( Jeziorsko )
jest juz skromny wysyp gaski zielonki
moje zbiory skromne kilka sztuk
ale widziałem 4 zbierających i u jednej to pól sporego koszyka sie uzbierało
poza tym
gąssówka płowa dużo
zasłonaki jak ktoś wie które jadalne sporo
lejkówka mglista do oporu -zobazymy jak smakuje
i sarniak dach. sporo
były tez ( slabo)
kurki, gołabki, podgrzybki, i lepista nuda
Małgosiu, wczoraj (jadąc na koncert do Łodzi) mijaliśmy las łagiewnicki i przypomniało mi się, że gdzieś na forum o nim czytałam, no i dotarłam do tego wątku
lejkowce dęte zwaliły mnie z nóg, dotąd myślałam, że można je spotkać w górskich buczynach bądź na Kaszubach, a tu taka historia...
zazdroszczę, nigdy ich nie spotkałam i mieszczą się w 1-szej piątce grzybów, które chciałabym bardzo znaleźć
szkoda, że ode mnie to tak daleko, 100 km to jednak trochę przydużo jak na grzybobranie ;)
#733
od lipca 2007
Ha, trzeba było gdzieś dac głos, że jedziesz na koncert. Też byłam.
A na Ścianę się może wybierasz ?
(wypowiedź edytowana przez margo 05.lipca.2013)
nie, bo to już nie Pink Floyd ;)
ale za to będziemy znowu 13-go sierpnia na SOAD
A kto idzie na Cohena 19 Lipca ?
A kto idzie na Cohena 19 Lipca ?