Zastanawiam się co roku czy i kiedy poszukać smardzowatych.
Tym razem posiadziałem przez komputerem i to i owo skojarzyłem.
Jak nietrudno zauważyć, przed kilkoma dniami na stronie głównej forum pojawiła się mapka z
termiczną porą roku.
Przy okazji przygotowuję też inne analizy pogodowe - poniższe diagramy nie są jeszcze w stanie gotowym ale wystarczające dla pewnej analizy.
Na osi czasu naniosłem daty znalezisk niektórych smardzowatych (z GREJ i moich własnych, z Wrocławia i okolic oraz z Poznania i okolic).
Skróty to
Pb
Ptychoverpa bohemica Ms
Mitrophora semilibera (z wykrzyknikami to jedyny super wysyp jaki widziałem)
Me
Morchella esculenta Mc
Morchella conica Czerwona linia to wygładzony przebieg średnich dobowych temperatur - taki jakieg używa się do wyznaczania termicznych pór roku.
Niebieska linia to średnia wieloletnia dobowej średniej temperatury.
Szare słupki to średnie dobowe temperatury.
Barwne pasy w tle to
poziomy termicznych pór roku - jak opisane tu.
Potwierdza się wyczucie, że najwcześniej pojawia się
Ptychoverpa bohemica. Jest to jeszcze w pierwsze połowie wiosny - jeszcze przed pełnią wegetacji naszych roślin, to jest wtedy gdy wygładzany przebieg temperatur dobowych jest w okolicy 7-8 stC.
Pozostałe smardzowate pojawiają się na początku wiosny, gdy te temperatury są w okolicy 11-12 stC.
Cały okres trwa max. 3-4 tygodnie.
Pojaw smardzowatych jest z roku na rok chimeryczny i trwa krótko. Trzeba trafić w tym czasie w te właściwe kilka dni kiedy da się je znaleźć.
Wrocław:
Wrocław:
Poznań:
Wrocław:
Wrocław:
Poznań:
Poznań:
Poznań: