bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
Pełzaki Lycogala epidendrum
« »
Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2011 «

#181
od maja 2010

Pełzaki Lycogala epidendrum #1

2011.06.24 14:39 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Po 16 dniach oczekiwania, wygląda na to że w końcu doczekałem się pełzaków Lycogala epidendrum :-). Zarodniki wysypałem na nasączoną wodą destylowaną bibułę filtracyjną i umieściłem na szalce Petriego. Potem tylko cierpliwie czekałem, czasem tylko dolewając pipetą wody destylowanej.

na początku zarodniki wyglądały tak:


natomiast dziś zobaczyłem takie oto pełzające stwory:
















A tu udało mi się, jak sądzę, na moment wydostawania się pełzaka:




Zdjęcia niestety nie są najlepsze, ale nic więcej nie udało mi się wycisnąć z mojego mikroskopu
i

#5221
od listopada 2005

Pełzaki Lycogala epidendrum #2

2011.06.24 16:53 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Marek Ciszewski (grant)
Komu znane są tajniki rozwoju śluzowca, ten buzię otwiera z zachwytu...
nawet oddech wstrzymałam...Super podpatrzone...

#182
od maja 2010

Pełzaki Lycogala epidendrum #3

2011.06.24 17:57 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
W materiale były jeszcze pływki, ale niestety poruszały się za szybko by zrobić im zdjęcie i na dodatek były mniejsze od pełzaków. Będę śledził dalsze losy pełzaków i jeśli coś ciekawego się pojawi, pokażę ;-)
i

#73
od września 2009

Pełzaki Lycogala epidendrum #4

2011.06.25 16:37 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

halina słowik (kiwols)
Dla mnie te zdjęcia są super. Czy mogę prosić o zdradzenie tajemnicy tych zdjęć tj. jak ustawić parametry mikroskopu Z góry przepraszam za "naiwne" pytanie, ale moje doświadczenia pod tym względem są zerowe, a chęci nauki może nawet na wyrost za duże.

#183
od maja 2010

Pełzaki Lycogala epidendrum #5

2011.06.25 18:29 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
> Dla mnie te zdjęcia są super

No nie zgodzę się ;-) że zdjęcia są super, są ledwie akceptowalne :/. Do fotografowania takich obiektów dobre jest oświetlenie skośne, niestety nie posiadam.

> Czy mogę prosić o zdradzenie tajemnicy tych zdjęć tj.
> jak ustawić parametry mikroskopu

Chmm... nie bardzo rozumiem, o jaką tajemnicę chodzi ?

Jak ustawić oświetlenie opisane jest w "technikaliach" na Bioforum.
http://www.grzyby.pl/oznaczanie-mikroskop-Koehlera.htm

Jeśli nie masz oświetlacza Koehlera tylko Abbego można posłużyć się tekturką ze zrobionym szpilką otworem (położyć na oświetlaczu, zamiast przysłony polowej), to pozwala ustawić wysokość kondensora.

Ja mam mikroskop Delta E300 z oświetlaczem Koehlera i przystawka do mocowania lustrzanki. Zdjęcia robię lustrzanką.
http://deltaoptical.pl/blizej_zycia/mikroskop-delta-optical-evolution-300-led,d1943.html

Niestety mam tendencje do zbyt silnego przymykania przysłony aperturowej, co odbija się na zdjęciach.. trzeba na to uważać.

Co dalej - zdjęcia, jak pisałem robię lustrzanką, zapisuje je w formacie RAW, dzięki czemu mogę w czasie ich "wywoływania" poprawić jeszcze co nieco - usunąć przebarwienia, ograniczyć aberrację, poprawić kontrast itd. Niezłe rezultaty można uzyskiwać przystawiając aparat do okularu - może być lustrzanka (bez obiektywu, z dorobionym dystansem do opierania o okular) lub kompakt. Natomiast robienie zdjęć kamerkami dołączanymi do mikroskopów czy binokularów raczej uważam za nieporozumienie. Tanie mają jakość żałosną i nie da się nimi uzyskać sensownego obrazu.. a drogimi.. w zasadzie również. Mam taką kamerkę, niby nieco wyższej klasy... używam jako zatyczki żeby się nie kurzyła złączka do podłączania aparatu, innego zastosowania dla niej nie widzę. Widziałem raz tylko kamerę która dawała obraz już nieco lepszej jakości... ale kosztowała absurdalną ilość złotych a i tak nie dorównywała jakością obrazu lustrzance.

To chyba wszystko. Jeśli będziesz miała jakieś pytania dotyczące ustawienia oświetlenia, czy innego etapu fotografowania, jeśli będę wiedział, chętnie odpowiem. A mikroskop z aparatem prezentuje się tak:





i

#74
od września 2009

Pełzaki Lycogala epidendrum #6

2011.06.27 18:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

halina słowik (kiwols)
Dziękuję bardzo za te wszystkie wyjaśnienia.Bardzo przydały mi się linki do poprzednich stron o mikroskopowaniu. Nic nie wiedziałam o tych stronach. Jestem więc trochę mądrzejsza po ich przestudiowaniu. Osobiście korzystałam z marnym skutkiem z mikroskopu na zaprzyjaźnionej Uczelni. Niestety zdjęcia wyszły fatalnie. Nie widać było różnicy między zarodnikami np A i B. Również w Instytucie Geologii Morza nie bardzo to wyszło. Mam nadzieję że uzbrojona w nową wiedzę i pod okiem lepszych niż ja zrobię krok w przód. Oczywiście korzystaliśmy z innego sprzętu ( do wykrywania pyłków). Okazało się np. że w jednej próbce był piękny pyłek widłaka 4-6 razy większy od zarodnika śluzowca. Niestety zarodniki śluzowców były nieczytelne. Stad moje dylematy. Ja nie mam doświadczenia w sprawie mikroskopowania. Dlatego jeszcze raz dziękuję.

#191
od maja 2010

Pełzaki Lycogala epidendrum #7

2011.06.27 20:51 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Tak na prawdę to ja też dopiero się uczę walczyć z mikroskopem, nie zawsze z powodzeniem, więc w pełni rozumiem co się czuje gdy na zdjęciu nie widać tego czego się oczekiwało.

Zarodniki śluzowców są bardzo maleńkie. Bez imersji w zasadzie ciężko dojrzeć na nich jakiekolwiek szczegóły. Nie mówiąc o ich sfotografowaniu. Ostatnio znajomy podpowiedział mi doskonały patent na fotografowanie detali urzeźbienia zarodnika - trzeba bardzo mocno otworzyć przysłonę aperturową - wtedy na powierzchni zarodników widoczne stają się szczegóły urzeźbienia. Jeśli robi się zdjęcia lustrzanką z live view, wygodnie jest włączyć tą funkcję i powiększyć wycinek kadru - wtedy można precyzyjnie ustawić ostrość na powierzchni zarodnika, tak aby wydobyć detale urzeźbienia.

Przykłady - Zarodniki Fuligo leviderma (tegoroczny :-)) zrobione ze zbyt mocno przymkniętą przysłoną i wyostrzone na krawędź zarodnika, zmieniają się w masę bez szczegółów:



Teraz z mocno otwartą przysłoną i wyostrzone na powierzchni zarodnika:


I drugi przykład - zarodniki Tubifera arachnoidea zrobione przy niezbyt mocno przymkniętej przysłonie, ale ostrzone na krawędź zarodnika (też są potrzebne - do pomiarów):


I te same zarodniki z nieco bardziej otwartą przysłoną, za to ostrzone na powierzchnię (urzeźbienie widoczne, ale do pomiarów się nie nadaje zbytnio):


Że też wcześniej się o tym nie dowiedziałem... tyle zmarnowanych zdjęć zarodników... Mam nadzieję że ta sztuczka się przyda, mnie pomogła bardzo :-)
i

#76
od września 2009

Pełzaki Lycogala epidendrum #8

2011.06.27 21:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

halina słowik (kiwols)
Wszystkie te porady są bezcenne.Życzę wytrwałości w odkrywaniu tajemnic przyrody
Jeszcze raz dziękuję
« »
Śluzowce « Archiwum « Archiwum 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji