Dzisiaj, punktualnie w południe przemieszczałem się w inne partie lasu i jadąc rowerem tą drogą na pniu sosny zobaczyłem te śluzowce. Przez długi czas siedziełem przed tym pniem jak oniemiały - śluzowce wyglądały jak świeżo wylane z tygla srebro. Zdjęcia nie oddają całego efektu przekłamując ten srebrny kolor do bieli... No cóż przyjdzie mi chyba teraz szukać śluzowca w kolorze złota. Jestem w szoku...
\
\
\
\

Próbowałem we własnym zakresie ustalić tożsamość tego śluzowca. Jedyny ślad, na który trafiłem, to fotogaleria Myxomycetes, a śluzowiec prawdopodobnie nazywa się Calomyxa metallica
http://www.plant.uga.edu/mycology-herbarium/myxogal/Calomet1.jpg

Czy dobrze oznaczyłem okaże się po weryfikacji Ani R.

Marku, niestety nie jest to Calomyxa metallica, ktora ma rozmiary okolo 1 mm. Mnie to wygląda na Reticularia lycoperdon.

Aniu...do dziś śluzowiec ten wzbudza we mnie emocje, dlatego niezmordowanie szukałem na jego temat stosownej literatury, aż trafiłem na atlas (chyba jakieś wydawnictwo włoskie), gdzie było tam jedno zdjęcie takiego samego...Czy zgodzisz sie ze mną że jest to Enteridium lycoperdon?...chyba że Reticularia i Enteridium oznacza to samo???...Pozdrawiam

Marku, zgodzę się z Tobą, że jest to Enteridium lycoperdon = Reticularia lycoperdon. To jest to samo.